no to jestem PO dmuchaniu w jelita :)
po dmuchaniu ale w narkozie
wygladalo to tak :
w przeddzien badania male sniadanie a potem . juz nic z papu ,nic z papu
ale za to nalezy wypic 2 litry wody wymieszanej z preparatem
przeczyszczajacym (w moim przypadku fortrans). "Oszkliwe " to pieronstwo
( mimo ze bez smaku) - staralem sie jakos je ubarwic smakowo - ale ani sok
pomaranczowy ani sok ananasowy nie pomogl.Wypic sie da -ale CI co nie
wyczuwaja pragnienia raczej beda mieli klopot (bo powinno sie to tak w
calosci machnac)
Ja wziale te 2 litry na 2 razy - co pol godziny i.....
no i nic ... zadnych "dolnych odczuc (do czassu gdy zachcialo mi sie siusiu
a dla pewnosci usiadem na muszli i sie ....zdziwilem - bo lalo sie ze 2
stron) - oj lalo -lalo
dziwne uczucie - nie chce sie do ubikacji a robi sie samo (wiec uwaga na
chec puszczena malego baka - bo ten maly bak moze okazc sie spora plama na
spodniach)
glodu jakos nie udczuwalem
w dzien badania ( a mialm je o 15:30) znowu litr fortransu
ale...
jako ze grupa uswiaodmila mnie iz lewatywa w wiekszosci przypadkow wchodzi w
gre -postanowilem dokumentnie sie przeczyscic ( by mi zadna 22-etnia
pielegniarka nie szalala z tylu z gumowa gruszka czy innym wezykiem )
no ale jak w domowych warunkach - przygotowac sobie lewatywe gdy nie chce
sie wychodzic - bo nie wiadomo kiedy ten fortrans -jeszcze "prysnie"
jest sposob !! :)
otoz tym sposobem jest .... prysznic -a raczej waz od prysznica (
jesliiwecie co mam na mysli) - waz bez "sluchawki"
letnia woda - blisko ubikacja i.. sprawa zalatwiona
warto to powtorzyc parokrotnie i... przetrzymac pierwsza chec oprozenia
jeslita
tylko uwaga - po ostatneij lewatywie "tego typu "warto miec jeszcze 2-3
godziny do badania - bo czsami cos " wyleci"
plyny w ciagu tych dwoch dni mozna pic
no i wizyta w u lekarza
wiedzialem ze trzeba przyjsc z kims - (bo po badaniu podobno sie nie jest
zbyt "spostrzegawczym" )- ale ja akurat nie mam nikogo kto moglby mnie
odwiesc do domu (czy przywiesc na badanie)
bylem wiec zdany na siebie i okazalo sie ze to jest problem --lekarze nie
chcieli wykonac badania twierdzac ze nie moga wziac odpowiedzialnosci za
mnie -gdyz jesli mi sie cos stanie po wyjsciu z gabinetu to moge ich
zaskarzyc iz bylem "na lekach "-a oni o tym wiedzieli -
ha ! ( brali odpowiedzialnosc za mnie "za drzwiami " gabinetu -ale gdybym
umarl przy badaniu (a sa takie przypadki) to juz odpowiedzialnosci nie maja
bo podpisuje odpowiednia "note")
wiec napisalem ze zostalem poinformowany o istniejacych zagrozeniach itp i
..dawaj na kozetke
buty i spodnie w dol (i tylko to na szczescie)
zostalem przykryty przescieradlem - anastezjolog zaaplikowala mi w zyle
"cos" no i ...
poczulem tylko jak przesuwaja mi spodenki lekko w dol i chyba odwracja na
bok (ale nie jestem juz tego pewien)
przytomnosc odzyskalem po 20 min juz w drugim pokoju ( nie pamietam jak do
niego doszedlem ) - nastepne lozko na ktorym nalezy polezec okolo 30min -
ale ze chcialem pokazac ze "dam rade" to juz po 5 min bylem w spodniach i
butach oraz swetrze i siedzialem w poczekalni - starajac sie czytac prase
uczucie ciezkosci po narkozie przechodzi bardzo szybko -u mnie 15-20 min i
nie odczuwalem prawie nic
czulem sie tak samo jak przed badaniem -zadnego bolu - nudnosci -zawirowan.
po nastepnych 20 min w samochod i .... 15 km i juz w domciu
lodzio-miodzio
jako ze z czlowieka napompowali troche - istnieje lekka chec eeeeeee
"purkniecia sobie" ;)
i tu uwaga - lepiej zrobic to siedzac na muszli -gdyz podczas badania
uzywa sie jakeigos poslizgowego zelu ktory pozostaje w jelitach -wiec moze
byc lekko "slisko " komus kto chce puscic cichego tajniaka
aaa i dali mi nawet podpaske w postaci warstwy waty wlozonej meidzy
majtalochy a cialo (zauwazylem to dopiero w domu podczas przebierania )
reasumujac - badanie w narkozie - to raczje stres przed wizyta u lekarza i
samym badaniem niz jego przebiegiem.

zyczac Wam samych dobrych wynikow z kolonoskopii i dziekujac za Wasze posty
pozdrawiam - czysto-jelitowo
Blesso