« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2002-10-17 07:17:14
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata> :-) I kto tu napedza karuzele nieporozumien? Juz nie bede grzebac w
> archiwum, ale 10zl postawie, ze przynajmniej raz zastanawiales sie,
dlaczego
> kobiety nie mowia czegos wprost, przeciez faceci prosci sa i trzeba
do nich
> jasno i zwiexle. A teraz, kiedy pada jasny i zwiezly komunikat, to
zaczynasz
> szukac drugiego dna - no to zdecyduj sie :-)
> IMO oswiadczenie "wszystko OK, tylko tak mi sie plakac chce" znaczy
> "wszystko OK" albo "nie twoja sprawa - jak dla ciebie wszystko OK".
Doświadczenie nauczyło mnie że parę miesięcy po przyjęciu "prostoty"
takiego komunikatu odbija się to czkawką typu "Byłam w strasznym
położeniu, płaczem dawałam ci do zrozumienia że jestem nieszczęśliwa a
ty....."
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2002-10-17 07:18:24
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz BeataUżytkownik Qwax <...@...Q>
> Doświadczenie nauczyło mnie że parę miesięcy po przyjęciu "prostoty"
> takiego komunikatu odbija się to czkawką typu "Byłam w strasznym
> położeniu, płaczem dawałam ci do zrozumienia że jestem nieszczęśliwa a
> ty....."
"Przeciez pytalem - mowilas, ze wszystko OK, a ja ci zawsze wierze"
Trening czyni mistrza - moze Ty tez nie potrafisz wyraxnie powiedziec, ze
nie dostales komunikatu "jestem nieszczesliwa". Jakos mi sie wierzyc nie
chce, ze mowisz drugiej osobie raz, drugi, trzeci zeby jasno formulowala
swoje potrzeby, a ta dalej tylko "daje do zrozumienia".
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2002-10-17 07:20:36
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
> Mniej skupiać sie na zewnętrznych objawach Wasze kryzysu a zrozumieć
ich
> przyczyny,
> nawet jak Wasz związek nie da się odbudować będziesz bogatszy o
wiedzę
> dlaczego.
>
ująłbym to inaczej
Przestań zastanawiać się kto jest winien!!!! Rozpocznij dogłębną
analizę przyczynowo/skutkową a następnie zsyntetyzuj wnioski. To się
nazywa MYŚLENIEM.
To kto jest "winien" jest najmniej ważne.
Za to dla dalszego życia ważne jest poznanie przyczyn i ich skutków.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2002-10-17 07:36:49
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Użytkownik "Marta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aoln7t$89p$1@news.tpi.pl...
> A nie sadzisz, ze to jest chore? Co taka postawa oznacza -
jakis niepoprawny
> romantyzm?
W jakimś stopniu jest to chore i też myślę, że jest to
pewien przejaw romantyzmu. Chciałem to nawet poprzednio
napisać. Cieszę się, że ciebie to nie dotyczy:-)))
> Rozumiem, ze czasem ktos nie chce powiedziec o co chodzi,
lub ze jest mu
> xle, a sam nie potrafi okreslic dlaczego, no to nie podaje
jasnej
> informacji, ale wymagac od innych ludzi jasnowidztwa to
chyba jakies
> nieporozumienie.
Masz rację, wszystkie możliwości mozna brać pod uwagę, np.
taką, że osobie przemilczającej może się wydawać, że
przyczyny jej żali są na tyle oczywiste, że druga strona
może się domyślić, przez co spełni własne oczekiwania w tym
względzie.
>
> Masz racje, dlatego podalam druga wersje: "nie twoja
sprawa - jak dla ciebie
> wszystko OK", bo wydaje mi sie bardziej prawdopodobna w
tym konkretnym
> przypadku.
Tak jest.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2002-10-17 07:44:26
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
"Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl> wrote in message
news:003701c275a8$7b409220$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...
> Ja zgadzam sie, ze to jest moja subiektywna wypowiedz.
>
> Dodam jednak, ze przyjaciele i brat zony patrzac z zewnatrz wyskakiwali do
> mnie z pretensjami co ja robie ze Ona ... Po rozmowie ze mna prosilem ich
> zeby nie wydawali sadu o Niej bez zapoznania sie z jej zdaniem. Co dziwne
po
> rozmowie z Zona kazdy skwitowal to jednym zdaniem -"Lepiej dla Ciebie
bedzie
> jak dasz sobie spokoj, tylko szkoda dzieci..."
Grzegorzu,
pisałem juz to wiele razy, nie ważny jest świat wokół Was , nie ważne co
mówią inni ludzie, do czego Was skłaniają i co mówią o Was.
Ważne jest to że Ty nie dlaczego dzieje się to co się dzieje, bez tej
wiedzy nie uda Ci sie zrobić wiele dla rozwiązania trudności które przyszło
Ci pokonać.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2002-10-17 07:51:35
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Użytkownik "Marta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aoln7t$89p$1@news.tpi.pl...
> A nie sadzisz, ze to jest chore? Co taka postawa oznacza -
jakis niepoprawny
> romantyzm?
Zapomniałem dopisać, że taki romantyzm może zależeć od
indywidualnego usposobienia, bądź jest to nie zwietrzała
"pozostałość" po okresie młodzieńczego zakochania, gdzie
takie duchowe porozumiewanie się jest na porządku dziennym.
Późniejsze życie zmienia takie zachowania na bardziej
konkretne i "namacalne". Tak sobie dopisałem, mam nadzieję,
że brzmi to jak jakaś bzdura:-))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2002-10-17 07:53:38
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz BeataUżytkownik Qwax <...@...Q>
> Co najwyżej zadaję pytania: "co się dzieje?", "Mogę ci pomóc?"
> A po uzyskaniu odpowiedzi negatywnej lub pustej przechodzę nad sprawą
> do porządku dziennego dając tym jednoznacznie do zrozumienia że "Nie
> chcesz pomocy - to jej nie dostaniesz" (na własny użytek usiłuję - w
> przypadku osób kochanych - włączyć tzw. "ochronę otoczenia" - w końcu
> trzeba dbać o układ/związek. Ale to już jest tylko moja decyzja /i
> realizacja/)
I pare miesiecy po takim "jednoznacznym daniu do zrozumienia" odbija sie
czkawka? To moze powinienes POWIEDZIEC: "nie chcesz pomocy, to jej nie
dostaniesz", a nie tylko "przechodzic nad sprawa do porzadku dziennego".
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2002-10-17 07:55:19
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości news:aolpqf$ra$1@news2.tpi.pl...
> Tak sobie dopisałem, mam nadzieję,
> że brzmi to jak jakaś bzdura:-))
> Sokrates
Ojeju, miało być, że NIE brzmi, jak jakaś bzdura:-))))))
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2002-10-17 08:14:25
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz BeataUżytkownik Sokrates <d...@w...pl>
> Zapomniałem dopisać, że taki romantyzm może zależeć od
> indywidualnego usposobienia, bądź jest to nie zwietrzała
> "pozostałość" po okresie młodzieńczego zakochania, gdzie
> takie duchowe porozumiewanie się jest na porządku dziennym.
Tylko ze to "duchowe porozumiewanie sie" jest najczesciej IMO wyimaginowane.
On mowi "A", ona slyszy "B" bo tak jej lepiej pasuje, odpowiada "C", a on
slyszy "kocham cie".
A potem rozpacz, bo "przeciez mowila, ze mnie kocha", a ona tylko pytala czy
w piatek bedzie klasowka z matmy :-)
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2002-10-17 08:17:25
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata> Ja prosty czlowiek jestem i jak ktos mowi mi, ze jest OK to ja w to
wierze -
Ty nie jesteś "człowiek prosty" tylko "człowiek łatwowierny"
[ciach]
> Masz racje, dlatego podalam druga wersje: "nie twoja sprawa - jak
dla ciebie
> wszystko OK",
A taka wypowiedź jest jednocześnie formą zaczepki, szczególnie przy
odpowiedniej tonacji .
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |