Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "S1" S12 - lawenda

Grupy

Szukaj w grupach

 

S12 - lawenda

« poprzedni post następny post »
Data: 2004-07-30 22:07:55
Temat: S12 - lawenda
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

I stało się. Zupełnie spontanicznie, przypadkowo... lecz jakby w
potwierdzeniu tego, co w warstwie niefizycznej. Długo oczekiwane
pojawiło się tak, jak we śnie. Ten sam nastrój, słowa. Co więcej trzeba?
Dowody na 'błahość' czasu i centralną duszę są... zawsze były. To
człowiek sam robi sobie krzywdę. Zadowala się małostkami. I te męskie
konkursy na to, kto ma lepszą 'antenę'... Tymczasem to co najlepsze,
czai się w 'międzymolekułach'. I wcale nie trzeba rozgrywek. 'Wystarczy'
zapragnąć, z całego serca zapragnąć, _dostrzec_.
(...)

Ławka, jakby inna. Równie żółta, lecz inna. Zieleń. Nie jesień. Zieleń.
Kwiaty, lawendowe kwiaty opadły na kolana. Odmierzanie czasu trwa.
Sekundy taktowane biciem serca. Tym razem to nie sen. Jawa. Spotkanie.
Dzieci bawią się głośno. - Max! Max! What about you...? - jakiś pan do
dziecka. Pan w tzw. międzyczasie czyta ang. gazetę. Czasem przerywa i
patrzy na moje okulary... później na kwiaty. Zupełnie tak, jakby chciał
powiedzieć: - tak, tak, nie przyszła? Tak to z nimi jest. Nie słucham.
Odchylam głowę. Niebo w międzylistowiu. Pogodne niebo. Słoneczne niebo.
Wyczuwam, że będzie.
(...)

Jest. To musi być ona. Wszystko pasuje. Włosy, twarz. Podchodzi...
Zrywam się na równe nogi. Wręczam lawendowe niebo. Całe moje niebo.
Uśmiecha się. Spacerujemy. Uśmiecha się. Biedronki zjadają mi serce. Po
kawałku, a serce już dawno sprzedane, zaprzedane. Tak być powinno. Nie
odganiam biedronek, niech jedzą... i tak już nic nie można zrobić. Można
się cofnąć w czasie, by go wykorzystać, lecz czasu cofnąć się nie da.
Pewne wydarzenia muszą nastąpić - można zmienić koloryt, ale same w
sobie muszą nastąpić, tak samo, jak wyjęty wentyl wywoła spadek
ciśnienia w kołach. Wyrównanie ciśnienia. Biedronki myślą, one robią
swoje. One dużo rozumieją. To jedyne wyjście. Nie można komuś oddać
tego, czego się nie ma. Jest jeszcze dusza, ale oddając duszę, oddajemy
po części serce. Duszę chętnie bym oddał, ale żeby nie ranić, boże
krówki zjadły serce. Tym sposobem oddałem tylko duszę.
(...)

Kamyk zielony, tkwi tam ciągle. Jak cukierek, zielony cukierek. Serce
połknięte, dusza oddana. Ot i wielka tajemnica mojego życia. Układam
granatowe kafle, poziomica wie najwięcej. Poprzednia też wiedziała,
tyle, że mnie oszukiwała. Ta poprzednia nie lubiła się z grawitacją.
Mieli coś na pieńku. Byłoby OK, gdyby nie ta nowa. Precyzyjna, większa.
Gdyby ta niedokładna polubiła się z deszczem, nie musiałbym się
przejmować, tyle, że oni razem musieliby się dogadać z grawitacją. Tym
sposobem deszcz nie naciekałby przez balkon do wnętrza mnie. A tak...
Ceresitem wyrównałem. I takie to moje życie - bez serca, które szczerze
poświęcam i bez duszy, którą szczerze dzielę. Jest równo, gładko a tym
samym nierówno i spadzisto. Wszystko jest kwestią wewnętrznej poziomicy,
która z biegiem lat jest coraz dokładniejsza.
(...)

Czerń w zielone kropki, staram się wyjąć zielone żyjątka. To nie łatwe.
Ból głowy, nie mogę dotknąć... współczuć mogę. Robię to. Nic więcej nie
mogę. Biedronki wiedzą dlaczego. One są inteligentne. Najwięcej wie mój
długopis, a zaraz po nim biedronki. Boże krówki. Dysonans polega na tym,
że jeszcze się nie spełniło - wszystko. To niemożliwe, ale wszystko jest
możliwe. Czas, centralna dusza... Jaki jest kolejny wymiar? Co dalej?
(...)

Niezapominajki kwitną w mojej duszy. Oddanej duszy. Wspólnej duszy. Tak
naprawdę ona jeszcze nie jest wspólna, a wspólna to nie ten wymiar. Jej
głos. Jej zapach. Sposób bycia... Jej oczy, cudowne oczy... i choć nic
nie mogę, to kwitnąć mogę. Choćby sam dla siebie... a jeżeli ona taka,
jak ja myślę... znajdzie adres, by to odebrać z drugiego końca świata i
zapomnieć lub pielęgnować. Tak nieformalnie, tak bez musu, tak z własnej
woli, tak w wolnej chwili. Tak odrobinę i bez wzajemności.

Po coś mnie Boże stworzył?

TT

--
"P.S. Ciemnogród? To już lekka przesada... Mój ojciec nie używał do osiągnięcia
swojego celu żadnych zaboboniastych obrzędów, tylko wyprodukowanego we współczesnej
elektrowni prądu." [Nawrocki]

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
31.07 Pyzol
01.08 Bluzgacz
02.08 tycztom
02.08 Tytus
02.08 tycztom
02.08 tycztom
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem