Data: 2012-10-28 15:50:25
Temat: Re: zbankrutuję przez te sikorki
Od: Jacek <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-10-28 08:50, SJS pisze:
> Jak co roku wystawiłem karmik
> sypię słonecznik nie łuskany
> zwykle starczało 5 garści dziennie
> wczoraj poszło trzy razy po pięć garści
> wyglądam dziś rano i znów pusto
Dla sikorek kupuję smalec, topię, dosypuję mniej więcej objetościowo
drugie tyle słonecznika, wlewam do półlitrowego garnuszka wyłożonego
folią (może być woreczek foliowy). Po zastygnięciu wyciągam z folii i
wkładam do sitki po cytrynach i wieszam na drzewie. Mam wtedy pewność,
że gołębie, sroki i gawrony tego nie "opędzlują". Ostatniej zimy poszło
w ten sposób niecałe kilo smalcu i trzy duże paczki łuskanego
słonecznika. W sumie może 15 zł, ale widok przez okno miałem za to ładny.
Jacek
|