boniedydy wrote:

>
> U?ytkownik Dorota Szuba <d...@x...ifj.edu.pl> w wiadomooci do grup
> dyskusyjnych napisa3:
>
>> Z obserwacji moich obcojezycznych znajomych istnieje jakas naturalna
>> sklonnosc
>> do poznawania jezyka dominujacego w kraju, w ktorym przyszlo mieszkac
>> (nie mowie tu tylko o Polsce).
>
> To dziwne, prawda? ;P

tez mnie dlugi czas dziwilo i do teraz zreszta :)))))))

> Przecież naturalne jest, że poznaje się język, którym mowi większość ludzi
> w kraju zamieszkania (oraz którym mówi się we wszystkich urzędach tego
> kraju).

czy ja wiem; mam moze nie statystycznie idealna probke, ale spora znajomych
w Niemczech ze zwiazkow dwujezycznych zarzekajacych sie , ze nie znosza
niemieckiego i nie beda sie go uczyc, i faktycznie ich znajomosc jezyka
zwazywszy na staz w tym kraju jest mizerna, inna sprawa ze sporo rzeczy
mozna zalatwic np. po angielsku w przeciwienstwie do Polski

Dorka