« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-19 21:42:42
Temat: Re: zielona herbata
----- Original Message -----
From: "Kamila Kamaszewska" <s...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Monday, August 19, 2002 11:18 PM
Subject: Re: zielona herbata
sorry za poprzedni pusty post - "sie" mi wyslalo ;-)
Do pełni obrazu dodam, że na rynku od jakiegoś
> czasu są w sprzedaży orginalne chińskie herbatki w formie sprasowanych
> kostek/firma Haichao/. Są zdecydowanie lepszej jakości, niż te, które są
> preparowane i mieszane nawet przez dobre polskie firmy. Polskie są
> strasznie chrzczone jakimś sianem i mają diametralnie inny smak niż te
> orginalne.
Przywiozlam sobie herbate jasminowa w takiej formie a Chin - jest fajnie
opakowana - herbata wyglada jak slodkie cukiereczki ;-)
> Herbatka w kostkach wydaje się
> być droższa / 17zł/, ale nie do końca, bo jedną kostkę zaparza się 2-5
> razy na dzień / za każdym razem dłużej się parzy/, więc starcza na
> kilkakrotnie dłużej niż taka chrzczona.
Musze cie zmartwic - jesli zaparzasz herbate zielona (zreszta podobnie jak
czarna) wiecej niz jeden raz - to popelniasz przestepstwo wobec smaku i
pijesz gorsze smieci, niz gdybys sobie torebkowa zaparzyla - zadnego
dzialania tylko autosugesia ;-)
> To na zakonczenie jeszcze napiszę, że w herbaciarniach 'świat herbat' są
> do nabycia wszystkie z tych wymienionych herbatek w wersjach prawdziwie
> poezji smakowej; polecam 'wiśnie w rumie'... ;o)))
ja lubie (ale to z innej beczki) roiboosa "miod Irlandii" :-)))
>
> Kamila K./stonsik/ O Matko, ale się rozpisałam....
Pozdrawiam
Herbatka efemeryczna
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-19 21:58:02
Temat: Re: zielona herbata
Użytkownik "Herbatka" <b...@d...com.pl> napisał w wiadomości
news:012501c247c9$2e6402a0$0200a8c0@tea...
>
>> > Herbatka w kostkach wydaje się
> > być droższa / 17zł/, ale nie do końca, bo jedną kostkę zaparza się 2-5
> > razy na dzień / za każdym razem dłużej się parzy/, więc starcza na
> > kilkakrotnie dłużej niż taka chrzczona.
> Musze cie zmartwic - jesli zaparzasz herbate zielona (zreszta podobnie jak
> czarna) wiecej niz jeden raz - to popelniasz przestepstwo wobec smaku i
> pijesz gorsze smieci, niz gdybys sobie torebkowa zaparzyla - zadnego
> dzialania tylko autosugesia ;-)
>
Dokladnie tak !!!! Powtorne zaparzanie herbaty zielonej to mit czleka
zachodu, ktoremu chinczyk cos takiego powiedzal (ze sie tak robi). Tyle ze
oni to zupelnie inaczej "powtornie" zaparzaja (kiedys wiedzialem jak, ale
....)
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-20 06:08:30
Temat: Re: zielona herbata> Dokladnie tak !!!! Powtorne zaparzanie herbaty zielonej to mit czleka
> zachodu, ktoremu chinczyk cos takiego powiedzal (ze sie tak robi
To straszne szuje z tych Chińczyków... ;/
Ja też słyszałam o tym powtórnym zaparzaniu, ale myślałam, że nie dotyczy to
tej herbaty w kostkach, która jest niesamowicie wydajna.
Kamila K./stonsik
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-20 06:14:01
Temat: Re: zielona herbata> Przywiozlam sobie herbate jasminowa w takiej formie a Chin - jest fajnie
> opakowana - herbata wyglada jak slodkie cukiereczki ;-)
Jaśminowa w kosteczkach tez jest do kupienia., a ja mam wersję chińską z
kwiatkami :))
/ciach/
> ja lubie (ale to z innej beczki) roiboosa "miod Irlandii" :-)))
A zatem chcesz być długowieczna :)) bo tak właśnie o niej piszą. Faktycznie
jest wspaniała. A piłaś waniliowo-truskawkową Iguanę? Rewelacyjna jest jeszcze
Bora Bora ;o)))
Lubię Herbatki... :-))
Kamila K./stonsik
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-21 14:11:32
Temat: Re: zielona herbata
> Musze cie zmartwic - jesli zaparzasz herbate zielona (zreszta podobnie jak
> czarna) wiecej niz jeden raz - to popelniasz przestepstwo wobec smaku i
> pijesz gorsze smieci, niz gdybys sobie torebkowa zaparzyla - zadnego
> dzialania tylko autosugesia ;-)
Zdziwilo mnie to, co napisalas , wiec zasiegnelam jezyka od siostry, ktora
czas swoj spedza glownie w Chinach, herbata zielona jako taka sie interesuje
i ze wzgledu na tradycje/kulture i na smak i powiedziala, ze owszem, herbate
zielona parzy sie dwa razy, wrecz przeciwnie niz czarne. Idealnie robi sie w
ten sposob, ze najpierw herbate zielona zalewa sie goraca woda (nie
wrzatkiem), to sie szybko wylewa i potem sie parzy (tez nie wrzatkiem). To
sie pije i potem spokojnie parzy sie drugi raz. I nie jest to zaslyszane od
"jakiegos Chinczyka" tylko tak wlasnie sie robi w Chinach. Zreszta w ichnich
herbaciarniach (tzn wlasciwie sklepach z herbata) spedza sie znacznie wiecej
czasu niz u nas, bo sprzedawca przy Ci herbaty, ktorych chcesz sprobowac.
> Pozdrawiam
> Herbatka efemeryczna
Ja tez ..
Marta MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-21 14:37:17
Temat: Re: zielona herbata
----- Original Message -----
From: "Marta MJ" <m...@b...com.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, August 21, 2002 4:11 PM
Subject: Re: zielona herbata
>
>
> > Musze cie zmartwic - jesli zaparzasz herbate zielona (zreszta podobnie
jak
> > czarna) wiecej niz jeden raz - to popelniasz przestepstwo wobec smaku i
> > pijesz gorsze smieci, niz gdybys sobie torebkowa zaparzyla - zadnego
> > dzialania tylko autosugesia ;-)
>
> Zdziwilo mnie to, co napisalas , wiec zasiegnelam jezyka od siostry, ktora
> czas swoj spedza glownie w Chinach, herbata zielona jako taka sie
interesuje
> i ze wzgledu na tradycje/kulture i na smak i powiedziala, ze owszem,
herbate
> zielona parzy sie dwa razy, wrecz przeciwnie niz czarne. > Ja tez ..
>
> Marta MJ
>
Marto - kopii kruszyc nie bede, bo ekspertem (mimo nicka) nie jestem :-) Jak
bylam w Chinach, to Chinczycy, z ktorymi pracowalam przelewali zielona
herbate, tak jak opisujesz i pozniej dopiero zaparzali (wszystko niewrzaca
woda), ale drugi raz jej nigdy nie zaparzali - moze po prostu taki w ich
kregu zwyczaj, a ja wyciagnelam za daleko idace wnioski. Jedno jest pewne -
tak jak Kamila/stonsik napisala, ze jedna kostka jest zaparzana 2-5 razy to
nikt nie robi.
Buziaki
Herbatka efemeryczna
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-21 14:58:50
Temat: Re: zielona herbata
> Marto - kopii kruszyc nie bede, bo ekspertem (mimo nicka) nie jestem :-)
Jak
> bylam w Chinach, to Chinczycy, z ktorymi pracowalam przelewali zielona
> herbate, tak jak opisujesz i pozniej dopiero zaparzali (wszystko niewrzaca
> woda), ale drugi raz jej nigdy nie zaparzali - moze po prostu taki w ich
> kregu zwyczaj, a ja wyciagnelam za daleko idace wnioski.
No wlasnie Dominika tak powiedziala - to moze byc moda, upodobania itp. Poza
tym z Chinczykami jest troche tak, ze lubia pokazywac, ze nie sa biedni,
wiec co beda parzyc 2 razy :)
Jedno jest pewne -
> tak jak Kamila/stonsik napisala, ze jedna kostka jest zaparzana 2-5 razy
to
> nikt nie robi.
No 5 to przesada niewatpliwie :)))
Pozdrawiam,
Marta MJ
> Buziaki
> Herbatka efemeryczna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-21 16:31:33
Temat: Re: zielona herbata
Użytkownik "Marta MJ" <m...@b...com.pl> napisał w wiadomości
news:ak072a$300g$1@pingwin.acn.pl...
>
>
Idealnie robi sie w
> ten sposob, ze najpierw herbate zielona zalewa sie goraca woda (nie
> wrzatkiem), to sie szybko wylewa i potem sie parzy (tez nie wrzatkiem). To
> sie pije i potem spokojnie parzy sie drugi raz. I nie jest to zaslyszane
od
> "jakiegos Chinczyka" tylko tak wlasnie sie robi w Chinach. Zreszta w
ichnich
> herbaciarniach (tzn wlasciwie sklepach z herbata) spedza sie znacznie
wiecej
> czasu niz u nas, bo sprzedawca przy Ci herbaty, ktorych chcesz sprobowac.
>
No wlasnie, nic wspolnego z dwukrotnym (zwlaszcza po dluzszymc zasie)
zaparzaniem tego samego suszu, ktory oddal juz swa moc i aromat.
V.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-21 16:56:23
Temat: Re: zielona herbata> > Musze cie zmartwic - jesli zaparzasz herbate zielona (zreszta podobnie
jak
> > czarna) wiecej niz jeden raz - to popelniasz przestepstwo wobec smaku i
> > pijesz gorsze smieci, niz gdybys sobie torebkowa zaparzyla - zadnego
> > dzialania tylko autosugesia ;-)
>
> Zdziwilo mnie to, co napisalas , wiec zasiegnelam jezyka od siostry, ktora
> czas swoj spedza glownie w Chinach, herbata zielona jako taka sie
interesuje
> i ze wzgledu na tradycje/kulture i na smak i powiedziala, ze owszem,
herbate
> zielona parzy sie dwa razy, wrecz przeciwnie niz czarne. Idealnie robi sie
w
> ten sposob, ze najpierw herbate zielona zalewa sie goraca woda (nie
> wrzatkiem), to sie szybko wylewa i potem sie parzy (tez nie wrzatkiem). To
> sie pije i potem spokojnie parzy sie drugi raz. I nie jest to zaslyszane
od
> "jakiegos Chinczyka" tylko tak wlasnie sie robi w Chinach. Zreszta w
ichnich
> herbaciarniach (tzn wlasciwie sklepach z herbata) spedza sie znacznie
wiecej
> czasu niz u nas, bo sprzedawca przy Ci herbaty, ktorych chcesz sprobowac.
>
Potwierdzam. Przyjechała do naszej firmy Japonka i pierwsze zaparzenie
wylewała:)
--
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-21 17:25:02
Temat: Re: zielona herbataJedno jest pewne -
> tak jak Kamila/stonsik napisala, ze jedna kostka jest zaparzana 2-5 razy to
> nikt nie robi.
> Buziaki
> Herbatka efemeryczna
Tak właśnie jest napisane na pudełku. Jeśli tak być nie powinno, to czemu
wprowadzają ludzi w błąd? Kto tu kręci: Chinczyki czy importery?
A może to wszystko, co Wam przepisałam, co było w ulotce do tych herbat, to też
jakieś marzenia? Czy jest w grupie Ktoś, co może to wyjaśnić z jakimś
oryginalnym Chinczykiem? W necie nic nie znalazłam o firmie Haichao ;(
Kamila K./stonsik
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |