Data: 2006-07-07 13:02:36
Temat: Re: zywy-plot - bez liliak i jasminowiec - przycinanie
Od: " BrunoJ" <b...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Na granicy dzialki rosnie sobie jasminowiec [...]
> > i na boki, w tym do sasiada. Czy to mozna tak beszczelnie przycinac jak
> > zwykly zywoplot? w "kwadracik", nozycami?
>
> Tnij, nie bój się...może zakwitnie nieco mniej obficie, ale to wszystko, za
> to będzie gęsty. I termin "po kwitnieniu" jest optymalny. Spokojnie nożycami
> do żywopłotu, tnę tak swojego:)
no to bede spokojnie cial, a co.
Zakladam ze miejsc ciec nie trzeba niczym smarowac?
> > Dodatkowo interesuje mnie czy i jak mozna rozsadzic roslinke,
> > pasowaloby mi przedluzyc troche ten zywoplot (tak ze 3 metry w bok),
> > chociaz na taka wysoka to pewnie sobie pare lat poczekam?
>
> Przyjrzyj się u podstawy krzewu, czy nie ma odrostów - byłoby najłatwiej.
> Możliwość druga - sadzonki zielne teraz, ale nie w takie upały (ufff, jak
> gorąco). MOżliwość trzecia, sadzonki zdrewniałe wczesną wiosną, też łatwe.
sadzonki, masz na mysli kupne? czy wlasnie takie z odrostow? I kiedy najlepiej?
> > Teraz liliak. Tez ladnie zakwitl. Wlasnie doczytalem ze trzeba usunac
> > wszystkie przekwitle kwiatostany.
> Sekator w ręce i ciąć, za przekwitłymi kwiatostanami ewentualnie więcej, jak
> Ci pasuje. I termin cięcia znów - po kwitnieniu, właściwie to już najwyższy
> czas:)
A czas, bo wisi takie brzydkie troche.
Tutaj rowniez miejsc ciec niczym nie smarujemy?
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|