Data: 2006-10-13 21:06:34
Temat: Re: zdrada
Od: "path loss model" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zioberko" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:452F5E1A.EFC20006@op.pl...
> <...>
> Z powyzszego zdania wnioskuje ze albo jestes kobieta albo ...
To miała być potwarz ?
> Moim zdaniem jest niezupelnie tak jak piszesz. Malzenstwo to umowa.
Czyli w rachubę wchodzi Kodeks Cywilny? Jeżeli "dyspozycyjność" mojej żony
nie będzie proporcjonalna do ilości pieniędzy, jakie przynoszę do domu, to
wtedy podam ją do sądu?
> Obie strony
> zobowiazuja sie do dotrzymania takich czy innych wartosci. Jedna z tych
> wartosci jest wiernosc. Jezeli jedna ze stron nie dotrzymuje umowy, to
> nalezy
> sie spodziewac konsekwencji. Jedna z tych konsekwencji jest "dorobienie"
> sie
> tytulu: szmata, dziwka, ladacznica, k--wa etc.
A bez umowy nie mógłbym nazwać żony za coś takiego szmatą?
.plm
|