Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Studia czy malzenstwo?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Studia czy malzenstwo?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 295


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2006-09-06 21:25:11

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:edne44$mj1$1@nemesis.news.tpi.pl>
Elske <k...@n...o2.pl> pisze:

> Nixe to naprawdę jest mit. Nie jest ciężej ani lżej - jest po prostu
> inaczej.

Ech... Z trójką dzieci pewnie też nie jest ani lżej, ani ciężej, niż z
jednym - jest po prostu inaczej.
W jednym pokoju z ciemną kuchnią też nie jest ani lżej, ani ciężej, niż w
trzypokojowym, dużym mieszkaniu - jest po prostu inaczej.
Pozwolisz, że mając różne doświadczenia za sobą pozostanę jednak przy swoim
zdaniu :)

> Na przykład:
> Po wyszaleniu się może być za późno na założenie rodziny.

W wieku circa 27-30? Za późno?
Sorki, ale nie popadajmy w przesadę.

> Człowiek zaczyna myśleć bardziej "trzeźwo" i wychodzi mu, że nie stać
> go na dziecko a poza tym praca i kariera...

A nawet jeśli, to co jest w tej sytuacji ową wadą, skoro człowiek sam uważa,
że od dziecka woli karierę?

> Jako "młody wyżywający się" można w ciągu miesiąca narobić więcej
> głupot niż "stary przeżywający drugą młodość (w wieku 30 lat)"
> I setki innych.

I aby temu zapobiec proponujesz takiemu "młodemu" założenie rodziny?
Żeby nie narobił głupot? Bo tak można wywnioskować, z tego, co napisałaś.

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2006-09-06 21:25:43

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> Nie każdy ma męża skłonnego (nawet nie chodzi o chęć, ale o możliwości)
> do utrzymywania całej rodziny.

I może od tego zacznijmy.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2006-09-06 21:27:07

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:edne8k$6lj$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:

>>> skoro kobieta , ktora zajela sie dzieckiem ( a nie studiami)
>>> i tak jest na utrzymaniu meza,

>> A kto powiedział, że ta kobieta jest na utrzymaniu męża?
>> Przecież cały czas piszę o sytuacji, w której także i ona pracuje.

> a ja dyskutuje to tej Twojej wypowiedzi
> " nie wyobrażam sobie sytuacji, by dziewczyna, która w
> wieku 20 lat wychodzi za mąż, rodzi dziecko/dzieci, zdołała po
> odchowaniu jego/ich rozpocząć dzienne studia o bardzo wysokim stopniu
> trudności."

Ja też. I nigdzie tu nie widzę kobiety na utrzymaniu męża.
Chyba, że chodzi Ci o okres, w którym odchowuje małe dziecko.
Ale wtedy siłą rzeczy nie może też studiować dziennie.

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2006-09-06 21:28:39

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> Jeśli z kolei circa 8-10-letnie, to imho zaczynanie studiów dziennych
> (tu: medycyna) w okolicach trzydziestki jest troszkę poronionym pomysłem.

?????!!!!!!!!!!!!!!!!!!

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2006-09-06 21:31:55

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:edne9i$1hu$1@atlantis.news.tpi.pl>
Elske <k...@n...o2.pl> pisze:

> Na to wychodzi.

Faktycznie kończyłaś jakieś kilkuletnie studia dzienne będąc bezdzietną
panną na utrzymaniu rodziców?
Kończyłaś inne, podobne mając dzieci i rodzinę na głowie.

> Nixe, z całą sympatią, jaki wrak??!!! Skąd Ty to wzięłaś?? dlaczego ma
> sobie nie dać rady?

Może dlatego, że nie każdy z nas jest cyborgiem.
Ja w każdym razie nie dałabym sobie rady studiując teraz na studiach
dziennych to, co studiowałam jako panna bez większych problemów.

>> BTW - skończyłaś bez problemu trudne i wymagające dyspozycyjności
>> 5-6-letnie studia dzienne z dzieckiem/dziećmi u boku? Jeśli tak, to
>> zwracam honor i biję pokłony.

> Właśnie się zastanawiam nad restauracją i konserwacją (ASP).

Od zastanawiania się do ukończenia droga jest dość daleka.
Pogadamy za 6 lat jak się będziesz bronić :)

> 6 lat jak w mordę strzelił, dość trudny kierunek (no, może nie tak jak
> medycyna).

Zasadniczo nic nie jest tak trudne, jak medycyna.
Porównywalne jest chyba tylko prawo i kierunki inżynieryjne.

> Zastanawiam sie tylko dlatego, że nie mam gwarancji, że
> damy radę finansowo. Bo że ja dam radę psychicznie to wątpliwości nie
> mam.

Pożyjemy, zobaczymy :)
Oczywiście studia dzienne?

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2006-09-06 21:31:56

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> Dlatego, że jest to wiek, w którym zasadniczo powinno się zacząć odcinać
> kupony od tego, czego się człowiek w życiu nauczył i co sobie
> wypracował.

Juz wiem. Ty po prostu o nauce myślisz jak o przykrym obowiązku. Mam rację?

> Czyli wiek, w którym po stanięciu stabilnie na nogi i po
> nabraniu odpowiedzialności, można zacząć poważnie myśleć o założeniu
> rodziny. Tak, by bez żadnych problemów móc się jej w pełni poświęcić i o
> nią zadbać.

No popatrz - ja jakoś cały czas nie mogę dobić do takiego pułapu, żeby
sobie spokojnie poodcinać kupony. Podobnie jak połowa naszego drogiego
społeczeństwa.

E.


--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2006-09-06 21:33:06

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:ednefb$r09$1@news.mm.pl...
>> a ja dyskutuje to tej Twojej wypowiedzi
>> " nie wyobrażam sobie sytuacji, by dziewczyna, która w
>> wieku 20 lat wychodzi za mąż, rodzi dziecko/dzieci, zdołała po
>> odchowaniu jego/ich rozpocząć dzienne studia o bardzo wysokim stopniu
>> trudności."
>
> Ja też. I nigdzie tu nie widzę kobiety na utrzymaniu męża.

ja widze tylko kobiete ktora chowa dzieci. o forsie tu nie ma nic mowy.

> Chyba, że chodzi Ci o okres, w którym odchowuje małe dziecko.
> Ale wtedy siłą rzeczy nie może też studiować dziennie.

czyli wychodzi na to, ze jesli mogla zyc na garnuszku u meza
kiedy odchowuje male dziecko, to moze i zyc kiedy idzie na
studia po odchowaniu dziecka. to tylko 5 lat, a cale zycie przed nimi.
oplaca sie :)


iwon(k)a
>
> --
> Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2006-09-06 21:33:43

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:ednehk$1hu$3@atlantis.news.tpi.pl>
Elske <k...@n...o2.pl> pisze:

> Nixe napisał(a):
>
>> Jeśli z kolei circa 8-10-letnie, to imho zaczynanie studiów dziennych
>> (tu: medycyna) w okolicach trzydziestki jest troszkę poronionym
>> pomysłem.
>
> ?????!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A co Cię konkretnie dziwi?

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2006-09-06 21:37:03

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:ednenp$1hu$4@atlantis.news.tpi.pl>
Elske <k...@n...o2.pl> pisze:

> Juz wiem. Ty po prostu o nauce myślisz jak o przykrym obowiązku. Mam
> rację?

Nie bardzo rozumiem skąd takie wnioski. Możesz mi wytłumaczyć?

> No popatrz - ja jakoś cały czas nie mogę dobić do takiego pułapu,
> żeby sobie spokojnie poodcinać kupony.

Może dlatego, że rozpoczęłaś swoją dorosłość w innej kolejności i nie
zainwestowałaś w siebie w odpowiednim czasie, lecz odłożyłaś to na potem (na
teraz).

--
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2006-09-06 21:38:09

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> W jednym pokoju z ciemną kuchnią też nie jest ani lżej, ani ciężej, niż
> w trzypokojowym, dużym mieszkaniu - jest po prostu inaczej.

Jest ciężej - porównanie nietrafione.


>> Po wyszaleniu się może być za późno na założenie rodziny.
>
> W wieku circa 27-30? Za późno?
> Sorki, ale nie popadajmy w przesadę.

No co Ty - na naukę jest za późno a na rodzenie dzieci nie? Coś mi się
tu nie zgadza...

> A nawet jeśli, to co jest w tej sytuacji ową wadą, skoro człowiek sam
> uważa, że od dziecka woli karierę?

Często nie uważa, tylko boi się. Tak jak ja się boję teraz już wejść na
karuzelę w wesołym miasteczku, choć teoretycznie wiem, że nic mi się nie
stanie.

> I aby temu zapobiec proponujesz takiemu "młodemu" założenie rodziny?
> Żeby nie narobił głupot? Bo tak można wywnioskować, z tego, co napisałaś.

Napisałam dokładnie to, co chciałam napisać. Głupia nie jesteś -
wyciągnij właściwe wnioski.

E.
Stetryczała 34-ka, blisko emerytury.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co myslesc? Zona mnie zdradza?
co sie ze mna dzieje po slubie
Oczarowanie
zycie po zyciu *czyli po rozwodzie)link
Jakie prawo?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »