"Arek S." <a...@s...com.pl> wrote in message
news:b3l7j6$1i0l$1@news2.ipartners.pl...
> Tak, ale to stwierdzenie zaprzecza stwierdzeniu z którym polemizowałem.
We
> wcześniejszym twierdzeniu twierdziłaś, że
> NP. Produkt włoski produkowany w Niemczech będzie gorszy niż włoski
> produkowany we Włoszech,
> a teraz twierdzisz
> NP. Produkt włoski zawsze będzie gorszy od niemieckiego.
> Więc zaprzeczasz swojemu twierdzeniu.

Zgoda, źle się wyraziłam. Po postu jeśli mam kupić sprzęt znanej i uznanej
niemieckiej firmy produkowany np we Włoszech czy na Bliskim Wschodzie, to
się nad tym mocno zastanowię i pewnie wybiorę sprzęt francuski produkowany
we Francji. Moim zdaniem mniej w ten sposób ryzykuję. Ale to moje zdanie,
Ty możesz myśleć inaczej:)

> O sprzedawcach mam opinię całkowicie przeciwną. Zdecydowana większość z
nich
> nie ma pojęcia o tym co sprzedaje i na ogół powtarza zasłyszane gdzie
> indziej komunały

Takich też spotkałam. Ale jeśli orientujesz się trochę w sprzęcie, który
jest na rynku to przecież nie dasz sobie wmówić byle jakiej bzdury, prawda?
Niejeden będzie Ci próbował wmawiać nie wiadomo jakie cuda, ale czy Ty się
dajesz na to nabierać? Od razu wyciągasz forsę i płacisz, bo sprzedawca
zachwala towar? Kierujesz się reklamą? Ja nie. Wolę najpierw porozmawiać z
wieloma osobami, a kupować, jak już każdą informację kilka razy potwierdzę u
innych. W końcu mam w sklepie zostawić swoje pieniądze i to ja się później
będę męczyć, jeśli źle wybiorę sprzęt. Po co mam ryzykować? Dane techniczne
wypisane w sklepie obok ceny to maleńki wycinek tego, co trzeba o tym
sprzęcie wiedzieć, zanim się go kupi. A co do serwisów - owszem, też
dzwoniłam. Potwierdzili informacje od sprzedaców, ale akurat tak się
złożyło, że sprzedawcy, na których my trafiliśmy, byli o wiele bardziej
"gadatliwi" i od nich dowiedzieliśmy się znacznie więcej.
Skończmy ten temat, bo właściwie nie wiem, o co my się kłócimy:)
Anka




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/