Data: 2007-01-19 14:35:39
Temat: Re: zle mi
Od: "Aspar" <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ok, no to jezeli proponowal to jestescie w jakims, powiedzmy sobie zzwiazku,
ktory jest dla was obojga jakas wartoscia.
Decyzje, na szczescie nie musze podejmowac ja, tylko wy. A to juz jest
kwestia, czy zwiazane z przeprowadzka trudnosci (bo jak widze nie jest to
kompletnie niemozliwe) chcecie "zaatakowac" razem, czy zwiazek jest mniej
wazny niz trudnosci. Nie podejrzewaj mnie tutaj o jakakolwiek krytyke twojej
pozycji. Po prostu macie dwie opcje. Bo utrzymywanie zwiazku na odleglosc
na dluzsza mete nie ma szans na przyszlosc. Oczywiscie bywa, ze ktos
wyjezdza na kilka miesiecy, ale podejrzewam, ze Twojego chlopaka przenosza
na dluzej.
cheers
Aspar
"Joanna" <j...@w...pl> wrote in message news:eoqj80$6p9$2@opal.futuro.pl...
> Hmm,
> toretycznie proponował mi wyjazd, ale to nie jest takie proste.
> On jest zawodowym wojskowym, będzie mieszkać w akademiku, moglibyśmy coś
> wynając, ale to są koszty itd.Ja we Wrocławiu mam swoje mieszkanie, jakieś
> przyzwyczajenia itd.
> Jeśli chodzi o zakładanie rodziny, on jest rozwodnikiem i nie pali mu się
> do
> tego, dla mnie to też nie jest jeszcze odpowiedni moment. Aby brać
> odpowiedzialność np. za dziecko, musiałabym mieć stablizację, pracę.
> Pozdrawiam. A.
>
>
|