Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Świadomość to nie mózg.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Świadomość to nie mózg.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 180


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2009-12-05 18:35:39

Temat: Re: Świadomość to nie mózg.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:
> Dnia Sat, 05 Dec 2009 19:10:34 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 21:09:23 +0100, r...@m...com napisał(a):
>>>
>>>> Doświadczalnie można by to sprawdzić w taki oto sposób:
>>>> Metodami nanotechnologicznymi mając do dyspozycji całą tablicę Mendelejewa,
>>>> bierzemy atom po atomie i składamy do kupy najprostszy żywy organizm.
>>>> Ciekawe czy ożyje, gdy dołożymy ostatni atom...
>>> Ne ożyje, bo nie dasz rady tchnąć życia w tę martwą budowlę. D tego
>>> potrzebny jest Bóg. I tu się własnie z nim spotykasz, wobec całej swojej
>>> baezsilności i swojego ogromu możliwości zarazem.
>> Bóg nie jest tu do niczego potrzebny
>>
>> Stalker
>
> Zapomniałes dodać "mi".

Czy Tobie to nie wiem :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2009-12-05 18:40:37

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:

> O Niemcach potwierdzam, ponieważ historia pokazała, nie ma innego takiego
> narodu, który na jeden sygnał potrafi wstać i iść zabijać na rozkaz, bedący
> co gorsza elementem planowej, metodycznie spójnej koncepcji przywódców.

Oj słabo Ty historię znasz...

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2009-12-05 19:17:31

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 05 Dec 2009 19:40:37 +0100, Stalker napisał(a):

> XL wrote:
>
>> O Niemcach potwierdzam, ponieważ historia pokazała, nie ma innego takiego
>> narodu, który na jeden sygnał potrafi wstać i iść zabijać na rozkaz, bedący
>> co gorsza elementem planowej, metodycznie spójnej koncepcji przywódców.
>
> Oj słabo Ty historię znasz...
>

To tylko Twoja opinia.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2009-12-05 22:11:32

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:
> Dnia Sat, 05 Dec 2009 19:40:37 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>
>>> O Niemcach potwierdzam, ponieważ historia pokazała, nie ma innego takiego
>>> narodu, który na jeden sygnał potrafi wstać i iść zabijać na rozkaz, bedący
>>> co gorsza elementem planowej, metodycznie spójnej koncepcji przywódców.
>> Oj słabo Ty historię znasz...
>>
>
> To tylko Twoja opinia.

Twoja znajomość i pojmowanie historii jest zbyt ograniczone
(zafiksowane) przyświecającą Ci ideą. Nie jesteś w stanie przeskoczyć
pewnej bariery mentalnej koniecznej do szerszego spojrzenia na świat.
Szanuję fakt, że część z tych przekonań wynika z wojennych przeżyć
Twojej rodziny, ale nie zmienia to faktu, że siedzisz w pokoju z
zamkniętymi drzwiami i oknami oceniając to co jest na zewnątrz na
podstawie tego jak masz umeblowane w środku...

Będąc kiedyś w Erfurcie postanowliśmy z kolegą zrobić sobie rowerową
wycieczkę. Po drodze zaplanowaliśmy wizytę w Buchenwaldzie. Nie wiem czy
ktoś z grupowiczów był w Buchenwaldzie, ale jeśli ktoś był, wie, że obóz
koncentracyjny leży na wysokim wzniesieniu i roztacza się z niego wprost
przepiękny widok na Weimar, czyli miejsce, z którym związani byli Bach,
Goethe, Schiller, Cranach czy Herder...

Rodzi to niesamowity dysonans, nasuwający właśnie pytanie "co się stało,
że Niemcy dopuscili się takich rzeczy? Czy tylko Niemcy są do tego
zdolni? Jeśli nie, to co powoduje, że ludzie potrafia się tak
zachowywać?" Całościowa odpowiedź na takie pytania znacznie przekracza
mozliwość dyskusji na psp, ale odniosę się do tych wątków, które poruszyłaś:

Po pierwsze nie tylko Niemcy "na jeden sygnał potrafią wstać i iść
zabijać na rozkaz, bedący co gorsza elementem planowej, metodycznie
spójnej koncepcji przywódców". To dotyczy każdego zbiorowiska ludzi,
przekonanych o tym że są "lepsi", więcej warci. Niestety okazuje się, że
najczęściej wiąże się to z pojęciem "narodu". XIX wieczne
kształtowanie się ówczesnych nacjonalizmów, ściśle związane z tworzeniem
się pojęcia narodu i narodów jako takich, bazowało przede wszystkim na
podkreśleniu "odrębności" opartej często na bohaterskich mitach i
legendach założycielskich. Nic dziwnego, że w krótkim czasie zaowocowało
to powstaniem wielu narodów gotowych "wstać na rozkaz i zabijać".

Tak było z Turkami (i pankturkizmem) i rzezią Ormian
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_Ormian

Tak było z Japończykami i ich stosunkiem do innych ludów Azji
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_nanki%C5%84ska

I tak było z Niemcami, których narodowa mitologia znalazła dodatkowe
poparcie w nazizmie i jego rasowych przekonaniach o "ubermenschu"

Niemcy nie byli żadnym wyjątkiem w tej dziedzinie, a wiele narodów dziś
powszechnie uważanych za ostoje demokracji ma w swojej historii
nieciekawe fascynacje nacjonalistyczne oparte na przekonaniu o swojej
wyjątkowości. Całej szczęście, że dzięki hekatombie II wojny światowej w
wielu krajach poszło to we wstydliwe zapomnienie...

Chociaż nie wszędzie i co jakiś czas ciągle jeszcze pojawiały się różne
"chore" koncepcje "lepszości jednych ludzkich grup nad innymi i kończyło
się to tak jak w Kambodży, albo tak jak w Ruandzie, albo jak (choć na
dużo mniejszą skalę) w byłej Jugosławii...

Także nie tylko Niemcy wstają na rozkaz i zabijają. To MOŻE dotyczyć
każdego narodu, który da się ponieść fali "bohaterskich",
"lepszościowych" memów...

Dbajmy o to, żeby Nam się to nie przytrafiło...

Stalker


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2009-12-05 22:38:48

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: Kasandra <6...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Stalker wrote:
> XL wrote:
> > Dnia Sat, 05 Dec 2009 19:40:37 +0100, Stalker napisaďż˝(a):
> >
> >> XL wrote:
> >>
> >>> O Niemcach potwierdzam, poniewa� historia pokaza�a, nie ma innego takiego
> >>> narodu, kt�ry na jeden sygna� potrafi wsta� i i�� zabija� na
rozkaz, bed�cy
> >>> co gorsza elementem planowej, metodycznie sp�jnej koncepcji przyw�dc�w.
> >> Oj s�abo Ty histori� znasz...
> >>
> >
> > To tylko Twoja opinia.
>
> Twoja znajomo�� i pojmowanie historii jest zbyt ograniczone
> (zafiksowane) przy�wiecaj�c� Ci ide�. Nie jeste� w stanie przeskoczy�
> pewnej bariery mentalnej koniecznej do szerszego spojrzenia na �wiat.
> Szanuj� fakt, �e cz�� z tych przekona� wynika z wojennych prze�y�
> Twojej rodziny, ale nie zmienia to faktu, �e siedzisz w pokoju z
> zamkni�tymi drzwiami i oknami oceniaj�c to co jest na zewn�trz na
> podstawie tego jak masz umeblowane w �rodku...
>
> B�d�c kiedy� w Erfurcie postanowli�my z koleg� zrobi� sobie rowerow�
> wycieczk�. Po drodze zaplanowali�my wizyt� w Buchenwaldzie. Nie wiem czy
> kto� z grupowicz�w by� w Buchenwaldzie, ale je�li kto� by�, wie, �e
ob�z
> koncentracyjny le�y na wysokim wzniesieniu i roztacza si� z niego wprost
> przepi�kny widok na Weimar, czyli miejsce, z kt�rym zwi�zani byli Bach,
> Goethe, Schiller, Cranach czy Herder...
>
> Rodzi to niesamowity dysonans, nasuwaj�cy w�a�nie pytanie "co si� sta�o,
> �e Niemcy dopuscili si� takich rzeczy? Czy tylko Niemcy s� do tego
> zdolni? Je�li nie, to co powoduje, �e ludzie potrafia si� tak
> zachowywa�?" Ca�o�ciowa odpowied� na takie pytania znacznie przekracza
> mozliwo�� dyskusji na psp, ale odnios� si� do tych w�tk�w, kt�re
poruszy�a�:
>
> Po pierwsze nie tylko Niemcy "na jeden sygna� potrafi� wsta� i i��
> zabija� na rozkaz, bed�cy co gorsza elementem planowej, metodycznie
> sp�jnej koncepcji przyw�dc�w". To dotyczy ka�dego zbiorowiska ludzi,
> przekonanych o tym �e s� "lepsi", wi�cej warci. Niestety okazuje si�, �e
> najcz�ciej wi��e si� to z poj�ciem "narodu". XIX wieczne
> kszta�towanie si� �wczesnych nacjonalizm�w, �ci�le zwi�zane z
tworzeniem
> si� poj�cia narodu i narod�w jako takich, bazowa�o przede wszystkim na
> podkre�leniu "odr�bno�ci" opartej cz�sto na bohaterskich mitach i
> legendach za�o�ycielskich. Nic dziwnego, �e w kr�tkim czasie zaowocowa�o
> to powstaniem wielu narod�w gotowych "wsta� na rozkaz i zabija�".
>
> Tak by�o z Turkami (i pankturkizmem) i rzezi� Ormian
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_Ormian
>
> Tak by�o z Japo�czykami i ich stosunkiem do innych lud�w Azji
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_nanki%C5%84ska
>
> I tak by�o z Niemcami, kt�rych narodowa mitologia znalaz�a dodatkowe
> poparcie w nazizmie i jego rasowych przekonaniach o "ubermenschu"
>
> Niemcy nie byli �adnym wyj�tkiem w tej dziedzinie, a wiele narod�w dzi�
> powszechnie uwa�anych za ostoje demokracji ma w swojej historii
> nieciekawe fascynacje nacjonalistyczne oparte na przekonaniu o swojej
> wyj�tkowo�ci. Ca�ej szcz�cie, �e dzi�ki hekatombie II wojny �wiatowej
w
> wielu krajach posz�o to we wstydliwe zapomnienie...
>
> Chocia� nie wsz�dzie i co jaki� czas ci�gle jeszcze pojawia�y si�
r�ne
> "chore" koncepcje "lepszo�ci jednych ludzkich grup nad innymi i ko�czy�o
> si� to tak jak w Kambod�y, albo tak jak w Ruandzie, albo jak (cho� na
> du�o mniejsz� skal�) w by�ej Jugos�awii...
>
> Tak�e nie tylko Niemcy wstaj� na rozkaz i zabijaj�. To MO�E dotyczy�
> ka�dego narodu, kt�ry da si� ponie�� fali "bohaterskich",
> "lepszo�ciowych" mem�w...
>
> Dbajmy o to, �eby Nam si� to nie przytrafi�o...
>
> Stalker
I nie przytrafii , bo polska jest słaba, a z tych nacjonalizmów to
tylko dym i nic więcej, to samo Holandia, Belgia, tylko oni zrozumieli
=jesteśmy słabi, więc po co nam dym bez ogniska, a polacy będąc słabym
narodem, ubzdurali sobie w masie =swoją siłę i tylko sami za to
płacimy, nikt więcej.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2009-12-05 22:39:19

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:
> Dnia Fri, 4 Dec 2009 14:09:16 -0800 (PST), de Renal napisał(a):
>
>> Inkwizycja wymordowała najwięcej ludzi na świecie, niemcy to pikusie,
>
> Doprowadzona do perfekcji technologia przemysłowego zabijania ludzi stawia
> Niemców ponad wszelkie liczbowe szacunki i porównania.

Znowu niby prawda, ale jakaś taka z konkretnym przesłaniem: Niemcy są
najgorsi na świecie...

A przecież historia zna mnóstwo przypadków w pełni wyczerpujących
znamiona ludobójstwa np. Owszem w nominalnym "liczbowym" ujęciu są
mniejsze, ale kryje się za tym pewna pułapka.

Trzeba bowim pamiętać o patrzeniu na nie przez pryzmat ICH czasów, a nie
naszych... W naszych czasach po prostu postęp technologiczny i
kwestie demograficzne spowodowały, że takie mordy są możliwe na większą
skalę.

Co powiedzieć np. o rzezi Indian? Wszak kolonizatorzy używali
najnowocześniejszych wtedy dostępnych technologii, włącznie z bronią
bakteriologiczną - przywleczona SPECJALNIE ospa, czy odra siały
spustoszenie i były przyczyną zagłady całych plemion...

Co powiedzieć o ludobójstwie Ormian (w innym poście opisałem szczegóły)?
To też przemysłowy plan unicestwienia całej grupy etnicznej.

"Przemysłowe" zabijanie jest możliwe dopiero od niedawna, bo od niedawna
istnieje odpowiednie pojęcie przemysłu czy transportu.

Stalker, wiele rzezi było mniejszych, bo po prostu nie było narzędzi

Jak sama piszesz:
"Ty nadal nie rozumiesz, że nie liczba zabitych czyni potwora"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2009-12-05 23:05:50

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 05 Dec 2009 23:11:32 +0100, Stalker napisał(a):

> (...)
> Po pierwsze nie tylko Niemcy "na jeden sygnał potrafią wstać i iść
> zabijać na rozkaz, bedący co gorsza elementem planowej, metodycznie
> spójnej koncepcji przywódców". To dotyczy każdego zbiorowiska ludzi,
> przekonanych o tym że są "lepsi", więcej warci.

I w każdym z tych "zbiorowisk" (a chodzi konkretnie o narody!) dobrowolnie
wprzęgnięte w to zostaną kobiety, dzieci i starcy, młodzi chłopcy i
dziewczęta, niemal bez wyjątków popierający tę machinę i swoich
prowadzących? bardzo ciekawe, bardzo.


> Niestety okazuje się, że
> najczęściej wiąże się to z pojęciem "narodu". XIX wieczne
> kształtowanie się ówczesnych nacjonalizmów, ściśle związane z tworzeniem
> się pojęcia narodu i narodów jako takich, bazowało przede wszystkim na
> podkreśleniu "odrębności" opartej często na bohaterskich mitach i
> legendach założycielskich. Nic dziwnego, że w krótkim czasie zaowocowało
> to powstaniem wielu narodów gotowych "wstać na rozkaz i zabijać".
>
> Tak było z Turkami (i pankturkizmem) i rzezią Ormian
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_Ormian
>
> Tak było z Japończykami i ich stosunkiem do innych ludów Azji
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_nanki%C5%84ska


Czy to nie Ty krytykowałes moje podpieranie się Wiki? To tak
wstępnie-dygresyjnie.

A po-wstępnie: o faktach opisanych wyżej wiem doskonale, jak i o wielu
innych podobnych, w tym stalinowskich łagrach i innej eksterminacji, ludzie
się zarzynają od początku swego istnienia, jednak dziwię się nadal, że nie
zauważasz różnicy między wymienionymi narodami a niemieckim narodem
polegającej na tym, że ludobójstwo dopiero (i jedynie, jak dotąd!) u
Niemców stało się technologicznie (i przez to moralnie) niemal jedną z
gałęzi ich przemysłu, przestało być eksterminacją, morderstwem, gwałtem,
zarzynaniem, lecz odwrotnie proporcjonalnie do swego ogromnego natężenia
sprowadzone zostało moralnie tylko!!! do poziomu linii technologicznej.
Powstał "przemysł zbiorowej eliminacji". Brzmi to zupełnie inaczej, niż
"rzeź" czy "masakra", co? tak bardziej niewinnie... bardziej "ludzko" :->
I własnie TO jest w Niemcach najstraszniejsze.


> I tak było z Niemcami, których narodowa mitologia znalazła dodatkowe
> poparcie w nazizmie i jego rasowych przekonaniach o "ubermenschu"
>
> Niemcy nie byli żadnym wyjątkiem w tej dziedzinie, a wiele narodów dziś
> powszechnie uważanych za ostoje demokracji ma w swojej historii
> nieciekawe fascynacje nacjonalistyczne oparte na przekonaniu o swojej
> wyjątkowości. Całej szczęście, że dzięki hekatombie II wojny światowej w
> wielu krajach poszło to we wstydliwe zapomnienie...


Jak wyżej - o przemyśle.


>
> Chociaż nie wszędzie i co jakiś czas ciągle jeszcze pojawiały się różne
> "chore" koncepcje "lepszości jednych ludzkich grup nad innymi i kończyło
> się to tak jak w Kambodży, albo tak jak w Ruandzie, albo jak (choć na
> dużo mniejszą skalę) w byłej Jugosławii...
>
> Także nie tylko Niemcy wstają na rozkaz i zabijają.

Jak wyżej - o starcach, kobietach i dzieciach.

> To MOŻE dotyczyć
> każdego narodu, który da się ponieść fali "bohaterskich",
> "lepszościowych" memów...
>
> Dbajmy o to, żeby Nam się to nie przytrafiło...
>

Nie boję się, aby nasz naród miał jakąkolwiek szansę się wybić na
"lepsiejszość", nawet gdyby miał to w naturze (a nie ma, wiec nie mam o co
dbać), nie pozwolą nam na to ci, którzy od zawsze uważają się za lepszych,
a tylko okoliczności na kilka lat przyhamowały ich zapędy.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2009-12-05 23:52:44

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:

> I w każdym z tych "zbiorowisk" (a chodzi konkretnie o narody!) dobrowolnie
> wprzęgnięte w to zostaną kobiety, dzieci i starcy, młodzi chłopcy i
> dziewczęta, niemal bez wyjątków popierający tę machinę i swoich
> prowadzących? bardzo ciekawe, bardzo.

To jest znowu wielkie uproszczenie... Odpowiednie pod tezę oczywiście.

Ale ogólnie TAK BYŁO. Od Niemców usłyszałem pojęcie Mitlaufer. Można
przyjąć, że ludzkie zbiorowisko będzie sie składać z paru procent ludzi
"dobrych", paru procent ludzi "złych", reszta to mitlauferzy - po
naszemu takie stado owiec, które pójdzie tam gdzie ich poprowadzą - albo
Ci "dobrzy", albo Ci "źli"... Niestety zło ma wielką siłę przyciągania

Jednak czasy się zmieniają i teraz ludzi coraz ciężej jest wciągnąć w
tego typu rzeczy. Surowa lekcja różnego rodzaju -izmów skutkuje tym nad
czym Ty tak strasznie ubolewasz: odejściem od "patriotyzmu" itp. pojęć

> Czy to nie Ty krytykowałes moje podpieranie się Wiki? To tak
> wstępnie-dygresyjnie.

Jakich dokładniejszych informacji w tym temacie potrzebujesz?
I nie krytykowałem podpierania się Wiki jesli nie ma to wpływu na
dyskusję. Jaki wpływ będzie miało jeśli o podstawowych wydarzeniach
dowiesz się z innego źródła

> A po-wstępnie: o faktach opisanych wyżej wiem doskonale,

Jak o wszystkim oczywiście...

> jak i o wielu
> innych podobnych, w tym stalinowskich łagrach i innej eksterminacji, ludzie
> się zarzynają od początku swego istnienia, jednak dziwię się nadal, że nie
> zauważasz różnicy między wymienionymi narodami a niemieckim narodem
> polegającej na tym, że ludobójstwo dopiero (i jedynie, jak dotąd!) u
> Niemców stało się technologicznie (i przez to moralnie) niemal jedną z
> gałęzi ich przemysłu, przestało być eksterminacją, morderstwem, gwałtem,
> zarzynaniem, lecz odwrotnie proporcjonalnie do swego ogromnego natężenia
> sprowadzone zostało moralnie tylko!!! do poziomu linii technologicznej.
> Powstał "przemysł zbiorowej eliminacji". Brzmi to zupełnie inaczej, niż
> "rzeź" czy "masakra", co? tak bardziej niewinnie... bardziej "ludzko" :->
> I własnie TO jest w Niemcach najstraszniejsze.

Nie w Niemcach. W ludziach. Właśnie pewna blokada mentalna w tym temacie
nie pozwala Ci zauważyć, że takie metody moga być wykorzystane przez
każdy inny naród... Owszem, ta niemiecka "przemysłowość" była pierwsza
(i miejmy nadzieję ostatnia), niebezpiecznym mitem jest jednak jakoby
Niemcy byli jakoś bardziej predystynowani do tego...

Tak naprawdę inni mogą się tylko cieszyć, że Hitler był pierwszy i teraz
przeklinamy Niemców, a nie kogoś innego...

>> Także nie tylko Niemcy wstają na rozkaz i zabijają.
>
> Jak wyżej - o starcach, kobietach i dzieciach.

Fakt, że podpierasz się własnie takim argument świadczy właśnie o tym,
że Twoja wiedza jest mocno "zmitologizowana" i nie pozwala Ci spojrzeć
szerzej

> Nie boję się, aby nasz naród miał jakąkolwiek szansę się wybić na
> "lepsiejszość", nawet gdyby miał to w naturze (a nie ma, wiec nie mam o co
> dbać), nie pozwolą nam na to ci, którzy od zawsze uważają się za lepszych,
> a tylko okoliczności na kilka lat przyhamowały ich zapędy.

Mam nadzieję, że coraz mniej ludzie będą patrzeć "narodami", a zaczną
mysleć "w poprzek" - ludzkimi cechami. Skończy się idiotyczne: Ten dobry
bo Polak, ten zły bo Niemiec, a zacznie: ten dobry, bo dobry, a ten zły,
bo zły...

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2009-12-06 00:10:34

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 06 Dec 2009 00:52:44 +0100, Stalker napisał(a):

> Mam nadzieję, że coraz mniej ludzie będą patrzeć "narodami", a zaczną
> mysleć "w poprzek" - ludzkimi cechami. Skończy się idiotyczne: Ten dobry
> bo Polak, ten zły bo Niemiec, a zacznie: ten dobry, bo dobry, a ten zły,
> bo zły...

Przed II wojną światową ludzie tacy jak Ty mysleli podobnie... Niczym sie
nie różnili od dzisiejszych zwykłych ludzi, którzy nie chcą widzieć w
innych ludziach bestii. Przed III wojną światową my jesteśmy zupełnie jak
oni.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2009-12-06 00:17:21

Temat: Re: wiadomo to nie m zg.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:

> Przed II wojną światową ludzie tacy jak Ty mysleli podobnie... Niczym sie
> nie różnili od dzisiejszych zwykłych ludzi, którzy nie chcą widzieć w
> innych ludziach bestii. Przed III wojną światową my jesteśmy zupełnie jak
> oni.

A na jakiej podstawie twierdzisz, że ja nie widzę w ludziach bestii?
Ja ją widzę doskonale - i widzę coś więcej: że bycie bestią nie zależy
od tego czy się jest Niemcem, Polakiem, Japończykiem...

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jestem NIEŚMIERTELNY...
Jak sie czujemy?
rozne oblicza ludzkiego talentu
Re: Zapach faceta
S & S

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »