Data: 2003-11-20 09:32:13
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "ona" <o...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik Jacek napisał:
>
>
> >
> Wiesz.... to tylko w połowie hipotetyczna sytuacja, ja zostałam
> zdradzona. Ale na szczęście dowiedzialam się o tym, jak ex się
> wyprowadzał i nie musialam przeżywać tego dzień w dzień patrząc na niego
> i piorąc mu gacie.
>
> Teraz rozumiesz?
>
> Czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Nie dla siebie - dla innych.
> Ale mogę się mylić. Ja nadwrażliwa jestem i mam bujną wyobraźnię. W
> takiej sytuacji z pewnością mogę stwierdzić, że moje życie erotyczne z
> tym człowiekiem ległoby w gruzach.
>
> Eulalka
Witam,
Czytam wszystkie posty próbując znależć jakieś rozwiązanie dla siebie.
Ja też dowiedziałam się od męża o jego zdradzie ,jakiś miesiąc temu.
Od tego czasu próbuję ułożyć swoje życie od nowa.On mówi ,że kocha i chce
być ze mną ale ja się zmieniłam.Do tej pory miałam w głowie jakieś ideały,
kiedy legły w gruzach ,nie mogę się pozbierać.
Moja wyobrażnia pracuje na dużych obrotach i niestety ciągle widzę
ich razem, a to jest nie do zniesienia.
Wcześniej myślałam ,że gdyby się to zdarzyło wystawiam po prostu walizke
za drzwi i ok.Niestety jest inaczej.
Ponoć czas goi rany ale jak żyć dalej , mając świadomośc tego co się stało
Wiem ,że nigdy nie będę w stanie zapomnieć.
pozdrawiam,
k.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|