Data: 2002-08-05 11:30:03
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "LILIANA KUCHARSKA-SZPIECH" <l...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Variete <a...@o...pl> napisał(a):
>
>. Ale nie
> przekreślaj tego wszystkiego co było miedzy Wami, ani tego co jeszcze przed
> Wami jest.
Nie, zdecydowanie nie chcę niczego przekreślać.
> Przede wszystkim porozmawiajcie, ustalcie zasady, pomówcie o tym co Was
rani
> i na co mozna sobie pozwolić. Masz prawo oczekiwać od partnera aby więcej
> czegoś takiego nie robił jęsli czujesz się z tym źle.
>
Porozmawialiśmy. Ustaliliśmy. Tylko muszę się uporać z uczuciami, które się
we mnie kłębią i przytłaczają... I tu jest teraz największy mój problem.
Chiałabym zamknąc ten epizod jak najszybciej. Nie chcę mu ciągle tego
wypominać, ale musi się to wszystko przeze mnie przewalić. A to jest,
cholewcia, trudne.
> Mam nadzieję, że to był jednorazowy wybryk. Bo jesli mu się naprawdę
> spodobało... :-(
No właśnie, święte słowa. I ta zadra będzie najtrudniejsz do usuniecia.
Pozdrawiam serdecznie
lea
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|