Data: 2003-01-06 10:46:17
Temat: Re: zwi?zki bylo[Mam 18 lat i problem..]
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szanowny Andrzeju!
Widzę, że jak małe dziecko chciałbyś zjeść cukierka i mieć go nadal. ;-)
A cóż stoi na przeszkodzie aby osoby mieszkające w jednym pokoju chcąc
korzystać z ochrony prawnej swoich interesów (np. na wypadek śmierci jednego
z nich) zawarły stosowną umowę cywilno-prawną? W której jest jasno określone
kto po kim dostaje dobra materialne, jakie zobowiązania na kim ciążą jak
któreś z nich jest chore lub urodzi im się dziecko, jaki jest status prawny
takiego dziecka i po kim np. ma nosić nazwisko. Jeśli dzisiaj wręczę Ci
kluczyki i dowód rejestracyjny od mojego samochodu (chciałyś ;-)) ) i powiem
"masz, daję Ci go w prezencie" .... to aby miało to konsekwencje prawne musi
być sporządzona umowa/akt darowizny (i zapłacony stosowny podatek :( )
inaczej nikt nie dokona zmiany w zapisie w dowodzie rejestracyjnym.
Jeszcze raz powtarzam: wiem, że zdarzają się sytuacje gdzie nie można z
różnych - prawnych przyczyn zawrzeć związku małżeńskiego i tu układ
konkubinatu jest dla mnie jasny i zrozumiały. Ale jeśli z własnej woli
decydujesz się na życie w "kulawym prawnie małżeństwie" (PRAWNIE I TYLKO
PRAWNIE - nie mówię, że ich związek jest mniej wartościowy czy niepełny
itd. itp.) to musisz się liczyć z konsekwencjami.
pozdrawiam serdecznie (nie obrażaj się o tego cukierka ;-))
Sławek
|