Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.g
ermany.com!postnews.google.com!m73g2000cwd.googlegroups.com!not-for-mail
From: "elGuapo" <e...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Samochód służbowy, a prywatny.
Date: 1 Nov 2006 02:03:51 -0800
Organization: http://groups.google.com
Lines: 54
Message-ID: <1...@m...googlegroups.com>
References: <4545be52$0$17959$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: 193.128.100.81
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1162375437 16681 127.0.0.1 (1 Nov 2006 10:03:57 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Nov 2006 10:03:57 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <4545be52$0$17959$f69f905@mamut2.aster.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
1.1.4322; .NET CLR 2.0.50727),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m73g2000cwd.googlegroups.com; posting-host=193.128.100.81;
posting-account=0jN21g0AAACrTGiO_3UY1BJP0ILzncyN
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:354086
Ukryj nagłówki
Dlaczego bardziej dbamy o samochód prywatny, niż służbowy?
Bo efekty dbania bądź niedbania o samochód prywatny przełożą się
na naszą pomyślność, lub nie: jeśli będę o samochód dbał, to
dłużej mi posłuży, mniej będzie się psuł i uzyskam większą
cenę przy jego sprzedaży, jesli będę kiepsko dbał, to samochód
będzie się częściej psuł, gorzej mi służył, szybciej będę
musiał myśleć o kupnie kolejnego, a przy sprzedaży uzyskam za niego
gorszą cenę.
Te elementy praktycznie nie wpływają na nasze postępowanie wobec
samochodu służbowego: gdy się zepsuje, to nie płacę za jego
naprawę z własnej kieszeni, tylko płaci firma, gdy samochód zostaje
sprzedany, jego sprzedaż nie odbija sie pozytywnie na moim portfelu -
po cóż więc mam się przykładać do dbania o samochód służbowy?
Motywacji jest znacznie mniej, w porównaniu do przykładania się do
dbania o samochód własny.
Analogiczna patologia daje się zaobserwować w przypadku wychowania
dzieci.
Jesli efekty wychowania dzieci byłyby bezpośrednio sprzężone z
pomyślnością lub nie rodzica, to przykładałby się on do
wychowywania znacznie pilniej.
Ale ponieważ efekty wychowani dzieci wpływają na ewentualną
pomyślność rodziców w znacznie mniejszym stopniu (oczekują opieki
i utrzymania na starość od państwa, a nie od dzieci), to i rodzice
się do wychowania znacznie mniej przykładają.
Jak to ktoś ujął: gdyby ból po uderzeniu się młotkiem w palec nie
występował natychmiast, a dopiero po roku - ludzie waliliby się po
palcach znacznie częściej.
Socjalizm, opiekuńczość, solidaryzm społeczny, czy jak tam to
urojenie zwał jest właśnie tym mechanizmem, który sprawia, że
skutki zostają odseparowane od przyczyn, stąd ludzie walą się w
palce znacznie częściej, bo ból spowodowany tym waleniem rozkłada
się na jakąś większą grupę poszkodowanych, niż tylko na
walącego, a i pojawia się także najczęściej w zupełnie
niekojarzonych z faktem walenia okolicznościach.
UPRoścmy sobie życie ;)
Pozdrawiam
NeG
--
Nauka jest ŚRODKIEM, a nie CELEM. Celem jest PRAWDA.
(własne - http://tinyurl.com/udxd8)
|