Data: 2006-10-13 10:36:31
Temat: Re: zdrada
Od: zioberko <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ciekawe jak ta Twoja "paleta" bedzie kolorami mienila gdy Ci sie zona albo
dziewczyna pusci i dowiesz sie o tym od sasiada.
Jeśli dowiem się o tym od sąsiada, to dam mu w pysk za obrażanie mojej żony.Bo
na pewno się nie 'puściła', tylko było jej dobrze.
Slyszalem o takich. Sa tacy ktorzy lubia ogladac jak jego zonie/dziewczynie ktos
robi dobrze. Czesto jest to dla nich jedyny sposob osiagniecia wzwodu i orgazmu,
onanizuja sie ogladajac zone z kims. Co niektorzy, bardziej przedsiebiorczy,
polaczyli przyjemne z pozytecznym i pobieraja oplaty od "gosci" zony/dziewczyny.
Ale póki będziesz widział żonę albo dziewczynę przez pryzmat własności, zawsze
będziesz miał takie niegodne istoty ludzkiej przywary jak wymyślanie komuś od
dziwek alb obycie zazdrosnym.
Z powyzszego zdania wnioskuje ze albo jestes kobieta albo piszesz pod dyktando.
Moim zdaniem jest niezupelnie tak jak piszesz. Malzenstwo to umowa. Obie strony
zobowiazuja sie do dotrzymania takich czy innych wartosci. Jedna z tych
wartosci jest wiernosc. Jezeli jedna ze stron nie dotrzymuje umowy, to nalezy
sie spodziewac konsekwencji. Jedna z tych konsekwencji jest "dorobienie" sie
tytulu: szmata, dziwka, ladacznica, k--wa etc.
|