Czesc!

Namawiam moja mame na jak8ies fajne pnacza, coby je sobie na balkonie
puscila. Jest tylko klopot ztym, ze u niej pieklo na tym balkonie (8
pietro, slonce prawie caly dzien). A do tego wiem, ze jest bardzo
niesystematyczna w dbaniu o roslinki (chociaz sie wypiera, jak kazdy
leniuch). Co byscie polecicli? Nie moze to byc nic, co w rozrastaloby
sie nadmiernie we wszystkich kierunkach, bo balkon waski (ale za to
dlugi). Dobrze tez, gdyby bylo wieloletnie i latwe do zabezpieczenia na
zime (bez usuwania z balkonu). Dobrze tez, zeby mozna to przycinac
wedlug upodobania (fajnie, jak troche ocieni mieszkanie od upalow, ale
nie moze supelnie zabrac swiatla).
Na nasturcje (nie pamietam odmiany) nie daje sie namowic, chociaz mi
wytrwala takie koszmarne warunki przez wszystkie sezonu (tylko w
pierwszym byl wysiew z kupnych nasion).

Pozdrawiam,
robal.

PS. Do glowy przyszedl mi tez jakis winobluszcz, czy cos....