Data: 2002-02-01 14:08:22
Temat: Rodzeństwo
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pytanie jest do pań, które mają co najmniej dwoje dzieci.
Ja moimi dziećmi jestem zachwycona, inteligentni, mądrzy, swietnie się
uczą, pogadać z nimi mozna na powazne tematy.
Mam z nimi tylko jeden poważny problem - bez przerwy, ale to bez
przerwy sie kłócą. I raczej starszy ciagle dokucza i przygryza
młodszemu, ten nie wytrzymuje, rzuca sie na starszego z pięściami,
konczy sie bójką, młodszy ryczy itd ...
Mają 10 i 15 lat. Wydaje sie ze ten starszy powinien już być "ponad
to".
A tym czasem zabiera młodszemu klocki "lego", zawsze obydwaj chcą
czytać jednocześnie tą samą książkę itd ... każdy pretekst jest dobry
do kłótni. Wszystkie obowiązki domowe też tak wygladają "ja nie
sprzątam, bo Maciek nie sprzątnął", albo "dlaczego ja mam sprzątać,
skoro on nie zrobił swojego".
Jednocześnie są bardzo ze sobą zżyci, często występują solidarnie
przeciwko nam, kiedy chcemy ich np. zagonic do lekcji.
Również wobec kolegów zawsze "trzymają sztamę"
Ja sie zastanawiam czasem - jak to długo jeszcze, kiedy oni z tego w
końcu wyrosną. Starszy wygrywa w olimpiadach, teraz chce zdawać do
renomowanego liceum, wszyscy go uważają za poważnego młodego
człowieka, a w domu zachowuje się czasem jak 6-letnie dziecko.
Napiszcie z własnego doświadczenia - jak długo to jeszcze ?
Pozdrowienia.
Basia
|