Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.bnet.pl!not-for-mail
From: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.edukacja
Subject: Szkoła krzywdzi uczniów
Date: Wed, 20 Oct 2004 20:59:14 +0200
Organization: Organizacja Przeciwko Zdrowym Zmysłom
Lines: 42
Message-ID: <cl6ci4$fea$1@serwus.bnet.pl>
NNTP-Posting-Host: s3.zabrze.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: serwus.bnet.pl 1098298756 15818 213.227.67.131 (20 Oct 2004 18:59:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@b...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 20 Oct 2004 18:59:16 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.7.6
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.edukacja:21057
Ukryj nagłówki
Witam,
analizując kompetencje moich kolegów oraz swoje własne, doszedłem do
wniosku, że szkoła krzywdzi uczniów. Wszak kompetencje nauczycieli
przedmiotów zawodowych są zerowe. Ja czuję się kompetentny do nauczania TI,
ale pozostałe przedmioty zadowowe, jakich uczę to porażka. Jak bowiem mam
dobrze nauczać działu ,,Tworzenie stron WWW'', skoro nie jestem łebskim
masterem? Jak mam nauczać programowania, skoro nie napisałem żadnego
działającego programu?
A i tak nie jestem najgorszym z wyborów! Zanim zostałem nauczycielem miałem
pewne podstawowe doświadczenia w kilku wokołoinformatycznych dziedzinach.
Byłem trochę małym adminem, stworzyłem małą stronę WWW, napisałem jeden
niewielki program, pracowałem przy serwisowaniu oprogramowania księgowego
przez kilka miesięcy, krótko montowałem komputery i prowadziłem sobie
księgowość w postaci PKPiR.
Na przykład pracowni ekonomicznej uczę nieco po moich zainteresowaniach, bo
prowadziłem kiedyś własną działalność i przynajmniej podstawy PKPiR nie są
mi obce. Co z tego, skoro np. kolega uczący tego w klasie, którą ja
musiałem oddać, powiedział na starcie, że on się na ekonomii nie zna (jest
zresztą Murzynem i na Polsce się ogólnie dość mało zna) i katuje te biedne
panienki budową komputera i innymi technicznymi aspektami, choć ich
specjalność to ,,finanse i rachunkowość''.
Przedmiotów zawodowych powinni uczyć raczej specjaliści. Jak pisałem wyżej,
ja mam jeszcze pewne drobne doświadczenia, a widuję nauczycieli po kursach
czy prosto po studiach, którzy mają zerową wiedzę i zerowe doświadczenia.
Jak mają nauczać przedmiotów zawodowych? Czy pracowni ekonomicznej nie
powinien nauczać serwisant oprogramowania księgowego lub ukomputerowiona
księgowa? Czy blok tworzenia stron www nie powinien prowadzić łebski master
z osiągnięciami na polu tworzenia serwisów WWW? Czy blok składu DTP nie
powinien prowadzić pracownik studia reklamy? Itd....
Generalnie mam przerażenie w oczach, jak widzę to, co uczniowie robią na
przedmiotach zadowych.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
|