Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rysy psychopatyczne u dzieci

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rysy psychopatyczne u dzieci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-08 19:49:59

Temat: Odp: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Ewa" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wydaje mi sie, ze to wlasnie nie wina rodzicow, a otoczenia ulicy. Dziecko
z
> tego wynika nie ma prawie kontaktu z rodzicami, wiec to nie ich wina, ze
> jest agresywny.

Nie zgodzę się. Dzieciak ma dopiero osiem lat, okres, kiedy najbardziej będą
się liczyć rówieśnicy, jeszcze przed nim. A z rodzicami kontakt ma. Dosyć
częsty. Fizyczny. Nie umieją radzić sobie z nim inaczej, to go leją.

> A bardzo czesto dzieci, ktore pochodza z podobnych rodzin
> jednak nie przejawiaja takiego zachowania, a wlasciwie to wrecz
przeciwnie.

Zachowań agresywnych można się nauczyć przez naśladownictwo. A on akurat ma
co naśladować. Sam opowiadał, jak ojciec leje matkę, a raz to nawet gonił ją
z nożem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-01-08 21:47:58

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ewa <e...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a1fii9$bfh$...@z...polsl.gliwice.pl...
> Nie zgodzę się. Dzieciak ma dopiero osiem lat, okres, kiedy najbardziej
będą
> się liczyć rówieśnicy, jeszcze przed nim. A z rodzicami kontakt ma. Dosyć
> częsty. Fizyczny. Nie umieją radzić sobie z nim inaczej, to go leją.

Mysle, ze takie zachowanie wlasnie nie rodzi agresji, tylko po takim laniu
to wlasnie dziecko sobie tlumi wszystko w sobie. Nie jest przeciez w stanie
przeciwstawic sie doroslemu. Agresja ze strony rodzicow budzi u dzieci lek,
a nie agresje. Predzej taka osoba by byla malomowna, skryta, nieufna, balaby
sie byle czego, mialaby wyostrzone reakcje na gwaltowne ruchy.
Bojki z rowiesnikami szybciej by mogly wywolywac agresje (ciekawe czy w
takich uczestniczyl, czy dochodzilo nawet do zwyklego wyrywania sobie
przedmiotow, albo szarpaniny), bo tam malec ma szanse na wygrana (a to
zacheca do kolejnych).
Znam osoby, ktore byly bite w dziecinstwie, gdzie ojciec bil matke takiego
dziecka, a jednak nie sa agresywne i nie sa z marginesu spolecznego.

> Zachowań agresywnych można się nauczyć przez naśladownictwo. A on akurat
ma
> co naśladować. Sam opowiadał, jak ojciec leje matkę, a raz to nawet gonił

> z nożem...

Moja mame, moj dziadek gonil siekiera :), a mimo to, moja mama z takimi
przedmiotami nie biega po ulicy.
Kto wie, moze ja zaczne, podobno cechy genetyczne uwidaczniaja sie w co
drugim pokoleniu ;)
pozdrawiam

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 06:33:06

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aedrin" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:3c3a0943@news.vogel.pl...
> > > Dziecko nadmiernie agresywne i nie umiejące nikomu
> > > > się podporządkować oraz mające na dodatek złe wyniki w nauce -
> wszędzie
> > > > będzie odrzucane, a z czasem znajdzie paru podobnych sobie, tworząc
> > grupę
> > > > przestępczą
> > > > Dorrit
> > >
> > >
> > > to nic nie mozna zrobic ?....bedzie zle bo urodzilo sie zle ?
> >
> >
> > Dokładnie.
>
>
>
>
> niemozliwe :)
> teorie ze ktos urodzil sie zly to jest zly znane i moze powazane byly ale
w
> sredniowieczu ....
> tak samo jak ocenianie przestepcy po wygladzie ;) np jest nim ten z dlugim
> nosem i charkterystyczna sylwetka ;))

"Zły" nie jest tu przecież rozumiane w sensie moralnym. Zły w tym aspekcie,
on dopiero będzie. Na razie jest tylko kłopotliwy dla innych, "trudny"
Jeżeli np. dziecko urodzi się z IQ = 68, to też w sensie intelektualnym
będzie "złe", zdefektowane, gorsze pod wględem inteligencji niż większość.
Jeżeli urodzi się z np. z uwarunkowaną genetycznie hemofilią , to też w
jakimś sensie będzie genetycznie "złe". Tak więc nie traktuj moich słów
dosłownie i nie sprowadzaj do prymitywnych teorii średniowiecznych.
Chirurgia genetyczna nie stoi jeszcze na takim poziomie, żeby złe geny można
było usunąć i zastąpić dobrymi. Dlatego rodzą się i długo jeszcze będą się
rodziły dzieci uszkodzone charakterologicznie, intelektualnie i zdrowotnie.
Dorrit
>
> --
> Pozdrawiam :)
> Aedrin
>
> ....zycie to ciagla walka aby stac sie lepszym.....
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 06:39:48

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "spider" <s...@c...pl> napisał w wiadomości
news:3c3a30aa$1@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik Little Dorrit <z...@c...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:a1cmhi$eq2$...@n...tpi.pl...
> > Jemu przecież nie chodzi o akceptację "całego społeczeństwa", tylko o
> > akceptację rówieśników.
>
> Rowiesnicy sie zawieraja w spoleczenstwie. A skad wiesz, ze jemu chodzi
> tylko o rowiesnikow?
>
>
> > Ja też tak kiedyś myślałam, naszpikowana poglądami Spocka, Susan Forvard
> > /"Toksyczni rodzice"/ itp.
>
> Akurat tutaj nie mysle, ze rodzice sa najbardziej winni. Moim zdaniem
gdyby
> dzieciak mial innych kolegow (zanim sie taki stal) to by zupelnie inaczej
> sie zachowywal.
> Mimo Twoich przekonan (na podstawie ksiazki) uwazam, ze jednak srodowisko
ma
> wplyw na psychike czlowieka.


Ależ ja wcale nie twierdzę, że nie ma! Zależy przecież jakie. Dobre
środowisko oddziaływuje pozytywnie tak samo, jak dobre lekarstwo łagodzi
objawy choroby uwarunkowanej genetycznie. Ale w wielu wypadkach TYLKO
łagodzi.
>
> > Sukces autorka upatruje w tym, że dziecko zostało przeniesione do innej
> > dzielnicy /tam są lepsze i gorsze dzielnice/ innej grupy rówieśniczej i
> > spójnej pod względem celów, solidarnej klasy szkolnej.


>
> U nas tez sa lepsze i gorsze dzielnice :). Az znowu tak daleko w tyle to
nie jestesmy.


Nie zgadzam sie z Tobą. W Polsce mamy do czynienia z totalnym chaosem,
wymieszaniem kulturowym i materialnym.A rasowo społeczeństwo polskie jest
jednorodne.
Dorrit
> --
> spider
> s...@c...pl
> http://www.eps.gda.pl/spider
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 06:46:01

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Daga" <d...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:3c39e072@news.vogel.pl...
> Little Dorrit <z...@c...pl> w artykule
> news:a1cmhl$eq2$6@news.tpi.pl pisze...
>
> > A dlaczego? Skoro to taka zła rodzina...?
>
> Właśnie. Czasem większym złem jest pozostawienie dziecka w rodzinie. I
> chyba nawet często, skoro większość dzieci w domach dziecka posiada
> rodziców.


Bo uważa się, zwłaszcza na Zachodzie, że w Domach Dziecka są znacznie gorsze
warunki wychowawcze niż w rodzinie. Stąd unika się zabierania dzieci do
zakładów opiekuńczych, natomiast jest tam bardzo rozpowszechniona forma
rodziny zastępczej. Nie jest to rodzina typu "babcia-dziadek" tylko obcy
ludzie, którzy wychowują dziecko odpłatnie razem ze swoimi dziećmi Jaskółki
tej innowacji zaczynają docierać również do nas, ale słabo to idzie ze
wzgledów finansowych.
Dorrit
>
> Pozdr
> Daga
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 06:57:01

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a1fii9$bfh$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> > Wydaje mi sie, ze to wlasnie nie wina rodzicow, a otoczenia ulicy.
Dziecko
> z
> > tego wynika nie ma prawie kontaktu z rodzicami, wiec to nie ich wina, ze
> > jest agresywny.
>
> Nie zgodzę się. Dzieciak ma dopiero osiem lat, okres, kiedy najbardziej
będą
> się liczyć rówieśnicy, jeszcze przed nim.


Wg. starych teorii. A według nowych, dziecko od niemowlęctwa przejawia
daleko większe zainteresowanie innymi dziećmi niż najpiękniejszymi
zabawkami. Zbadano to, notując częstość interakcji społecznych między 6-cio
miesięcznymi niemowlętami i umieszczonymi w pokoju nowymi zabawkami.
Zdumiewające, ale dzieci reagowały głównie na siebie!


A z rodzicami kontakt ma. Dosyć
> częsty. Fizyczny. Nie umieją radzić sobie z nim inaczej, to go leją.


Powiem tutaj rzecz bulwersującą; z niektórymi dziećmi inaczej nie można
sobie poradzić. W ogóle nie mozna sobie poradzić, ŻADNĄ metodą.

>
> > A bardzo czesto dzieci, ktore pochodza z podobnych rodzin
> > jednak nie przejawiaja takiego zachowania, a wlasciwie to wrecz
> przeciwnie.

>
> Zachowań agresywnych można się nauczyć przez naśladownictwo. A on akurat
ma
> co naśladować. Sam opowiadał, jak ojciec leje matkę, a raz to nawet gonił
ją z nożem...


No to może mi wyjaśnisz, DLACZEGO większość dzieci wychowanych w takich
warunkach, /bo przecież nie on jeden/ nie wykazuje nadmiernej agresji??? A
może mamy tu do czynienia z dziedziczeniem prostym - geny agresywnego
tatusia przeszły na synusia? Jeżeli jeszcze dziadek wykazywał skłonności do
nadmiernej agresji, to odpowiedź jest prościutka.
Dorrit
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 07:03:44

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Robert_Z" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:a1eecc$ohi$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:a19pnr$2du$1@news.tpi.pl...
> (ciach)
> (...), a z czasem znajdzie paru podobnych sobie, tworząc grupę
> > przestępczą
> > Dorrit
>
> Niekoniecznie przestępczą.
> Fakt, że bliźnim będzie trudno żyć (współżyć) z takowym, ale zajść on może
> wysoko.
>
>To raczej psychopata innego rodzaju. Cłodny uczuciowo, ale umiejący
kontrolować swoją agresję. Ten o którym mowa, zdaje się nie podporządkowywać
żadnym normom. Prawdopodobnie wyrośnie na prymitywa, zajmującego niska
pozycję w środowisku przestępczym. Bo dla liderów zastrzeżone są obszary w
których umieją się przypodobać ludziom z własnej grupy, zjednać sobie
akceptację. Samą pięścią i oni niczego nie wymuszą, nawet na podobnych
sobie.
Dorrit
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 16:03:24

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "poranna mgła" <porannamgla=NOSPAM=@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa"

> Chłopiec ten jest wychowankiem świetlicy socjoterapeutycznej. Problem w
tym,
> że jest mu bardzo ciężko funkcjonować w grupie, bo to zakłada jakieś
> podporządkowanie. Grupie i zasadom, jakie w ośrodku obowiązują. Widać, że
> zależy mu na tym, żeby tam być, a i ze strony dzieci otrzymuje akceptację.
> Samo to jednak (jak obserwuję) nie wystarcza.

Moze na poczatek wyrzuc ze swojego slownictwa, a przede wszystkim z glowy
okreslenie 'dziecko z rysami psychopatycznymi'. Zapewne wiesz, ze dzieci
potrafia wiele wyczuc. Nie wiem, jak to wyjasnia nauka, ale dla mnie jest to
telepatia. Dzieci maja jeszcze dobry kontakt ze swoim cialem, sa JESTEM,
otwarte na swiat, w przeciwienstwie do doroslych, ktorzy sa
zamknieci/ograniczeni WIEM. Jezeli zmienisz do niego nastawienie, bedziesz
go postrzegac, jako jedynego w swoim rodzaju, indywidualnosc, pelnego
tworczych mozliwosci, to on to wyczuje. Mozesz byc pierwsza osoba, ktora da
mu szanse pokazac dobro, ktore w nim jest, a o ktorym moze nie wiedziec, bo
nikt mu o tym wczesniej nie powiedzial, abyc moze do tej pory zaprzeczano,
oklamywano go. Mozesz przekazac mu swoje wartosci, poglady, ktore moga byc
dla niego atrakcyjne. Mozesz byc jednym z jego nauczycieli zycia, tym
pozytywnym. Matce mozesz zaproponowac zapisanie go chociazby na basen.
Wszystko zalezy od tego, jak bardzo lezy Ci na sercu los tego chlopca
Bzdura jest to co pisze Dorrit, ze dziecko musi sobie zasluzyc na pozycje w
grupie rowiesniczej. Dziecko zajmuje taka pozycje, na jaka pozwalaja mu
poglady o nim samym, ktore mu przekazano, a w ktore uwierzylo. Dziecko
jezeli cos musi, to dostac to, czego ten chlopiec do tej pory nie dostal.

--
pozdrawiam cieplo
poranna mgla






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-09 21:54:45

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "EvaTMKGSM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "poranna mgła" :

>Dziecko zajmuje taka pozycje, na jaka pozwalaja mu
> poglady o nim samym, ktore mu przekazano, a w ktore uwierzylo.
Dziecko jezeli cos musi, to dostac to, czego ten chlopiec do tej pory
nie dostal.

Już kiedyś były tu podobne wątki, szkoda że nie znamy dalszego ciągu.
Valeri ? Czytasz nas jeszcze ?
Był jeszcze wątek z czerwca ubiegłego roku "Czy jest dla niego jakaś
szansa ?" zainicjowany przez _Astral Voyager_.
Fajnie by było, gdybyśmy dowiadywali się po jakimś czasie, co dalej z
ludźmi i problemami.
E.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-10 07:30:45

Temat: Re: Rysy psychopatyczne u dzieci
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "poranna mgła" <porannamgla=NOSPAM=@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:3c3c69cf@news.vogel.pl...
> Użytkownik "Ewa"
>
> > Chłopiec ten jest wychowankiem świetlicy socjoterapeutycznej. Problem w
> tym,
> > że jest mu bardzo ciężko funkcjonować w grupie, bo to zakłada jakieś
> > podporządkowanie. Grupie i zasadom, jakie w ośrodku obowiązują. Widać,
że
> > zależy mu na tym, żeby tam być, a i ze strony dzieci otrzymuje
akceptację.
> > Samo to jednak (jak obserwuję) nie wystarcza.
>
> Moze na poczatek wyrzuc ze swojego slownictwa, a przede wszystkim z glowy
> okreslenie 'dziecko z rysami psychopatycznymi'. Zapewne wiesz, ze dzieci
> potrafia wiele wyczuc.


A na pewno wyczuje określenie "dziecko z rysami psychopatycznymi" :). Nie
bądź śmieszna.

Nie wiem, jak to wyjasnia nauka, ale dla mnie jest to
> telepatia. Dzieci maja jeszcze dobry kontakt ze swoim cialem, sa JESTEM,
> otwarte na swiat, w przeciwienstwie do doroslych, ktorzy sa
> zamknieci/ograniczeni


Nauka nie wyjaśnia frazesów i czyichś fantazji. Co to w koncu znaczy, że
dzieci są otwatre a dorośli zamknięci? Jakieś konkrety może?


WIEM.


Acha!


Jezeli zmienisz do niego nastawienie, bedziesz
> go postrzegac, jako jedynego w swoim rodzaju, indywidualnosc, pelnego
> tworczych mozliwosci, to on to wyczuje. Mozesz byc pierwsza osoba, ktora
da
> mu szanse pokazac dobro, ktore w nim jest,


W nikim nie ma dobra i zła. Ludzie reagują na kontekst sytuacji. Dobrze lub
źle dla kogoś. Tylko uczynkom mozna przypisać atrybuty moralne, nie samym
ludziom.


a o ktorym moze nie wiedziec, bo
> nikt mu o tym wczesniej nie powiedzial, abyc moze do tej pory zaprzeczano,
oklamywano go.


Akurat. I jak pozna tę "tajemną" starannie skrywaną przed nim wiedzę, od
razu stanie się aniołem :)).


Mozesz przekazac mu swoje wartosci, poglady, ktore moga byc dla niego
atrakcyjne. Mozesz byc jednym z jego nauczycieli zycia, tym pozytywnym.
Matce mozesz zaproponowac zapisanie go chociazby na basen.
> Wszystko zalezy od tego, jak bardzo lezy Ci na sercu los tego chlopca


Nic podobnego. Wszystko zależy od tego, jak dalece ON jest podatny na
zmiany!


> Bzdura jest to co pisze Dorrit, ze dziecko musi sobie zasluzyc na pozycje
w grupie rowiesniczej. Dziecko zajmuje taka pozycje, na jaka pozwalaja mu
> poglady o nim samym, ktore mu przekazano, a w ktore uwierzylo.


Jeśli chodzi Ci o przekazane mu poglądy jego rówieśników - to masz 100%
rację. Mogą zawierać się w jednym slowie: "spieprzaj!". I on musi uwierzyć,
że to na poważnie. Inaczej ręcznie mu te poglądy przekażą. Natomiast do
grupy dorosłych on długo jeszcze aspirował nie będzie, a jako chlopak z
deficytem uczuć wyższych - sama widzisz, że ma głęboko gdzieś to, co oni o
nim myślą.

Dziecko
> jezeli cos musi, to dostac to, czego ten chlopiec do tej pory nie dostal.


To znaczy co?
Dorrit
>
> --
> pozdrawiam cieplo
> poranna mgla
>
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

II Międzyuczelniany Turniej Negocjacyjny
problem z c2h5oh
to ja, przepraszam:)P
Snowboard, narty... co stoi za ta fascynacja?
Cholernie długie i cholernie smutne...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »