Jader wrote:

> Użytkownik asia <j...@h...com.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:8gitvd$se2$...@g...uci.agh.edu.pl...
> > Wlasnie kupilam zielone szparagi i zastanawiam sie czy, tak jak w
> przypadku
> > bialych, nalezy je obrac? I jak dlugo sie je gotuje? Chyba krocej niz
> biale,
> > prawda?
>
> Nie. Prawda.
>
> Jader
>
> :) Czyli nie obierac i gotowac krocej. I osobiscie wydaje mi sie, ze w
> odroznieniu od bialych mozna w posolonej, a nie w poslodzonej wodzie.

Zielone szparagi powinno sie gotowac tak krotko, zeby byly jeszcze sztywne
przy wyjmowaniu, najlepiej na parze, okolo 2 minut. Szparagi powinny byc
jeszcze chrupkie. Mozna posolic lub/i popieprzyc, skropic cytryna, dodac
odrobine masla, posypac migdalami, sezamem, skropic soja i sezamowym
olejem, albo odrobine galki muszkatolowej, jesc palcami.

Gdy szparagi zbiera sie w ogrodzie, nalezy je ulamac w tym miejscu, gdzie
sie chca ulamac. Dalsza czesc jest za twarda, i bedzie lykowata. Szparagi
kupione w sklepie sa scinane maszynowo, w roznych miejscach na lodydze, w
zwiazku z tym trzeba je ulamac od konca, i nie zalowac tych lykowatych
koncow (mozna z nich zrobic zupe), tam, gdzie sie chca ulamac. Jesli
jestes praworeczny, zlap mocno koniec lodygi w palce prawej reki i wygnij
reszte szparagi, trzymajac ja po srodku, w dol, az sie zlamie. To jest
wlasnie to miejsce, gdzie konczy sie dobre, a zaczyna lykowate.
Magdalena