| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-07-16 21:30:14
Temat: Re: Re: Rozgwiazda społecznaFri, 16 Jul 2004 16:18:10 -0500 Pyzol:
>> :) Raczej moje, tak samo jak to w stopce.
>
> Ale to jest naprawde, genialne spostrzezenie. Biore copy rights.:)
:)
>> Nic nie rozumiem.:)
>
> Nie szkodzi. Nobody is perfect:)
Nie szkodzi. Byłby chyba nudny.;)
> Kaska
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-07-16 21:44:47
Temat: Re: Re: Rozgwiazda społeczna
"Marek Krużel" <h...@g...pl> wrote in message
news:pan.2004.07.16.21.30.14.107878@go2.pl...
> Nie szkodzi. Byłby chyba nudny.;)
Poprawka: j a jestem perfect. DLATEGo tez nie jestem nudna!
( rozumisz, piatek, strrrraszny cyrk w pracy, szczesliwa, nad piwkiem
wiec...ide dzis na przyjecie, ktore prawie na pewno bedzie niemilosiernie
nudne, czeba wiec wypic poki wesolo:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-07-16 22:01:28
Temat: Re: Re: Rozgwiazda społecznaFri, 16 Jul 2004 16:44:47 -0500 Pyzol:
>> Nie szkodzi. Byłby chyba nudny.;)
>
> Poprawka: j a jestem perfect. DLATEGo tez nie jestem nudna!
You are nobody? ;)
I want to be perfect too.;)
#su nobody[enter]
> ( rozumisz, piatek, strrrraszny cyrk w pracy, szczesliwa, nad piwkiem
> wiec...ide dzis na przyjecie, ktore prawie na pewno bedzie niemilosiernie
> nudne, czeba wiec wypic poki wesolo:)
Może wywołaj kontrolną konsternację...;)
> Kaska
Marek
--
Co to jest helikopterodaktyloskopia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-07-16 22:08:39
Temat: Re: Re: Rozgwiazda społeczna
"Marek Krużel" <h...@g...pl> wrote in message
news:pan.2004.07.16.22.01.27.445561@go2.pl...
> You are nobody? ;)
Och, ty swinko-glicerynko! ) 1:) dla ciebie:)
> I want to be perfect too.;)
Too late...
> Może wywołaj kontrolną konsternację...;)
WHAT?
Sluchales "Nocy w San Francisco" Paci de Lucii?
> Co to jest helikopterodaktyloskopia?
Nauka o straszliwych skutkach pozerania daktyli w helikopterze.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-07-16 22:19:47
Temat: Re: Re: Rozgwiazda społeczna
"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
news:2lr1v3Ff5t2eU1@uni-berlin.de...
> Sluchales "Nocy w San Francisco" Paci de Lucii?
Shuuuut! Paco.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-07-16 22:27:00
Temat: Re: Re: Rozgwiazda społecznaFri, 16 Jul 2004 17:08:39 -0500 Pyzol:
>> You are nobody? ;)
>
> Och, ty swinko-glicerynko! ) 1:) dla ciebie:)
Thx :)
>> I want to be perfect too.;)
>
> Too late...
Good, uniknę megalomanii.:)
>> Może wywołaj kontrolną konsternację...;)
>
> WHAT?
Piwo coś Ci podpowie.:)
> Sluchales "Nocy w San Francisco" Paci de Lucii?
Słuchałem tylko piątkowej, ale grało trzech.:)
>> Co to jest helikopterodaktyloskopia?
>
> Nauka o straszliwych skutkach pozerania daktyli w helikopterze.
>
> Kaska
:)
Moja dobranoc ;)
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-07-16 22:28:46
Temat: Re: Rozgwiazda społeczna
Przemysław w news:cd8opb$4d7$1@mamut.aster.pl...
/.../
Przypomnę (sobie też), że szukamy abstrakcyjnych reprezentacji tego,
co dzieje się między ludźmi w ich różnorodnych kontaktach, wiedząc bez
wątpienia, ze występujące między nimi, całkiem naturalne różnice, mogą
być dla nich zarówno budujące jak i niszczące. Moja teza przy tym brzmi,
iż różnice te są siłą napędową samego rozwoju, a więc też fenomenu życia.
> Wiatr powstaje poprzez różnicę ciśnień. A więc wieje dotąd, aż różnica się
> nie wyrówna. Gdzieś ciśnienie się zwiększa, ale kosztem tego, że gdzie
> indziej się zmniejsza. Jest odmienność stanów i jest reguła je łącząca.
> Zmana następuje dynamicznie. Ale ta reguła nie ma zastosowania do ludzi.
> Danie komuś czegoś z siebie, niekoniecznie musi prowadzić do jego wzrostu,
> a napewno nie prowadzi do zubożenia dającego.
Będę polemizował z tym poglądem. W dwóch trzecich ;).
O ile zgadzam się, że w naturze najłatwiej znaleźć potwierdzenie istnienia
synergii właśnie we współdziałaniu ludzi, istot obdarzonych wolą i zdolnością
abstrakcyjnego myślenia, gdzie, jak wiadomo, 1 + 1 daje często w wyniku 3
albo i więcej, o tyle wykluczenie w odniesieniu do ludzi rachunku typu
10 - 1 = 9 lub 10 +1 = 11 jest co najmniej ryzykowne. To się zdarza
i to nawet całkiem często.
Moim zdaniem (a widzę, że potwierdzili to również Marek i Kachna),
wiatr wieje zarówno w nas samych, jak i między nami. I każde takie
wianie skutkuje zmianą w każdym miejscu - na zewnątrz i wewnątrz nas.
Pozostaje tylko kwestia skali, gdyż zarówno sam wiatr (woda w strumieniu),
jak i otaczane przez niego obiekty mogą być wątłe i miękkie lub twarde i stabilne.
Silny wiatr złamie słabe drzewo. Ale też może je wzmocnić gdy uruchomi
w nim proces dostosowawczy (wzrost elastyczności bądź stwardnienia).
Przy następnym ataku drzewo będzie bardziej bezpieczne, ale też prawdą
jest, że wiatrowi nic z tego powodu nie ubędzie.
W tym wypadku stawianie granicy zgodnej z powierzchnią naskórka
człowieka wydaje mi się bezpodstawne. Granica naskórka jest bardzo
iluzoryczna i tylko wyjątkowe zaskorupienie może powodować, że osobnik
w niej zamknięty uznaje się za nietykalnego i nie ulegającego żadnym
wpływom [właśnie rozpracowujemy przypadkiem, w innym wątku, taki
jeden zaskoropiony eksponat].
> Tam gdzie nie ma akceptacji dla odmienności - tam wieje sztuczny wiatr,
> który ma tylko siłę niszczącą - nic się nie wyrównuje. Ale ten wiatr jest
> sztuczny, nie jest prawdziwy bo nie prowadzi do wyrównania.
Zgodzę się z Tobą o ile uściślimy, że takim sztucznym wiatrem bez akceptacji
dla odmienności będą na przykład rządy tyranów [zapożyczę] typu Pol Pot,
Adolf, Bin Laden itp. Siła takich wiatrów bierze się z przemian wewnętrzej
energii ich źródeł, a więc, w kontaktach międzyludzkich, z chorej ideologii
przywódców totalitarnych.
> Czy jest jakiś wiatr wiejący na zewnątrz nas ? Nie ma go, bo odmienność
> jest stanem równowagi !! Prawdziwy wiatr wieje __w__ każdym z nas
> a nie pomiedzy nami. Tracisz jedne zainteresowania na rzecz
> innych. Coś co Cię pociągało - oddaje pola czemuś innemu.
Przemiany w nas samych są faktem oczywistym. Ale też jest dla mnie
oczywiste, że źródłem tych przemian jest nie tylko nasz wewnętrzny,
naturalny zegar rozwojowy, ale przede wszystkim wszystkie wiatry i strumienie
które otaczają nas na zewnątrz. Gdy ich nie ma, mamy do czynienia
z warunkami zaburzonymi, izolacją w której rozwija się np. autyzm u dzieci.
Człowiek, to bez wątpienia istota społeczna, a więc ciagle poddawana
zewnętrznym strumieniom informacji płynącym od innych ludzi.
Oczywiście - można umownie nazwać ten stan, stanem naturalnej równowagi
(a wiatry gwiżdżą za oknami duszy, aż miło). Jednak coś przecież stale wieje,
a więc mamy tę naturalną, sprawczą i twórczą dynamikę, która wg mnie jest
siłą napędową wszelkich zmian o trwałym charakterze.
> Nie jest to proces który możnabyłoby kontrolować. Nie da się
> świadomie zmienić zainteresowań - tak z czystej chęci.
Moim zdaniem, da się. Zwierzę, drzewo tego nie potrafią, ale człowiek - tak.
> Ale jest coś ... gdy widzi się w odmienności równowagę i normalność,
> żaden wewnętrzny wiatr nie jest w stanie spustoszyć niczego "przy okazji" -
> bo jak wiatr mógłby spustoszyć samego siebie ?
Rozumiem, ze jest to idealne wyjaśnienie Twoich postaw. Akceptacji
dla zastanego, jako normy. Nawet jeśłi jest to powódź bądź huragan
(no bo niby z jakiego powodu używać tu róznicowania ;).
Pytanie więc natury społecznej. Drab po zbóju tłucze właśnie wrzeszczącą
wniebogłosy kobiecinę, usiłując jej wyrwać torebkę z rentą. Czy zauważysz
ten zewnętrzny wiatr, czy odniesiesz się do niego z "obrzydzeniem" uznając,
że kobieta ma za swoje, bo nie powinna przechodzić tą wąską uliczką?
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-07-16 22:42:35
Temat: Re: Rozgwiazda społeczna
Marek w news:pan.2004.07.16.15.02.29.573763@go2.pl...
/.../
> > każde słowo /.../, może być interpretowane na wiele różnych
> > sposobów - no i w efekcie, jako to słusznie powiedziała kiedyś Eva-TM
> > (choć w innym kontekście), może zabijać.
> Efekt potencjanie różnej interpretacji jest zabójczy? ;)
> Gdyby Ci się chciało przeczytać moją rozmówkę z Kornelią...;)
Nie wiem gdzie ta rozmówka - jeśli z gg to nie przeczytam:). Wystarczy
mi czytania tego forum - nie gniewaj się.
A co do zabijania - nie słyszałeś o pośmiertnie rehabilitowanych?
A nie słyszałes o samobójcach, którzy w zasadzie nie wiadomo dlaczego
targnęłi się na własne zycie? A przecież posługiwali się w kontaktach ze
światem tylko słowami...
> > > /.../ Zmutowana potrzeba?
/.../
> Jest też nałóg i ambicja. To prawda, że interes (jak i ambicja) jest
> rozwinięty w przyszłość w przeciwieństwie do potrzeby, ale jest też
> coś takiego jak interes społeczny, który mieści chyba w sobie tzw
> 'sprawiedliwość społeczną'.
Ano jest.
Tyle, że "sprawiedliwość społeczna" to zdaje się luksus dla bogatych...
> Marek
>
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-07-17 11:34:02
Temat: Re: Rozgwiazda społeczna
All w news:cd8k1a.3vs4qqj.2@hr6k.h5f5b5335.invalid...
/.../
do
> "Redart" w news:cd5vr9$rnl$1@news.onet.pl...
> /.../
w stopce.
> --
> "Przepraszam, ale za cienki jestes abym z Toba o tym gadal"
> /fot. by cbnet/
Mam nadzieję redart, że nie wziąłes tej stopki jako prezentu "ode mnie
- dla Ciebie".
Stopki są integralną częścią postów i należy je interpretować z wielką
ostrożnością. Mają zwykle związek z jednym z trzech elementów lub
z ich kombinacją:
1. autorem postu i tym co sobą przedstawia - syntezą jego zainteresowań
2. tematem wątku
3. nastrojem forum dyskusyjnego i nawiązaniem do interesujących dyskusji
4. inne - nierozpoznane ;)
Jeśli więc ktoś podrzuca Ci jakąś stopkę, która wywołuje w Tobie emocję,
bądź ostrożny i nie daj się jej otumanić;). W najmniej jasnym przypadku
trzeba przyjąć bezpieczne założenie, że stopki się spokojnie ignoruje.
W moich stopkach występuje od pewnego czasu fraza "fot by ...".
Jest ona wyrazem mojego szczerego przekonania, że wszystkie poglądy
wypowiadane przez ludzi myślących mają prawo ewoluować, a zatem
są jedynie fotografiami _zatrzymanego_ w poście stanu myśli ich autora.
To, czy faktycznie ewoluują, czy też są "betonowe", zależy oczywiście
od budowy mózgu autora, od jego indywidualnej elastyczności i otwartości
na nowe. Reszty już chyba mówić nie muszę...
Pozdrawiam
All
--
"Historia jest bardzo sprytną rzeczą. Po pierwsze, nie można jej mieszać
z przeszłością. Przeszłość rzeczywiście się zdarzyła, ale historia jest tylko
tym, co ktoś zapisał" [A.Whitney Brown]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-07-17 11:36:51
Temat: Re: Rozgwiazda społecznaSat, 17 Jul 2004 00:42:35 +0200 ... z Gormenghast:
>> > każde słowo /.../, może być interpretowane na wiele różnych
>> > sposobów - no i w efekcie, jako to słusznie powiedziała kiedyś
>> > Eva-TM (choć w innym kontekście), może zabijać.
>
>> Efekt potencjanie różnej interpretacji jest zabójczy? ;) Gdyby Ci
>> się chciało przeczytać moją rozmówkę z Kornelią...;)
>
> Nie wiem gdzie ta rozmówka - jeśli z gg to nie przeczytam:). Wystarczy
> mi czytania tego forum - nie gniewaj się. A co do zabijania - nie
> słyszałeś o pośmiertnie rehabilitowanych? A nie słyszałes o
> samobójcach, którzy w zasadzie nie wiadomo dlaczego targnęłi się na
> własne zycie? A przecież posługiwali się w kontaktach ze światem
> tylko słowami...
Na koniec posłużyli się czynem nieodwołalnym. Masz rację, ale...;)
Słowa fałszują rzeczywistość? Jak zwykle u podstaw leżą emocje.
Niedawno próbowałem argumentować przeciw karze śmierci.
Jak łatwo ludzie koncentrują wokół idei wieszania itp.:
http://info.onet.pl/1,15,11,6742125,20026415,1103198
,0,forum.html
I jak szkoła uczy niemyślenia. np. tu:
http://technopolis.onet.pl/1,30,8,6543510,19385037,1
069600,0,forum.html
Rozumienie mechanizmów jest tylko podstawą. Na dodatek można je
wykorzystywać różnie.
>> > > /.../ Zmutowana potrzeba?
> /.../
>> Jest też nałóg i ambicja. To prawda, że interes (jak i ambicja) jest
>> rozwinięty w przyszłość w przeciwieństwie do potrzeby, ale jest
>> też coś takiego jak interes społeczny, który mieści chyba w sobie
>> tzw 'sprawiedliwość społeczną'.
>
> Ano jest.
> Tyle, że "sprawiedliwość społeczna" to zdaje się luksus dla
> bogatych...
>
> All
Nie wiem np. jak się może społeczeństwu opłacać utrzymywanie całej
armii urzędników. Bogactwo tworzą nieliczni, pozostali je konsumują
w miarę swych talentów ksobnych.;)
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |