« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2004-11-16 10:48:27
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?Użytkownik puchaty napisał:
>>...Zyję sobie pod tym swoim pancerzykiem czasem
>>wysuwając różki i bardzo nie lubię jak mi pod
>>pancerzyk szpile wbijają.
>
>
> Rozumiem. Tylko nie nazywaj tego pancerzyka swoją naturą, bo to IMO nie
> prawda.
Hm...... w takim razie skąd ten pancerzyk
praktycznie od urodzenia jak nie z natury?
> Ja temu nie przeczę. Pewnie, że się różnią. Ale różnią się bardzo podobnie.
Tiaaaa... a masło dzis maslane było ;)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2004-11-16 10:51:06
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?Użytkownik a...@p...onet.pl napisał:
> Bylo minelo- nie ma do czego wracac :) A blizne nosze z duma- jak to blizny
> wojenne ;)
To w zasadzie do mnie przemawia :)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2004-11-16 10:56:40
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?Eulalka <e...@k...pl> wrote:
> Ja nigdy nie miałam kokonu a tez mi trudno sobie
> radzić z emocjami - wierz mi - to wcale nie zależy
> od "ochronki" :(
Nie moge sie zgodzic. Uwazam, ze ochronka dodatkowo utrudnia pozniejsze relacje
z otoczeniem, które u wrazliwszych osób i tak sa trudniejsze. Nie uczy zlych
wzorców, owszem - ale tez nie pozwala na wyrobienie w sobie reakcji obronnych,
których pozniej trudniej sie nauczyc. To tak jak z nauka jazdy na nartach czy
rowerze. Dziecko uczac sie bedzie mialo siniaki ale nauczy sie jezdzic znacznie
szybciej i znacznie mniej bolesnie niz jesli nauke te rozpoczyna dorosla osoba.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2004-11-16 12:31:27
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Mój mąż ma oprócz już zakończonego romansu,dziecko.ta dziewczyna też pracowała
u niego....i stało się,zakochała sie a teraz obie cierpimy choć każda z innego
powodu.Ona jest sama z dzieckiem/mąż został ze mną ,to nie był przymus dałam
mu prawo wyboru ,powiedziałam że wybaczam mu choć nigdy nie zapomnę jak bardzo
mnie zranił ,ale on musi zadecydować czy chce być ze mną ,ja nie będę go
zmuszać do niczego .Jestem załamana mimo że wiem że będzie ze mną,nadal bardzo
go kocham .Rozmawiałam z Nią.....to ona mi powiedziała dopiero TERAZ choć
dziecko ma 2 lata......i w takiej sytuacji co właściwie powinnam zrobić?
zrobiłam jak widzicie nie awanturowałam się .......nie krzyczałam na nia kiedy
do mnie zadzwoniła.Tak myślę że obie jesteśmy pokrzywdzone,ja zdradzona po10
latach a ona sama z dzieckiem/od początku wiedziała że nie może liczyć na
stały związek/ to jej słowa,powiedziała że zakochała sie,a mąż mówi że był
głupi i w tym wszystkim ja jestem jeszcze ich negocjatorem w sprawie dziecka.
Oona raz chce, a raz niechce aby mąż odwiedzał dziecko.Nigdy nie myślałam,że
przyjdzie mi zająć taką rolę,zdradzona,oszukana i dalej kochająca jak
głupia .Teraz jeszcze "negocjatorka" ICH....ale robię to dla dobra
dziecka,dziecko powinno wiedzieć kto jest jego ojcem i widywać go.Tak sądze
Pozdrawiam wszystkie oszukane i zdradzone przez jedynego mężczyżnę ich życia
Kaja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2004-11-16 12:36:24
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo? - już urodziny dzieci !!Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bi6axlt2uqnt.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Dnia Mon, 15 Nov 2004 23:03:48 +0100, Ania K. zgodnie z prawdą
skłamała(a):
>
> >> A faceci kierują się zupełnie czym innym
> > Ciekawe co takiego masz na myśli ;)))))))))
>
> Walory duchowe, naturalnie.
>
> poduchowaty
Tak właśnie myślałam - nie inaczej ;))))))))
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2004-11-16 12:37:25
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo? - już urodziny dzieci !!
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cnbc4u$1lg$3@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Ania K. napisał:
>
>
> > Kiedyś gdzieś przeczytałam, że dwudziestolatki kierują się emocjami nie
do
> > końca zrównoważonymi, a trzydziestolatki - mądrością. Także czekam
> > cierpliwie na tą mądrość ;)))))
> >
> O kurcze - ktoś Cię strasznie oszukał :(
>
> Eulalka ;)
No nie bądź taka ;))))))) pomarzyć nie można?
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2004-11-16 12:37:54
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo? - już urodziny dzieci !!Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cncdl6$gl1$1@news.onet.pl...
>
> W swoim czasie, nieco zaniepokojonej tym magicznym wiekiem żonie mawiałem,
> że po trzydziestce w kobietach narasta temperament seksualny, więc czekam
z
> niecierpliwością na ten moment. Niby było to tylko pocieszenie ;)))))
>
To może narosnąć jeszcze bardziej ;)))))))))))))))))
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2004-11-16 12:39:35
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo? - już urodziny dzieci !!
Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:cncshr$jhl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cncdl6$gl1$1@news.onet.pl...
> >
> > W swoim czasie, nieco zaniepokojonej tym magicznym wiekiem żonie
mawiałem,
> > że po trzydziestce w kobietach narasta temperament seksualny, więc
czekam
> z
> > niecierpliwością na ten moment. Niby było to tylko pocieszenie ;)))))
> >
>
> To może narosnąć jeszcze bardziej ;)))))))))))))))))
Jakbym wtedy znał odpowiedź, toby mi tak lekko nie przyszły takie
pocieszenia ;)
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2004-11-16 13:47:42
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
> Mój mąż ma oprócz już zakończonego romansu,dziecko.ta dziewczyna też
pracowała
> u niego....i stało się,zakochała sie a teraz obie cierpimy choć każda z
innego
> powodu.Ona jest sama z dzieckiem/mąż został ze mną ,to nie był przymus dałam
> mu prawo wyboru ,powiedziałam że wybaczam mu choć nigdy nie zapomnę jak
bardzo
> mnie zranił ,ale on musi zadecydować czy chce być ze mną
Myślę, że Twój mąż dokonał wyboru, skoro dziecko ma już dwa lata
> Tak myślę że obie jesteśmy pokrzywdzone,ja zdradzona po10
> latach a ona sama z dzieckiem/od początku wiedziała że nie może liczyć na
> stały związek/
Skoro to wiedziała to mogła liczyć się z konsekwencjami takiego romansu
> ja jestem jeszcze ich negocjatorem w sprawie dziecka.
A jak było do tej pory? Czy interesował się dzieckiem, czy jest prawnie jego
ojcem? Jak mają wyglądać jego wizyty u dziecka. Musicie to wszystko "spokojnie"
ustalić, kiedy trochę emocje opadną. A czy Twój mąż tego chce. Jak on widzi tą
całą sytuację? Czy płaci alimenty? Niestety, wszystkie te sprawy należy
ustalić. Nie jest i na pewno nie będzie to łatwe dla Ciebie i Waszego dziecka.
Ważne, że mu wybaczyłaś. Ja niestety nie jestem jeszcze tego pewna. Wiem, że
odzyskanie równowagi psychicznej jeszcze trochę potrwa i przede wszystkim muszę
więcej pomyśleć o sobie i o tym czego ja oczekuję w naszym związku.
Życzę wytrwałości i więcej wiary w siebie
ibggraf
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2004-11-16 13:59:46
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?Użytkownik Kaja napisał:
(ciach)
Jeden nieodpowiedzialny facet i conajmniej 3
unieszczęsliwione osoby :(
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |