Data: 2006-04-10 11:39:17
Temat: Re: zwierzece pochodzenie grzechu
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_onet_pl)@tutaj.nic>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1144662145.748644.224350@g10g2000cwb.googlegrou
ps.com...
> Tam gdzie do tresci przyklada sie moralnosc, a moralnosc
> podobnie jak seks jest zupelnie zwierzeca tworzy sie dziwne
> zachowania nazywane obrzedami religijnymi. Nawet Ci którzy dla tlumu
> nie maja nic wspólnego z religia, a sa, politykami, wlóczegami,
> nauczycielami, uczniami i jak kolwiek ich stereotypowo zaszufladkujemy,
> maja zwierzece mózgi które beda tworzyly zachowania oparte na
> wierzeniach i poparte zwierzeca moralnoscia czyli zachowania
> religijne.
> Grzech - to nie jest wymysl mózgu katolików i innych typów. To
> slowo nie nalezy do religii, tylko do kazdego mózgu ludzkiej malpy [...
O Jesus, ale farmazony wypisujesz! Osobiście wykluczam obecność
jakichkolwiek śladów wierzeń w zwierzęcych mózgach, tym bardziej
nie ma sensu mówić o zwierzęcej moralności.
Bezmyślnie (moim zdaniem) podchwyciłeś modny w pewnych kręgach
(powiązanych oczywiście z Układem ;-) "trynd" pisania o ludziach jak
o ubranych szympansach. Trzeba jednak być świadomym, w jakich
sytuacjach jest to analogia uprawniona, a przenośnia nośna. Głąbie. ;-)
--
Sławek
|