| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-25 14:15:06
Temat: RozmowyChce tylko waszych wskazówek. Potrzebuje wiedzieć o czym można rozmawiać z
dziewczyną, koleżanką. Mam z tym problem, nie umiem wymyślić tematu, a chce
rozmawiać. W efekcie robię z siebie błazna. Taka kolej rzeczy mi się nie
podoba. Nie chce wzaleniarskich tematów, albo jakiś rozmów o pogodzie,
ruszcie łbem, bo mi to źle idzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-25 14:17:25
Temat: Re: RozmowyWyrazny:
> ... ruszcie łbem, bo mi to źle idzie.
Z takim lbem jak twoj, to chyba lepiej pomysl od razu o kozie. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-25 14:28:45
Temat: Re: Rozmowy
Użytkownik "Wyrazny" <n...@n...nico> napisał w wiadomości
news:d721id$5j6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chce tylko waszych wskazówek. [...]
... a kukułkę załatwisz we własnym zakresie ? :)
> rozmawiać. W efekcie robię z siebie błazna. Taka kolej rzeczy mi się nie
> podoba. Nie chce wzaleniarskich tematów, albo jakiś rozmów o pogodzie,
> ruszcie łbem, bo mi to źle idzie.
Lepiej milczeć i wygladać na idiotę, niż się odezwać i wszystkich upewnieć
:) A tak powazniej, jeszcze nie spotkałem kobiety, która przetrwałaby dwie
minuty nic nie gadając :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-25 14:52:55
Temat: Re: Rozmowy
Użytkownik "Wyrazny" <n...@n...nico> napisał w wiadomości
news:d721id$5j6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chce tylko waszych wskazówek. Potrzebuje wiedzieć o czym można rozmawiać z
> dziewczyną, koleżanką. Mam z tym problem, nie umiem wymyślić tematu, a
chce
> rozmawiać. W efekcie robię z siebie błazna. Taka kolej rzeczy mi się nie
> podoba. Nie chce wzaleniarskich tematów, albo jakiś rozmów o pogodzie,
> ruszcie łbem, bo mi to źle idzie.
Rozmawiać można o wysztkim i o niczym :) Bylebyś nie zakładał jakiegoś
scenariusza, bo on nigdy nie nastąpi, spotkanie pójdzie swoim torem. Ja mam
taką zasadę rozmowy z klientem (to trochę co innego, ale też polega na
uwodzeniu ;-)): siadam na przeciwko, patrzę namiętnie i głęboko w oczy,
słucham i odpowiadam tylko na pytania. Daj się kobiecie wygadać. Kobiety
mają znacznie lepiej rozwinięty ośrodek mowy niż faceci :) więc temat sam
się znajdzie - ona go znajdzie.
pozdr.
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-26 14:58:45
Temat: Re: RozmowyDosc efektywnym sposobem prowadzenia swobodnej konwersacji
jest odwolywanie sie do skojarzen.
Dzieki temu mozemy przeskakiwac z tematu na temat.
Mowisz np. "a wiesz przypomina mi to sytuacje..."...
"nie widzialem o tym, ale ja cos tam costam ;) "
Dopytuj sie zadajac pomocnicze pytania, rozwijaj temat.
Nie boj sie opowiadac o sobie, swoich zainteresowaniach itp.
Jak nie masz o czym gadac to obejrzyj jakis dobry film, przeczytaj
ksiazke,
idz na wystawe
lub zrub cos ciekawego o czym bedziesz mogl opowiedziec :) i
przy okazji zaimponowac swoim obyciem :) powodzenia
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-26 16:08:33
Temat: Re: RozmowyDwight wrote:
> Nie boj sie opowiadac o sobie, swoich zainteresowaniach itp.
tylko bez przesady - nie mozna zanudzic rozmowczyni przeciez ;)
> Jak nie masz o czym gadac to obejrzyj jakis dobry film, przeczytaj
> ksiazke,
> idz na wystawe
> lub zrub cos ciekawego o czym bedziesz mogl opowiedziec :)
wlasnie to mialem napisac. trzeba miec pasje... umiec o niej rozmawiac i
zainteresowac nia innych ;)
a film? hmmm cos kontrowersyjnego lub (i) dajacego do myslenia...
pytanie 'czy widzialas nowe wojny gwiezdne' pokazuje ze jestes na
czasie, ale dyskusji z tego nie zrobic wielkiej...
ksiazka... nei znam osoby z ktora chocby przez chwile nie dalo sie
porozmawiac o tworczosci coehlo lub demello ;)
--
pawel - http://grek.punktg.com.pl/ (lekkie zmiany na www)
Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-26 17:09:42
Temat: Re: Rozmowyn...@e...com (Dwight) napisał(a):
> Jak nie masz o czym gadac to obejrzyj jakis dobry film, przeczytaj
> ksiazke,
> idz na wystawe
> lub zrub cos ciekawego o czym bedziesz mogl opowiedziec
Wymagasz od faceta poświęcenia na miarę planowanej żeniaczki.
Komplementów kobiecie nigdy dosyć.
Aneta
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-27 09:37:45
Temat: Re: Rozmowy
> Wymagasz od faceta poświęcenia na miarę planowanej żeniaczki.
> Komplementów kobiecie nigdy dosyć.
> Aneta
On to przedewszystkim powinien zrobic dla siebie :)
Pozatym ksiazki, filmy i wystawy to tylko jedna z nilicznych
opcji, aczkowliek najlatwiejsza do zrealizowania przy
nieduzyzm nakladzie finansowym.
Dwa - takie inwestycje porcentuja, poniewaz z kazdym mozna o tym pogadac i
tu zaczyna sie wszystko nakrecac poniewaz wymieniajac informacje
uzyskuje sie nowe, ktorymi znow mozna sie z kims
wyminic :)
pozatym masz racje, komplementow nigdy dosc (przeczytaj
sobie jakis tomik poezji ;), potem bedziesz nimi
sypal jak z rekawa.
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-27 21:19:46
Temat: Re: Rozmowyn...@e...com (Dwight) napisał(a):
>
> > Wymagasz od faceta poświęcenia na miarę planowanej żeniaczki.
> > Komplementów kobiecie nigdy dosyć.
> > Aneta
>
>
> On to przedewszystkim powinien zrobic dla siebie :)
Akurat! Każesz mu wleźć w cudzą skorę, żeby oczarować laskę elokwencją.
Dobrze mu pójdzie, jak zacznie przekręcać obce wyrazy i pocić się z
zająknieniem, żeby sklecić kilka zdań na temat modnej, trudnej i nudnej
książki.
Nie jest rozmowny - trudno. Można milczeć pięknie. Jest jeszcze pozosłowny
kanał komunikacyjny niosący całe bogactwo informacji. Niejedna panienka
byłaby zachwycona, gdyby adoratorowi przy niej mąciły się zmysły i odejmowało
mowę.
> Pozatym ksiazki, filmy i wystawy to tylko jedna z nilicznych
> opcji, aczkowliek najlatwiejsza do zrealizowania przy
> nieduzyzm nakladzie finansowym.
Wymienionych dóbr nie traktuje się jak tanią dziwkę, mającą wprowadzić
młodzieńca w ars amandi. Jeśli ktoś nie znajduje przyjemności w lekturze,
słuchaniu muzyki, nie powinien się samobiczować wytworami kultury.
> Dwa - takie inwestycje porcentuja, poniewaz z kazdym mozna o tym pogadac i
> tu zaczyna sie wszystko nakrecac poniewaz wymieniajac informacje
> uzyskuje sie nowe, ktorymi znow mozna sie z kims
> wyminic :)
Sztuka bywa utylitarna w zamierzeniu, ale nie powinna być generalnie tak
traktowana, jak proponujesz. Jeśli nie jest dla kogoś źrodłem przeżycia
estetycznego, niech tak pozostanie. Nie skazuj gościa na ciężkie norwidy.
Tylko papugi powtarzają bezmyślenie wyuczoną lekcję. Naturalnie zachowuje się
człowiek, gdy obraca się w kręgu zagadnień bliskich mu emocjonalnie i
intelektualnie. I to właściwy wór z tematami rozmów.
> pozatym masz racje, komplementow nigdy dosc (przeczytaj
> sobie jakis tomik poezji ;), potem bedziesz nimi
> sypal jak z rekawa.
Kolejny krok na drodze przerabiania faceta na pajaca.
Laska go pogoni, oj pogoni .. .
Aneta
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-30 07:16:08
Temat: Re: Rozmowy>> Pozatym ksiazki, filmy i wystawy to tylko jedna z nilicznych
>> opcji, aczkowliek najlatwiejsza do zrealizowania przy
>> nieduzyzm nakladzie finansowym.
> Wymienionych dóbr nie traktuje się jak tanią dziwkę, mającą wprowadzić
> młodzieńca w ars amandi. Jeśli ktoś nie znajduje przyjemności w lekturze,
> słuchaniu muzyki, nie powinien się samobiczować wytworami kultury.
Hehe, no ale pewien problem leży jednak w tym, że większość ludzi chętnie
się do tego stosuje i nie czyta w ogóle. A przecież nie trzeba czytać od
razu "trudnych i nudnych" książek, albo chodzić na artystyczne filmy
gruzińskie. Trzeba po prostu znaleźć coś dla siebie - jeśli ktoś nie jest
w stanie znaleźć ŻADNEJ interesującej go pozycji, to chyba ma trochę
większy problem, niż tylko trudności w rozmowie.
>> Dwa - takie inwestycje porcentuja, poniewaz z kazdym mozna o tym
>> pogadac i
>> tu zaczyna sie wszystko nakrecac poniewaz wymieniajac informacje
>> uzyskuje sie nowe, ktorymi znow mozna sie z kims
>> wyminic :)
> Sztuka bywa utylitarna w zamierzeniu, ale nie powinna być generalnie tak
> traktowana, jak proponujesz.
Nie zgadzam się, że sztuka jest utylitarna w zamierzeniu kropka. Nie każde
dzieło jest takie samo w zamierzeniu i nie każdy artysta ma takie same
zamierzenia. No ale mniejsza, to nie ten temat. :)
A bardziej na temat, dlaczego "nie powinna"? Stanie jej się coś? :) Może
to być z korzyścią dla wszystkich stron: założyciela tematu, jego
rozmówczyni oraz artysty, którego dzieło trafi na być może wcale podatny
grunt. :)
A jeśli nie, to trudno, pech. Tylko czemu nie spróbować?
> Jeśli nie jest dla kogoś źrodłem przeżycia
> estetycznego, niech tak pozostanie. Nie skazuj gościa na ciężkie norwidy.
> Tylko papugi powtarzają bezmyślenie wyuczoną lekcję. Naturalnie
> zachowuje się
> człowiek, gdy obraca się w kręgu zagadnień bliskich mu emocjonalnie i
> intelektualnie. I to właściwy wór z tematami rozmów.
Nie chodzi o wyuczenie się lekcji, tylko o lekkie, leciutkie otwarcie się
na sztukę. Przecież nawet brak zrozumienia czy akceptacji dzieła może być
podwaliną do ciekawej rozmowy.
>> pozatym masz racje, komplementow nigdy dosc (przeczytaj
>> sobie jakis tomik poezji ;), potem bedziesz nimi
>> sypal jak z rekawa.
> Kolejny krok na drodze przerabiania faceta na pajaca.
> Laska go pogoni, oj pogoni .. .
Z tym się zgadzam, jeśli chodzi o komplementy, uważam osobiście, że lepsze
są te mniej poetyckie, ale własne, spontaniczne i wiarygodne. :)
Pozdrawiam :)
Olech
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |