Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "michal" <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: zwiazki
Date: Sun, 9 Aug 2009 13:01:52 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 59
Message-ID: <h5mab9$stu$1@inews.gazeta.pl>
References: <h5d70p$6vv$1@news.onet.pl> <h5e795$gno$1@news.onet.pl>
<h5ee65$frs$1@atlantis.news.neostrada.pl> <h5egaf$bc1$1@news.onet.pl>
<h5ff8n$p8u$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h5fgtd$p3p$1@news.onet.pl>
<h5fhf7$brp$3@atlantis.news.neostrada.pl> <h5fjh0$uh7$1@news.onet.pl>
<h5i316$kju$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h5i5es$q5f$1@news.onet.pl>
<h5i8ur$hs7$2@inews.gazeta.pl> <h5ibgo$5dr$1@news.onet.pl>
<h5jijo$glh$1@inews.gazeta.pl> <h5kjvn$ahp$1@news.onet.pl>
<h5kk42$6il$1@inews.gazeta.pl> <h5kkc1$cjm$6@atlantis.news.neostrada.pl>
<h5kmda$gun$1@news.onet.pl> <h5knmk$44v$4@nemesis.news.neostrada.pl>
<h5ksu3$1sn$1@news.onet.pl> <11in7ml397sse.1f8a1tjj8obje$.dlg@40tude.net>
<h5l27b$ddh$1@news.onet.pl>
<2...@v...googlegroups.com>
<h5m1ef$7om$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-mi2-1.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="ISO-8859-1"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1249815721 29630 212.76.37.190 (9 Aug 2009 11:02:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 Aug 2009 11:02:01 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-User: 6michal9
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:466478
Ukryj nagłówki
Chiron wrote:
...
> p.s.
> Zauwaz, ze INNE niz moje podwaliny (moje to Prawda i Milosc) sa takze
> innymi od tych, o których Ty piszesz. Czy mozna na INNYCH zbudowac
> dobry zwiazek? Wlasnie twierdze, ze nie. Jednak- jak np ktos lubi
> zdradzac, i lubi byc zdradzany- byle tylko druga osoba o tym nie
> wiedziala- no to ok. Ja nie oceniam ludzi- unikam tego. Jednak
> takiego zwiazku nie dal bym za wzór.
Chiron. Calkiem na serio! Spróbuje Ci wytlumaczyc o co w tym sporze chodzi
na przykladzie tej jednej wypowiedzi w cytowanym ps. W Twoim tekscie powyzej
czaja sie (moze nie zamierzone) dosc oczywiste intencje. Zaznaczasz, ze
Twoja postawa oparta jest na konkretnych podwalinach. Wymieniasz z nazwy
pojecia, które wg Ciebie sa podstawa (jedna Prawda, jedna Milosc) i to jest
OK.
Masz takie przekonanie. Dotad jest wszystko w porzadku.
Potem podajesz w watpliwosc mozliwosc zbudowania dobrego zwiazku w sposób
inny. Uzywajac duzych liter dajesz do zrozumienia odbiorcom, ze nie ma
absolutnie mowy o powodzeniu innych dróg i innych swiatopogladów. To jeszcze
zmiesciloby sie w ramach normalnego przekonywania, bo publicznie nie
oceniasz jeszcze nikogo konkretnie, ale moze budzic sprzeciw osób, którzy
uwazaja, ze sposobów na dobry zwiazek moze byc wiele.
Nastepnie siegasz do raczej skrajnych mozliwosci rozwalania zwiazku
wymieniajac nie sklonnosci nawet, ale zamilowanie do zdradzania i
zamilowanie do cierpienia z powodu zdrady partnera i przeciwstawiasz to
najgorsze rozwiazanie swojemu. Tutaj jest juz nie halo, bo wiele osób
czytajac nie identyfikuje sie z takimi czysto nieskomplikowanymi sytuacjami.
I jeszcze powolujesz sie miedzy wierszami na wczesniej cytowane przyslowie
(czego oczy nie widza...), które to przyslowie w tym jednym "zwiazkowym"
kontekscie akurat nie przeklada sie w zyciu na oczywistosc.
Na koniec w dwóch zdaniach niwelujesz swój wlasny zamiar, jak przypuszczam,
zalagodzenia swojego nieprzejadnanego stanowiska. Mianowicie w jednym zdaniu
deklarujesz unikanie oceny ludzi, w drugim, dokonujesz jednak oceny nie
wprost. Bo jesli tylko swoja koncepcje uwazasz za wzór, to dajesz do
zrozumienia, ze inne koncepcje oceniasz gorzej, a co za tym idzie oceniasz
tez osoby, które takie sposoby stosuja.
W Twoich tekstach jest mnóstwo takich przekazów - wlacznie z bezposrednimi
ocenami osób, z którymi tu rozmawiasz.
Inaczej mówiac Twoje intencje wyrazaja sie nie tylko w slowach, ale
odczytywane sa takze w stylu Twojego pisania i, jak to sie mówi, miedzy
wierszami.
Uwazam, ze nie nalezy sie zastrzegac, ze nie oceniamy innych osób, bo jest
to po prostu niemozliwe. Nasz mózg ocenia wszystko i wszystkich non stop w
czasie skupienia na obiekcie swojej uwagi. Chodzi tylko o to, zeby nie
naduzywac tego publicznie. A szczególnie bez uprawnionego uzasadnienia. Bo
zeby porozumiewac sie z ludzmi bez konfliktów, kazdy z nas: ja, Ty, on,
ona - powinnismy przy kazdej próbie publicznej oceny slyszec zawsze z tylu
glowy: "Jest taka mozliwosc, ze to ktos inny, a nie ja mam racje". To moja
recepta na bezkonfliktowa wymiane pogladów. Oby udawalo mi sie z niej jak
najczesciej korzystac.
--
pozdrawiam
michal
|