Data: 2003-09-01 18:26:57
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana-" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):
> Zwiazek dwojga ludzi nie moze byc "poswieceniem wolnosci". Jezeli komus nie
> sprawia satysfakcji bycie z jednym partnerem, niech sie nie wiaze.
> "Poswiecanie sie" to odmawianie sobie czego co sie uwaza za przyjemne. To
> nader stressogenne, a jesli do takiego piekielka ( subietywnie ocenianego,
> oczywiscie!) zaczyna sie zapedzac partnera - to piekielko robi sie
> podwojne. No i zaczyna sie cyrk.
Związek dwojga ludzi nie musi i nie powinien być jakimkolwiek wyrzeczeniem i
rezygnacją z tego, co dla kogoś cenne. Partnerzy powinni swoje upodobania,
zwyczaje wzajemnie szanować. Szczytem marzeń by było, by mogli je wspólnie
realizować, rozwijać się, wzajemnie się wzbogacać. Nie ma tu miejsca na
utratę wolności,wprost przeciwnie dochodzi pełnia samorealizacji.
Fakt, że w życiu nie widziałam takiego związku. Nie znaczy to jednak, że nie
może się zdarzyć. Być może gdzieś tam jest, w marzeniach.
Na razie przypomniałabym " Ucieczkę od wolności" Fromma. Od deMello wymowa
różni się zaledwie piórkami.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|