Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 94


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2006-12-09 09:19:50

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: al'an <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 9 Dec 2006 00:00:06 -0800, Hanka napisał(a):


> ...jak byłam mała,to myślałam,że osoba,która mi się
> śni, również śni ten sam sen - tutaj prawie to samo :)

Hmm..., ciekawa sprawa..., bo ja chyba
do tej chwili tak myślałem podświadomie,
dzięks.

al'an

Ps. All, miałeś rację, żyłem w mojej sekcie-szczelinie
nawet o tym nie wiedząc..., nawet we snach..., czli
żyłem tym całym sobą, przerażające :o(
Ale z drugiej strony gdzieś jest granica,
bo nie można stać się jedynie swoim zewnętrzem,
tak ? :o)

Hanka, sorry, że się podpieram Allem,
ale jestem trochę nieśmiały :o)
A tak poważnie to lubię to uczucie,
kiedy prądy przepływają pomiędzy
wielu różnymi ludźmi...

Ciekawe dlaczego...
I czy Ty też to lubisz ?
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...

-(:o)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2006-12-09 11:54:12

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


al'an napisał :
>
> Hanka, sorry, że się podpieram Allem
>
Nie każdy może, nie każdy potrafi :)

> A tak poważnie to lubię to uczucie,
> kiedy prądy przepływają pomiędzy
> wielu różnymi ludźmi...
>
>... czy Ty też to lubisz ?

Może...

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2006-12-09 12:11:43

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "Justyna N" <c...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:el62h3$k9o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ... juz teraz. Zeby sie nie spóznic.
>
> Temat "Nienawidze swiat" uwazam za otwarty :)))
>
Na wstępie to świąt nie obchodzę. Czuję się chora jak w listopadzie widzę
"świąteczne promocje", słyszę "świąteczne melodie", ozdoby, oferty...rzygać
mi się chce tym "świątecznym". Nie można normalnie zakupów zrobić, bo ludzie
już na początku grudnia robią "świąteczne" zakupy-kolejki przez pół sklepu,
wszyscy płacą kartami-zanim wyjdę to osiwieję. I jeszcze rodzina, która
wciąż nie załapała, że jak cały rok ich nie trawię, to te kilka dni też nie
będę.
Idę do sklepu zanim zacznie się szaleństwo kupowania na ostatnią chwilę,
potem już się do sklepu na krok nie zbliżę.

--
c...@p...pl
gg 6451317

"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2006-12-09 12:51:36

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch napisał(a):
> Temat "Nienawidze swiat" uwazam za otwarty :)))

Cały rok czekałem... na tą możliwość. Nie ma to jak spieszyć
się z pracą aby w święta móc się pobyczeć a przed Sylwkiem
wziąć urlop. Człowiek zapieprza, nie ma czasu na myślenie o
zakupach, prezentach, drzewku i innych corocznych pierdołach na
starożytne święto słońca zaadaptowane przez kościół, który
wmówił wszystkim, że 24 XII urodził się Chrystus.
I nagle nadchodzi okres przedświąteczny, czas liczenia kasy na
koncie, zastanawiania się ile mogę wydać (zawsze jest za mało
gotówki), kiedy ruszyć po sklepach itd. W pracy impreza, trzeba
dzielić się opłatkiem z ludźmi, których mało się zna i nie za
bardzo lubi. Życzenia należy złożyć jakimś 40 osobom. Wszyscy
wszystkim powtarzają to samo "pomyślności, zdrowych, spokojnych,
dużo seksu i pieniędzy...". Potem popijawa :)
W domu cuchnie do gotowania kapusty, grzybów, trzeba ukradkiem wnosić
prezenty, których opakowania szeleszczą skitrane pod łóżkiem.
Dajemy sobie prezenty, które nikomu się nie podobają, ludzie wszyscy
udają, że są zadowoleni, po czym myślą sobie "a po diabła mi nowy
portfel...". I siedzimy całą Wigilię w otrzymanym swetrze czy
krawacie...
Nagle święta mijają z prędkością kosmiczną. Trzeba jechać
gdzieś na Sylwka, ale nie ma już pieniędzy a w górskich kwaterach
nie ma miejsc. Niby bieda w kraju, ale po obdzwonieniu 50 pensjonatów
okazuje się, że wszystko zarezerwowane. Wolny jest tylko pokój
4-osobowy, choć potrzebujemy dwójki aby pomieszkać z partnerką. I
wolne jest od 31-go, choć chcemy jechać 28-go. To co robić? Brać
to, czy liczyć, że po setnym telefonie znajdzie się jakaś obleśna
kwatera? W zeszłym roku przed Sylwkiem uszkodziłem sobie kolano idąc
pod śniegu. Może to znak, aby zostać w domu? Ale co pomyśli
partnerka.. koleżanki wyjechały z mężami w Alpy a ja nie chcę jej
zabrać w Beskidy? A tak bym chciał zostać w domu przed telewizorem i
odpocząć od wydawania pieniędzy, bieganiny, stresów... Ech...
dopiero 9 grudnia...

MU

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2006-12-09 13:58:21

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "qahve (kawa - pers.)" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 9 Dec 2006 03:54:12 -0800, Hanka napisał(a):

>> A tak poważnie to lubię to uczucie,
>> kiedy prądy przepływają pomiędzy
>> wielu różnymi ludźmi...
>>
>>... czy Ty też to lubisz ?
>
> Może...

Prawde mówiąc to sam nie wiem,
co w tym takiego fajnego...,
ot przepływają i tyle...
Może to dziecinada tak
prowokować materię ducha-słowa
i patrzeć, jak się rozchodzą impulsy...,
a potem stymulują te czy inne obszary
kory mózgowej homo sapiens.

Tak czy owak tkwię w tym po uszy :o)


> Hanka

qahve

--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...

-(:o)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2006-12-09 15:22:11

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


qahve (kawa - pers.) napisał :
>
> Prawde mówiąc to sam nie wiem,
> co w tym takiego fajnego...,
> ot przepływają i tyle...
> Może to dziecinada tak
> prowokować materię ducha-słowa...

To nie dziecinada,to życie samo
i konstruowanie nowych połączeń
(nie mylić z manipulacją ani też
sztuczną inteligencją :)
>
> i patrzeć, jak się rozchodzą impulsy...,
> a potem stymulują te czy inne obszary
> kory mózgowej homo sapiens.

Ja wiem, że wszystko to chemia,ale...

No cóż,powinnam się cieszyć, że
nie opisujesz operacji
trepanacji czaszki...

> Tak czy owak tkwię w tym po uszy :o)
>
> qahve

Ja też.

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2006-12-09 15:31:28

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "kahwe (odurzający napój - tur.)" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 9 Dec 2006 07:22:11 -0800, Hanka napisał(a):

>> Prawde mówiąc to sam nie wiem,
>> co w tym takiego fajnego...,
>> ot przepływają i tyle...
>> Może to dziecinada tak
>> prowokować materię ducha-słowa...
>
> To nie dziecinada,to życie samo
> i konstruowanie nowych połączeń
> (nie mylić z manipulacją ani też
> sztuczną inteligencją :)

Tak, nowe połączenia...
ważna uwaga, bardzo stary i w sumie
niezniszczalny trend...

Ale właściwie co wymusza tworzenie tych
połączeń ciągle od nowa i ciągle
następnych ?


>> i patrzeć, jak się rozchodzą impulsy...,
>> a potem stymulują te czy inne obszary
>> kory mózgowej homo sapiens.
>
> Ja wiem, że wszystko to chemia,ale...
>
> No cóż,powinnam się cieszyć, że
> nie opisujesz operacji
> trepanacji czaszki...

:o)

Zaraz, zaraz..., a na czym polega trepanacja czaszki ?

>
>> Tak czy owak tkwię w tym po uszy :o)
>>
>> qahve
>
> Ja też.

Troche mi się zrobiło raźniej
na duszy, dzięks.

> Hanka

kahwe
--
Ps. Tak sobie sączę browar
przez słomkę i myślę...

-(:o)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2006-12-09 16:07:47

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


kahwe (odurzający napój - tur.) napisał :
>
> Ale właściwie co wymusza tworzenie tych
> połączeń ciągle od nowa i ciągle
> następnych ?
>
Eee tam,zaraz wymusza...
Nie chcesz, nie tworzysz,
ani połączeń, ani w ogóle nic.
>
> Zaraz, zaraz..., a na czym polega trepanacja czaszki ?

Robi się dziurę i wycina kawałek szarego :)
>
> Troche mi się zrobiło raźniej
> na duszy, dzięks.

Ależ,szczegóła :)

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2006-12-09 17:37:23

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Morderca uczuć napisał :
>(...)
> W pracy impreza,
> trzeba
> dzielić się opłatkiem z ludźmi, których mało się zna
> i nie za bardzo lubi. Życzenia
> należy
> złożyć jakimś 40 osobom. W domu cuchnie od
> gotowania kapusty, grzybów,
> trzeba
> ukradkiem wnosić prezenty(...)
> Nagle święta mijają z prędkością kosmiczną.
> Trzeba
> jechać gdzieś na Sylwka (...)

> A tak bym chciał zostać w domu przed telewizorem i
> odpocząć od wydawania pieniędzy, bieganiny, stresów.

Specjalnie wyłuskałam wszystkie Twoje *trzeba*
i zadaję Ci dwa pytania: dlaczego *trzeba*? oraz:
dlaczego -jeśli o tym marzysz - po prostu
nie zostaniesz w domu przed telewizorem?

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2006-12-09 18:44:33

Temat: Re: Swiateczni maruderzy - poraz zaczynac...
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Hanka" w news:1165653194.915368.125930@80g2000cwy.googlegroup
s.com...
/.../

Zapomniałam o jednym:
ktoś, kto słucha Coltrane`a
nie może być do końca taki,
jak myślimy i jakim się tu
przedstawia.
No ale zjeby dostałam jednak
realne...

Hanka
-------

Realne? Jesteś pewna, że to, co otrzymujesz za pośrednictwem
monitora jest realne? Ja sądzę, że to bardzo długa droga, o ile
w ogóle osiągalna... w drodze umów dwustronnych?
A już w stosunku do całkiem obcych - to chyba nieporozumienie, co?
;).

pozdrawiam
Zenobia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test na nonkonformizm
Librix (czesc 2)
Pracoholizm - badanie
O kulisach informacji podawanych w mediach
słówko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »