South beach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2012-09-10 09:12:00

Temat: South beach
Od: "Garg09" <g...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Co o niej sądzicie? Podobno jedna z najzdowszych. Jak rezultaty?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2012-09-10 11:33:30

Temat: Re: South beach
Od: gosmo <t...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 10.09.2012 o 11:12 Garg09 <g...@i...pl> pisze:

> Co o niej sądzicie? Podobno jedna z najzdowszych. Jak rezultaty?

Jest całkiem ciekawą i rozsądnie wyglądającą dietą, bo uczy zdrowego
odżywiania produktami, które są również smaczne. Odchudzanie to proces
wielomiesięczny a nawet wieloletni więc jest to bardzo ważne, aby po jej
zakończeniu nie obudzić się z przekonaniem że np. tylko białko jak dobre
jak w takim Dukanie. Ale pamiętaj, że dieta nie powinna być wybrana z
listy diet, która odpowiada nam bo jest smaczna, miła i przyjemna, tylko
powinna być dostosowana to aktywności fizycznej i stylu życia. Np. inne
zapotrzebowanie na BWT (białko/węglowowany/tłuszcze) ma osoba pasywna
fizycznie (nie łączyć węglowodanów z tłuszczami). Inne potrzeby ma biegacz
długodystansowy (głównie spożywane węglowodany). A jeszcze inne budowlany
pracownik fizyczny czy osoba trenująca sporty siłowe (białka oraz
uzupełnienie glikogenu węglowodanami). Sam dużo biegam i po takim
kilkunastokilometrowym biegu jakbym zjadł coś z niskim IG to bym był
cholernie głodny niezależnie od tego ile bym tego wchłonął, więc muszę
zjeść coś co mi szybko podniesie cukier (np. kajzderka z masłem orzechowy
i miodem lub dżemem, banany itp.). Co gorsza, myśląc o diecie i planując
posiłki zgodnie z jakimiś założeniami cały czas myślisz o jedzeniu, a
myśląc o jedzeniu trudno nie być głodnym a będąc ciągle głodnym ciężko nie
przytyć ;) Najlepiej jeść to co się lubi, tylko zastanowić się, czy do tej
grochówki wrzucić wędzoną golonkę, czy może jednak chudej wołowiny, a może
faktycznie wystarczy mi jeśli zjem 2/3 tego talerza a nie pełny. No a
jedząc mniej obniżamy nasze zapotrzebowanie energetyczne, więc trzeba
ruszyć dupę i się przebiec ze 2-3 razy w tygodniu dookoła osiedla ;)

Przemek (ze 115kg do 80-85kg)