Data: 2012-01-18 18:01:27
Temat: Re: zioła
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Jan 2012 17:36:42 +0100, Tadeusz Smal napisał(a):
> W dniu 2012-01-18 16:48, XL pisze:
>> Nie uważam tak, wiele razy kupowałam różne i były OK - jeśli Ci się coś nie
>> udało z nimi, to problem raczej leży w błędach w uprawie po zakupie.
> :)
> W pełni i jak mało kiedy zgadzam się z Tobą
Chyba się potnę 3333-)
>> A ja mam od wielu lat figowe drzewka, samodzielnie rozmnożone z jednego
>> egzemplarza. Drzewka były trzy, teraz są dwa, w dużej donicy i w beczce
>> drewnianej, corocznie je przycinam, aby zmieściły się na zimę w piwnicy. Od
>> lat corocznie mam własne figi, dojrzewają w sierpniu.
> :)
>
> Miałem prawie dwumetrowe ale poprzedniej zimy zaskoczył mnie atak zimy
> w listopadzie , donica w której była przymarzła w ziemi a jak odpuściło
> w grudniu to już było po ptakach
> :(
Moja najstarsza (i największa) została pewnej bardzo mroźnej zimy w
szklarni, a że nie okryliśmy donicy, to przemarzły jej korzenie i po
ptokach.
> Mam rodzinę we Włoszech , którzy są w Polsce przynajmniej raz w roku i
> przywożą mi zawsze jakieś sadzonki. Byli teraz na święta i mam
> kilkadziesiąt oliwek oraz kilka granatów.
Moi sąsiedzi co chwila bywają we Włoszech, ale wolę ich prosić o wino i
oliwę, bo na roślinach to się zupełnie nie znają - tzn na tym, jakie
sadzonki wybrać, aby były zdrowe i dobrze rokowały w uprawie. Wolę sama -
kuoić w supermarkecie albo wysiać czy rozmnożyć...
>
>
>>> Mam
>>> problem z rozmarynem, bardzo je lubię (te krzewy), chciałabym wyhodować
>>> wielki, kwitnący, ale zwykle zimą marnieje w domu (za ciepło), a w
>>> ogrodzie marznie, mimo zabezpieczenia.
>>
>> To raczej problem z rodzajem wody, może masz chlorowaną albo za dużo
>> podlewasz.
> :)
> Jeżeli chodzi o rozmaryn to w gruncie nawet w naszej cieplejszej
> Wielkopolsce jest dla niego za zimno a w mieszkaniu przy normalnych
> temperaturach pokojowych rzędu powyżej 20 stopni jest jemu za gorąco
> i ma za suche powietrze.
> Rozmaryn musi tez przejść okres spoczynku w nieco chłodniejszym
> pomieszczeniu .
Wiem. Kiedyś dostałam dwa wielkie rozmarynowe krzaki, jakiś metr wysokości,
kwitnące - od koleżanki. U niej rosły x lat, a u mnie padły, podejrzewam
jednak, że to wina nie zahartowania, bo wtedy byłam jeszcze... zupełnie
zielona 3-)
> (...)
> www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
A będziesz miał wiosną te pigwy jeszcze? - jestem zainteresowana dwoma
egzmplarzami, ale nie teraz, bo teraz ziemia zamarzła i nie ma gdzie
posadzić, a posadzone w donicach też raczej się nie przetrzymają...
--
XL
|