Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "S1"

Grupy

Szukaj w grupach

 

"S1"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-24 17:47:30

Temat: "S1"
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

WSTĘP

Zastanawiające są proporcje. Nikt nigdy nie odpowiedział mi na pytanie
"dlaczego sen to sen, a jawa to jawa". Genralnie -przecież- gdybyśmy
jakimś cudem spali 23,45 godziny a budzili się na 15 minut, to co byłoby
snem a co jawą (abstrahując od cudów biologicznych)? Co byłoby bardziej
realne? Zmierzam do tego, że jawa musi być jakimś efektem ubocznym w
bałaganie zwanym Wszechświatem. Jakiś potężny skurcz umieścił mnie w
balonie zwanym 3 wymiary... jak 3 lusterka tworzące niedomknięty z 3
stron prostopadłoscian (tzn. 2 lustra płaszczyznami tworzą kąt prosty -
taflami do środka, i 3 lustro jest ich podstawą, również taflą do
środka). Nie trudno sobie wyobrazić tak potężne skrzydła 3-ech luster i
małego człowieczka, tycztomka, wepchanego do środka. Skrzydła są tak
potężne, że tworzą iluzję nieskończoności i wskazują 3 współrzędne
położenia człowieczka. Mało kto potrafi zerknąć w tę pustą przestrzeń
brakujących trzech ścian.

Zasadniczo zmierzam do prostej konkluzji: moje sny momentami są bardziej
sensowne niż jawa. Wyrozumiałe są. Większość się klei - występuje
logika, nie ma strachu związanego z upływającym czasem. 'Modelina'
(którą na jawie potrafię wykorzystać jedynie do pisania, muzyki itp.)
pozwala mi na dużo więcej. Nie jestem ograniczony wyglądem czy
popełnionymi w życiu błędami czy układem słonecznym. Wszystko dzieje się
za sprawą niewidzialnej sieci, którą jakaś dowcipna osóbka spięła
ludzkie umysły. We śnie potrafię z tego czerpać, dlatego na początku
pojawiło się pytanie "co jest jawą, a co snem?". Czy 3-wymiarowe
złudzenie rozumienia, czy może abstrakcja odkrywania nowych, nieznanych
do tej pory, wymiarów? Oczywiście sen ma swoje substytuty - być może
nawet poważnych rywali: np. śmierć kliniczna czy śmierć, hipnoza i inne
(wynalazków nie próbowałem), ale póki co nie są to rzeczy powszechnie
odwracalne (np. śmierć).

Ostatnimi czasy mam ciekawe sny, a PSP ma potężną lukę zwaną
"Nawrocki" - poopowiadam. Istnieje też inny powód mojego tu
opowiadania - nazwijmy to "mocne postanowienie poprawy". Tyle. Lincz mi
nie straszny.

S1 (czyli Sen pierwszy)

Pusta ulica. To mój stary dom, wychowałem się tutaj. Staram się
myśleć... gdzieś idę. Wydreptałem ścieżkę w bruku. Znikąd pojawił się
duży dom obrośnięty winogronami. Podszdłem do furtki... spoglądam na
podwórko - nie ma żywej duszy. Furtka skrzypnęła, wchodzę. Mijam
rozpalone światełka, okalające ubitą ścieżynkę. Po twarzy szurają
końcówki jabłoni, śliw... Musi być wieczór upalnego, lecz akurat teraz
świeżo po burzy, lata. Świerzo pomoknięta trawa kąpie moje buty.
Dochodzę do drzwi wejściowych. Są otwarte. Wchodzę i nie rozglądając się
wiem, że trzeba iść sosnowymi schodami do góry. Schody trzeszczą.
Wszedłem. Rownież nie wiem skąd wiem, że trzeba wejść do pokoju po
prawej stronie. Wszedłem. Przymknąłem drzwi. Rozglądam się. Nic nie
widać. Nie zapalam światła, ale wszystko wskazuje na to, że jednak coś
się zapaliło. Nie zastanawiam się nad tym. Widzę, że mogę widzieć.
Oglądam dokładnie pokój. Łóżko po środku, perfekcyjny porządek.
Zasłonięte zasłony. Nie ma nikogo. Znowu znikąd wiem, do kogo ten pokój
należy. Teraz zauważyłem jakieś maskotki (przytulasy) obok łóżka.
Ustawione w rządku. Przyszło mi do głowy, że mogę wziąć jedną i schować
do wewnętrznej kieszeni wiatrówki. Właścicielka pokoju to nieobojętna mi
kobieta (choć też nie wiem czemu). Wącham maskotki. Nic. Jedna, druga.
JEST. Trafiam na jej perfumy - pachnąca nią maskotka. Chowam do
wewnętrznej kieszeni. Rozglądam sie dalej. UPSSSSS. Schody zaskrzypiały.
Schowałem się za drzwi. Ktoś wchodzi. To ona. Podeszła do łóżka. Ja
tymczasem nadsłuchuję... Była sama. Nic już nie skrzypi. Dziwne uczucie
napełnia wnętrze. Emocje, niepokój, chęć zbliżenia, strach. Odważyć się,
czy nie? A jeżeli nie, to co? Stać za drzwiami? Ile? Dokąd?

Obserwuję ją. Jest idealna. Białą sukienką w błękitne kwiatki wyłożone
fragmenty - zupełnie tak, jakby poszczególne członki robiono na
zamówienie u międzygalaktycznego sztukmistrza nad mistrzami. Czarne
włosy, ciągnięte grawitacją, spadają. Przełamałem sie. Domknąłem drzwi.
Uhhhhh - wystraszyła się. Zacząłem tłumaczyć, że ja nie wiem jak i co.
Że to przypadkiem. Uciekła pod kołdrę (a może to koc powleczony -
widziałem, że raczej cienkie). Przykryła się prawie cała. Zupełnie tak,
jak mała dziewczynka uciekająca przed demonami przypadkowych połączeń
ciemnego pokoju (np. połączenie krzesłą i rzuconej poduszki + lalka +
przypadkowy cień = upiór). Tłumaczę lecz ona nie wierzy. Czymś zrażona.
Czymś w przeszłości. Tłumaczę dalej... chyba nic. Przepraszam ją, to na
nic... chcę wyjść i prawię wychodzę. - nie odchodź, zostań - słyszę.
Kobieta zsuwa koc. Wstaje. - mów do mnie, mów, ja posłucham ,pomyslę,
tylko mów i nie przestawaj. Mówię, coś tłumaczę, sam nie wiem co, głos
trochę zachrypnięty, brzmienie mi się nie podoba. Później jakby lepiej i
lepiej.

Na moment wszystko się urywa. Wracam, słysząc jej głos: - pomożesz mi
zmienić zasłony? Zmieniamy zasłony. Wpatrzeni w szybę zbliżamy się do
siebie. Czuję jej dłonie na "żabkach". Na tych "żabkach" wiszę cały ja,
jak zespawany. Dziwnym przypadkiem zespawało mnie akurat z jej połową
"żabek". Dotyk rodzi dotyk. Teraz jej "żabki" są na mojej twarzy. Teraz
moje "żabki" są na jej błękitnych kwiatach. Teraz "żabki" moich ust są
na jej ustach. Wręcza mi coś. Zaplatam jej warkocz. Rozczesuję. Cudna
robota... gdyby nie te skrzypiące schody. Ktoś wchodzi, może nie jeden.
Przedstawia mi swojego brata lub braci. Mało zaskoczeni podają rękę.
Uczucie harmonii, spokój, sens, logika, spełnienie.

Ktoś z dołu woła na kolację.

C.D.N. (jak tylko się wyśni - i wcale nie jest to na zasadzie "ani mi
się śni", przeciwnie)

P.S.

Drrrrnnn..
O bosz..
Do roboty.

T.T.

--
Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanika, zwłaszcza wśród dzieci,
to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM! [Harry Potter i czara ognia]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-06-24 20:05:08

Temat: Re: "S1"
Od: GABi <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik tycztom napisał:

Ale Ty się musisz nudzić.

--
GABi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-06-24 23:10:31

Temat: Re: "S1"
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"GABi" <g...@g...pl> wrote in message
news:cbfc0o$sad$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik tycztom napisał:
>
> Ale Ty się musisz nudzić.

Wspomnial cos o UGD, bo nie czytalem, poniewaz nie chce jeszcze isc spac?
--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-06-24 23:19:18

Temat: Re: "S1"
Od: "Tytus" <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:2k0idiF167brmU1@uni-berlin.de...

"Pewnego razu Tycztom śnił, że jest motylem fruwającym to tu, to tam -
radosnym motylem, który robi, co mu się podoba, i nie wie, że jest
Tycztomem. Nagle obudził się i oto niewątpliwie był prawdziwym Tycztomem.
Nie wiedział jednak, czy jest Tycztomem, któremu się przyśniło, iż jest
motylem, czy motylem śniącym, że jest Tycztomem"

witaj w stumilowym lesie

tygrysek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-06-25 03:07:15

Temat: Re: "S1"
Od: GABi <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Bluzgacz napisał:

> Wspomnial cos o UGD, bo nie czytalem, poniewaz nie chce jeszcze isc spac?

Widzisz !
Nic nie wspomniał. Widocznie w snach Mu tacy nie występują.
Powinien tam zostać w cholerę i nie zawracać sobie głowy życiem realnym
! :-DD

--
GABi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-06-25 10:14:04

Temat: Re:
Od: "Veronika" <v...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

GABi:

>Powinien tam zostać w cholerę i nie zawracać sobie głowy życiem realnym
>! :-DD

To przerażające, że prymitywizm i prostactwo osiągają szczyty popularności :-DD
83786?

V-V

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-06-25 12:50:30

Temat: Re:
Od: GABi <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Veronika napisał:

> 83786?

Pudło !
hehe

--
GABi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-06-25 12:56:02

Temat: Re: Re:
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "GABi" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cbh6tf$sbu$3@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Veronika napisał:
>
> > 83786?
>
> Pudło !
> hehe

W co gracie i kto wygrywa ? :-)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-06-25 17:14:12

Temat: Re: Re:
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Veronika" <v...@o...pl> wrote in message
news:04062512140469@polnews...

> To przerażające, że prymitywizm i prostactwo osiągają szczyty popularności
:-DD
> 83786?
>

Gdybys tyle nie pisala byloby inaczej......
Sadze ze to twoje kompleksy daja znac o sobie
Masz malego???
--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-06-25 17:44:01

Temat: Re: Re:
Od: "Veronika" <v...@...v-v.p.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> napisał w wiadomości
news:cbhmgs$2hv$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Gdybys tyle nie pisala byloby inaczej......
> Sadze ze to twoje kompleksy daja znac o sobie
> Masz malego???

Bluzgaczek Adwokaczek z tego samego Śmietniczka :-)
Nie bądź zazdrosny misiu. Tobie dorzuciłam aż dwa punkciki :-)
A tak na marginesie... słabo się starasz. Pozycja 320 nie daje zadowolenia
laskom :-)

V-V



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

My Girlfriend Naked 8404
Metodyka
Psychotropy a opalanie się...
Czy będąc psem....
Co oznacza IQ = 94 w tescie psychologicznym?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »