Data: 2003-06-14 22:32:33
Temat: Re: ziola i opryski
Od: Sabinka <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 14 Jun 2003 10:16:20 +0200, "Dirko" <d...@w...pl>
wrote:
>Natomiast próby uprawy bazylii w domu były niezadawalające. :-(
Kurcze, a jest ktos kto z powodzeniem hodowal bazylie na parapecie?
>> Zebym to ja chociaz wiedziala, czy te przedziory to nie robia czegos z
>> listkami co by bylo dla nas szkodliwe :( Robia? Czy jak taki
>> zaprzedziorkowany lisc wymyje to on jest ok do jedzenia? Bo one
>> ponoc cos do lisci wstrzykuja.
>>
> Raczej wysysają troszkę się przy tym śliniąc. ;-)
Na ktorejs ze stron bylo o tym, z przedziorki wstrzykuja cos w liscie,
co w malych ilosciach jest nawet dla roslin korzystne, bo stymuluje
wydzielanie sie czegos tam i roslina szybciej dzieki temu rosnie.
>Sabinko, coś mi się widzi, że Cię rozpieszczam. :-)
A gu :)
>P.S. W ciąży nie wolno dotykać pestycydów!!!
A co Ty o tak tej ciazy??
--
Pozdrawiam :)
Nieciezarna Sabina
|