| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-06 14:32:46
Temat: SliwkiZwalczylam skrzynke jablek, zostalo jeszcze wiadro sliwek :).
Podrzuccie prosze jakies przepisy na dobre ciacha, tarty itd ze
sliwkami.
Zrobilam jakies dziwadlo z przepisu w Kuchni Polskiej - ale z jajeczna
polewa wyszlo cos, co na pewno nie przypomnialo ciacha, ktore mi sie
marzy.
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-10-07 20:43:34
Temat: Re: SliwkiA próbowałaś kiedyś śliwki w occie ?
Są wyśmienite jako przystawka do wszelkich mięs
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-07 21:59:03
Temat: Re: Sliwki>No i pod sfermentowane zboże/ziemniaki :))
Nie próbowałem, ale pod zepsute winogrona też się nadają ;)
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-07 22:00:12
Temat: Re: Sliwkiostry wrote:
>
> A próbowałaś kiedyś śliwki w occie ?
> Są wyśmienite jako przystawka do wszelkich mięs
>
> ostry
No i pod sfermentowane zboże/ziemniaki :))
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-09 09:35:28
Temat: Odp: Sliwki
czesc,
po raz pierwszy zabieram glos na grupie chociaz czytam Was codziennie,
drukuje sobie tez niektore przepisy. Wreszcie zdecydowalam dodac cos od
siebie, a to dlatego ze temat pt. SUSZONE SLIWKI W BOCZKU uwazam za bardzo
bardzo warty polecenia. Doskonale sie sprawdzaja jako zakaski ale koniecznie
na goraco. Przepis znam od znajomej, ciekawa jestem jednak z jakiego kraju
pochodzi. Moze ktos bedzie wiedzial...
Skladniki na ~ 3 osoby:
paczka drylowanych suszonych sliwek
2 jablka
4 lyzki koniaku lub brandy (ewentualnie innego szlachetnego trunku)
ok. 30 dkg boczku
czas: przygotowanie 15 min + 15 min pieczenie
drewniane szpilki do koreczkow (plastikowe moglyby sie stopic w piekarniku)
Najpierw obieramy jablka, trzemy na miazge i przesmazamy na patelni dodajac
koniaku (mozna sypnac na koniec cynamonu). Kroimy boczek w cienkie paski.
Obficie nadziewamy sliwki jablkiem, owijamy boczkiem i przebijamy szpilka.
Potem na blache i do piekarnika na kilka - kilkanascie minut, pilnowac zeby
boczek sie wytopil ale nie przypalil. Jest doskonale!
--
Agnes
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 18:09:12
Temat: Re: ProbowaniaOsobiscie zawsze kosztuje mieska w trakcie doprawiania. Ale ja, w
przeciwienstwie chyba do Ciebie, nie mam z tym trudnosci, bo mi takie surowe
miecho na mielone, ale juz doprawione - tak "na oko", nawet bardzo smakuje.
Oczywiscie o wiele lepsze jest juz usmazone.
Pozdr.,
Danka
"Agnieszka Szalewska-Palasz" <s...@b...nih.gov> schreef in bericht
news:4.2.0.58.20001011121211.01c736f0@NIHEXCHANGE4.n
ih.gov...
> Wczoraj przyrzadzalam na obiadek tak zwanego klopsa, a wiec mielone miesko
> prawie jak na mielone kotleciki, ale w innej konformacji- nadziane jajem
na
> twardo, i ziolkami. I tak wlasnie mieszajac je, i mieszajac, zastanawialam
> sie jak trudne jest ocenienie stanu przyprawienia onegoz bez proby
> organoleptycznej. Znaczy, jesli robie kotleciki mielone, zazwyczaj rzucam
> na patelnie malutki kawalek, celem sprobowania, i doprawienia
ewentualnego.
> Ale na takiego klopsa, musialabym, albo wlasnie zabawiac sie smazeniem
> probki albo sprobowac surowa mieszanke, przed czym mam jednak pewne opory
> (ten tasiemiec i salmonella, dwa w jednym, :-) ze o stronie estetycznej
nie
> wspomne). Jak sobie z tym radzicie? macie odmierzona ilosci przypraw na
> dana ilosc mieska? czy tez probujecie surowe?
> Wczoraj, donosze, zrobilam na wyczucie, i owszem, wyszlo smakowite, choc
> moglo miec nieco wiecej majeranku.
>
> Pozdrawiam
>
> agnieszka
> --
> Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
> http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-11 19:19:19
Temat: Re: ProbowaniaWczoraj przyrzadzalam na obiadek tak zwanego klopsa, a wiec mielone miesko
prawie jak na mielone kotleciki, ale w innej konformacji- nadziane jajem na
twardo, i ziolkami. I tak wlasnie mieszajac je, i mieszajac, zastanawialam
sie jak trudne jest ocenienie stanu przyprawienia onegoz bez proby
organoleptycznej. Znaczy, jesli robie kotleciki mielone, zazwyczaj rzucam
na patelnie malutki kawalek, celem sprobowania, i doprawienia ewentualnego.
Ale na takiego klopsa, musialabym, albo wlasnie zabawiac sie smazeniem
probki albo sprobowac surowa mieszanke, przed czym mam jednak pewne opory
(ten tasiemiec i salmonella, dwa w jednym, :-) ze o stronie estetycznej nie
wspomne). Jak sobie z tym radzicie? macie odmierzona ilosci przypraw na
dana ilosc mieska? czy tez probujecie surowe?
Wczoraj, donosze, zrobilam na wyczucie, i owszem, wyszlo smakowite, choc
moglo miec nieco wiecej majeranku.
Pozdrawiam
agnieszka
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-12 09:33:28
Temat: Re: ProbowaniaUżytkownik Agnieszka Szalewska-Palasz <s...@b...nih.gov> w wiadomooci
do grup dyskusyjnych
napisał:4.2.0.58.20001011121211.01c736f0@NIHEXCHANGE
4.nih.gov...
...
> probki albo sprobowac surowa mieszanke, przed czym mam jednak pewne opory
> (ten tasiemiec i salmonella, dwa w jednym, :-) ze o stronie estetycznej
nie
> wspomne). Jak sobie z tym radzicie? macie odmierzona ilosci przypraw na
> dana ilosc mieska? czy tez probujecie surowe?
A ja dokladnie wacham (znaczy wciagam nosem zapach :) Dosyc precyzyjnie
mozna w ten sposob wyczuc co jest grane w temacie przypraw. Mozna tez
wciagnac dla uzupelnienia troche zapachu przez usta (moj kot tak robi jak
nie jest pewien, czy co jadalne).
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-13 01:32:00
Temat: Re: KremW weekend w Bostonie bedac, (trzeba bylo wykorzystac swieto zdobywcow,
czyli wolny poniedzialek) jadlam sobie w North Endzie (dzielnica wloska)
taka oto pysznosc: ciastko a raczej ciacho po wielkosci nazywajac,
francuskie, znaczy apetycznie chrupiaco-warstwowe, w ksztalcie takiego
rozka (ale nie cannoli, rog prawdziwy, z jednej strony cienki, z drugiej
gruby), wypelnione przepysznym kremikiem-nie za slodkim, nie za tlustym,
puszystym, w sam raz. Na pytanie, co to, powiedzieli mi, ze bita smietana z
serkiem ricotta. Czy ktos wie, jak taki krem zrobic? po prostu ubic
smietane, i wymieszac z serkiem i cukrem?? Oczywiscie, cos tam musialo byc
jeszcze, bo takowe ciastko przezylo podroz 8 godzinna, i ciagle bylo
chupiace, a nie nasiakniete.
A swoja droga kazdemu, kto by mial okazje, polecam owa cukiernie w
Bostonie, Mike's Pastry sie zwie, North End, Hanover St.
A ciacho zwalo sie lobster tail, bo tak i tez wygladalo.
nie bede juz opisywac, jakie inne pysznosci mieli. I tak wstyd przyznac,
ile roznych zdazylam przez te dwa dni sprobowac
:-))
pozdrawiam
Agnieszka
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-01 14:52:31
Temat: Re: Sliwki
Użytkownik "ostry" <o...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:8ro22k$bv0$1@flis.man.torun.pl...
> A próbowałaś kiedyś śliwki w occie ?
> Są wyśmienite jako przystawka do wszelkich mięs
albo jako jeden ze składników sałatki warzywnej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |