Data: 2003-09-13 10:12:14
Temat: Re: 'zweglona ziemia, aksamitny kotek'
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Albert wrote:
> zrób to dla nas i popraw opowieść!
Nie zrobię tego Albercie /dzięki z odp./ ponieważ życie -WY- skorygujecie
każdy mój najmniejszy błąd.. Gdybym zaczął teraz poprawiać, zepsułbym to na
co liczyłem pisząc tę "scenografię". Na wspólny obraz tego, co tak ładnie
/imo/ skomentowałeś... na uwiecznienie tego obrazu.
Nie ma co się łudzić... sam świata nie 'zwojuję' /zauważ, że nawet Robakowi
dałem szansę -szkoda, że tak ją 'zafajdał'/, sam nad wszystkim nie zapanuję,
sam o wszystkim nie pomyślę... sam wszystkiego nie poprawię... -nie ma
takiej siły.
Myślę Albercie, że jedyną siłą 'zwęglonej ziemii, aksamitnego kotka' /tutaj
ukłon w stronę Łukasza -mowa o tytule/ jest jej niedoskonałość -ale
jednocześnie forma 'open source'.
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|