Data: 2003-01-06 20:58:40
Temat: Re: związki bylo[Mam 18 lat i problem..]
Od: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mrowka"
> Uwazam ze skoro uzgodnilam z moim TZ ze bedziemy sobie wierni jest to tak
> samo wazne niz gdybym to powiedziala przed ksiedzem czy urzednikiem stanu
> cywilnego i on by to zanotowal.
Oczywiście a czy ktoś tak nie uważa?
Ja zaznaczyłam tylko różnicę: taką że przed księdzem czy urzędnikiem
stanu zawierasz umowę zgodną z ich zasadami i jest ona dla Ciebie
wiążąca z przymusu a nie z powodu waszego uzgodnienia. A umowa konkubinatu
nie wymusza na tobie z góry pewnych ustaleń których można nie chcieć
czyli np. wierności. Czyli jeżeli partnerzy ustalą między sobą,
że wierność i związek do końca życia nie są ich zasadami,
oboje tych zasad nie chcą to nie muszą
ich składać bo tekst przysięgi tego wymaga. To nie oznacza że jeśli
sami sobie to przyrzekną to jest mniej ważne. Już jasne?
--
Pozdrawiam
Asia
|