Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: zdrada
Date: Tue, 24 Sep 2002 00:38:25 +0200
Organization: Gormenghast
Lines: 46
Message-ID: <a...@g...hdc58a757.invalid>
References: <amk3h9$d5g$1@news.tpi.pl> <ammgi2$dln$2@news.tpi.pl>
<amnb0i$coq$1@news2.tpi.pl> <amnbth$d42$1@news.tpi.pl>
<amndf8$hmn$1@news2.tpi.pl>
<QSIj9.382313$v53.18011009@news3.calgary.shaw.ca>
NNTP-Posting-Host: pa47.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.tpi.pl 1032825631 21128 213.76.84.47 (24 Sep 2002 00:00:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 24 Sep 2002 00:00:31 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:156907
Ukryj nagłówki
"Pyzol" w news:QSIj9.382313$v53.18011009@news3.calgary.shaw.ca
...
/.../
> Uporzadkujemy to sobie. Za zdrade wine ponosi zdradzajacy. "Ta trzecia/y"
> ponosi za to odpowiedzialnosc za "stwarzanie okazji" do zdrady. Nie t a
> s a m a wina, ale jednak wina. To ze nie jest jej/jego wina czyjas, cudza
> ( kochanka/i) zdrada, nie zdejmuje z niej/jego tej czesci odpowiedzialnosci,
> jaka on/ona swoimi akcjami spowodowala.
Kaśku. A ja podejdę do tego przekornie inaczej!;))
Ludzie starają się przeżyć to swoje krótkie zycie jak najlepiej. Wiedzą, że czasu
jest mało oraz, że świat jest piękny, o ile tylko nie ma w nim chorób, kataklizmów,
wojen, podłości i paru tam jeszcze takich drobiazgów. Fanatyzmów na przykład.
Dla wielu to piękno świata przejawia się w obcowaniu z drugim człowiekiem -
i chyba słusznie. Jeśłi więc z jakichkolwiek powodów przychodzi mu zyć
w nieszczęsciu, mimo iz naraża się na społeczne potepienie, podejmuje taki
"jeden z drugim";) działania zmieniające ten stan - _po najmniejszej linii oporu_
to znaczy takie, które kosztują najmniej wysiłku.
Dla 28 letniej panny czas biegnie inaczej niz dla 18 latki. Jej determinacja
w zakosztowaniu szczęścia, choćby chwilowego (ale przeciez zawsze z nadzieją
na dłużej), jest przeogromna. Przecież jej sie to NALEŻY!!! A tu taka posucha :(((
Rówieśnicy wolą wolność i nie mysla jeszcze o trwałym związku lub już pomysleli
i się męczą ;)))..
A starszych (i czasem zamężnych i jakby lekko poszarzałych) znajdą cała masę ;)).
Oczywiście - wina jest wszystkich razem wzietych. Ale skąd wiesz, że bilans
wszystkich strat i zysków w tym trójkącie nie jest dodatni? Skoro to ludzie robią,
to jednak chyba jest!?
Ja wiem - Ty chronisz to co masz, i postępujesz całkiem słusznie. Dajesz tez dobre
rady wszystkim którzy chcą (a wszyscy chcą - zapewniam Cię) przeżyć to swoje
zycie szczęśliwie i w jednym związku. Jednak prawdziwie szczęsliwych wieloletnich
związków jest wg moich prywatnych szacunków mniej jak 10%. Reszta to są
najróżniejsze stany kompensacji oraz patologii.
Jeszcze raz - nie zachęcam do zdrady (tym bardziej fizycznej) jako metody na
osobiste szczęście, czy polepszenie sobie swego losu. Stwierdzam tylko, że TO
DZIAŁA.
A Ty możesz psioczyć ...;))
> Kaska
>
All
|