Data: 2003-11-28 16:31:36
Temat: Re: zdradziłem - było mi to potrzebne ale nie wiem co dalej
Od: "Izabela Sowula" <i...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tracę już powoli nadzieję, że uda nam sie coś zmienić w tej materii, a swoch
> potrzeb stłumić nie potrafię i NIE ZAMIERZAM.
>
> Teraz pewnie parę Pań poleci hasłami z "babskiej" prasy, że przecież mogłeś
> wcześniej porozmawiać z żoną, może poświęcałeś jej zbyt mało uwagi i takie
> tam bla, bla...
> brow(J)arek
>
brow(J)arku
jak juz wspomnialam wczesniej z mojego doswiadczenia kazda para przechodzi
przez doly i nude.
czasami chce sie te druga polowe udusic z milosci a czasami za zlosci.
chcialabym tylko wiedziec na ile obie strony sa uczciwe w probowaniu poprawy
sytuacjii, a gdzie zaczynaja sie gierki typu " jak wy nie to i ja nie Janie".
Na taka postawe nie ma miesca w zwiazkach partnerskich.
Racja - obie strony musza chciec partnerstwa i musza sie dogadac co to slowo
dla nich znaczy.
Czesto jest trudno zaczynac od nowa z bagazem doswiadczen i uczuc.
A czy warto to musisz sobie sam odpowiedziec.
Nie odnos sie tak lekcewazaco do babskiej prasy - sprobuj poczytac cos z
ksiazek o partnerstwie i daj swojej zonie do poczytania.
A potem - dyskusja, az do bolu a czasami do lez.
I nie wstajcie od stolu bez planu gry.
Tez tam bylam.
Iza
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|