« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-09-01 14:17:33
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 16:07:36 +0200, Vilar napisał(a):
>> No to dobrze, że już nie będziesz wszczynać awantur,
>> posądzając mnie o
>> pazurki i krzywdzenie kobiet...
>
> hahah, zupełnie źle mnie zrozumiałaś.
>
> Ja Ciebie nie posądzam o pazurki, bo wiem, że je masz.
> Pazurzyska wręcz
> A o krzywdzenie kobiet? Moja droga.... :-)))).
>
> (a tak BTW, to co słychać u Fragilności?)
>
> Ale zaraz nazywać to awanturą, doprawdy....
>
> M.
Gdybym była chamska, podła i nielojalna, zacytowałabym Ci mail od jej
męża-nie-męża, tobyś sobie poprawiła jej wizerunek...
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-09-01 14:31:39
Temat: Re: Takie są kobietyIkselka pisze:
> Dnia Mon, 1 Sep 2008 14:07:45 +0200, Vilar napisał(a):
>
>>> Wiem, co zrobiłam Tobie - powiedzieć?
>> Hah, jasne!
>> Jestem niezwykle ciekawa :-))
>
> Powiem oględnie, że wyczuwam szczególną (dzisiaj objawioną) napastliwość po
> Twoim pytaniu do mnie w sprawie przyjaźni kobiety z gejem i po mojej
> odpowiedzi.
> Ona musiała być dla Ciebie przykra, ale sama się jej domagałaś. Jak kto
> pyta, to szczerze odpowiadam, choć byłam zaskoczona tym tematem tak
> podjętym przez Ciebie ni z gruszki, ni z pietruszki, więc ani chybi Cię
> nurtowało, co sądzę o tym i akurat o tym akurat ja.
> Jedynie obłudna/nieszczera kobieta odpowie drugiej na takie pytanie, że to
> taka piękna przyjaźń - z pedziem - i że należy ją podziwiać i stawiać innym
> kobietom za wzór, bo to takie wzniosłe, nie podszyte brudnym seksem, który
> jest w ogóle fe.
> Ależ oczywiście, nie podszyte, bo i jak? Tylko czemu takie niby fajne? -
> odpowiedziałam Ci dokładnie, czemu fajne i dla kogo. No i dlatego nie mam
> szans. Smutne i typowe, niestety //zakładając, że mi o te szanse jakoś
> szczególnie chodzi...
>
>
Wczoraj właczylem na moment radio (chociaz z reguly go nie slucham tak
jak nie ogladam TV, a jesli slucham to lubie sobie poanalizowac co oni
tam gadają w RM). W kazdym razie wlaczylem radio, nie iwem nawet jaka
stacja, a tam w tekscie piosenki (spiewa kobieta):
"I kissed a girl and I liked it"
W sumie nie chce mi sie nawet komentowac. Chodzi mi o fakt że takie
piosenki pojawiaja sie w massmediach, ktore w ogromnym stopniu wplywaja
na ludzi ulegajacych trendom, modzie itd.
--
====================================================
=============
//-\\ || )) //-\\ ][\/][ | "Before we say something is out of
|this world, we should first make sure
a...@p...onet.pl | that it's not IN this world"
====================================================
=============
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-09-01 15:16:17
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 01 Sep 2008 16:17:29 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> MEGApozytywnego nastawienia do ludzi. Naprawdę nie wiesz, o co tu bieg, czy
>> tylko udajesz, korzystając z okazji, aby mnie kopać po kostkach i zmuszać
>> do szczegółowego wykładu?
>
> Masz dziś chyba zły dzień. Nie było moim zamiarem kopanie Cię po kostkach.
No nie mam najszczególniejszego. Właśnie byłam w mieście, aby spotkać się z
ową "od ciast", bo muszę (czyt. chcę) ją wspierać i tylko ja się do tego
nadaję - jej syn na raka tarczycy, wiadomo o tym od trzech dni i byłam
druga (po rodzinie), która się o tym od niej dowiedziała. Też - sytuacja
dla mnie typowa...
Wspieranie wychodzi akurat mnie najlepiej - jak wszystko.
>
>> A jacy są odpowiedni? Klasyfikujesz ich jakoś? I w którym momencie? - kiedy
>> już od nich dostałaś po łapach, czy zanim? Baaaardzo jestem tego ciekawa,
>> po czym poznajesz tych "odpowiednich", zanim wejdziesz z nimi w relację.
>
> Zanim wejdę w _bliższą_ relację? Oczywiście, że najpierw obserwuję,
> bardzo starannie. Poza tym takie rzeczy się czuje.
To dlaczego odmawiasz mnie tego samego, kiedy Ci tłumaczę, że babka "od
przetworów" nie odniosła się do mnie normalnie, a druga, "od ciast" -
także? To się czuje, kiedy ktoś nadaje na zlych falach w moją stronę - cały
czas Ci to mówię.
>
>> i znajomych. Z zimną krwią wybieram, można powiedzieć, bo moje życiowe
>> doświadczenie mnie nauczyło, że nie każdy zasługuje na moje zainteresowanie
>> (czyt. atencję).
>
> Czyli nie jesteś taka naiwna, jak twierdzisz.
DZIŚ już nie. To jest od jakiegoś roku. No, ale biorąc pod uwagę, ile mam
lat, nie gra to roli... jeszcze.
>
>> Przeciwnie - to JA zawsze zaczynam od podziwiania i hołubienia.
>> Czyli nie bardzo wiesz, o co mi chodzi...
>
> No nie bardzo w takim razie. Piszesz, że ludzie
KOBIETY.
> sami się pchają do
> Ciebie, a jednocześnie - że sprawiają Ci przykrość złośliwymi pytaniami.
Pytania czy nie pytania - obojętne, jaka forma. Po prostu jakby specjalnie
chciały mi zrobić przykrość, właśnie im więcej z mojej strony otrzymują
uznania, atencji i zainteresowania.
> Coś tu nie gra,
A myślisz, że gdyby wszystko grało, tobym tu te opowiastki wstawiała?
> ale nie musimy ciągnąć tego tematu, jeśli uważasz to za
> kopanie po kostkach.
Nie to. Ale nieważne.
.....EUREKA!
Olśnienie przychodzi nagle.
Kiedyś już pojawił się tu analogiczny problem w którymś z watków
pobocznych: jeśli masz czegoś dużo do dania i dajesz to za darmo, to wcale
nie oczekuj wdzieczności. Budzisz tylko zazdrość, że masz tego tak wiele i
że nie żal ci dawać innym ot tak.
To akurat dodaje się do tej zazdrości, którą już ONE w sobie mają, tej
zwykłej, babskiej.
Coś w tym stylu...
Ot, i sama sobie zdiagnozowałam problem. Jak pisałam w watku o działaniu
psychoterapii - zawsze daję sobie...dobrą radę w tym względzie. Tylko
trzeba sobie porządnie przegadać problem, jak pisałam, po pachy.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-09-01 15:28:54
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 16:16:30 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 1 Sep 2008 16:03:57 +0200, Duch napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1125msuodwjf1.u34yveouh5jk$.dlg@40tude.net...
>>
>>> Zawiść? O co? Że pracuję, że nie pracuję, a może zupełnie o coś innego...
>>
>> Sa tacy ludzie, trzeba ich wyczuwac na wczesym etapie znajomosci
>> (wymaga to niestety przygaszenia swojego optymizmu).
>>
>> Charakterystyczne jest wlasnie zazdrosc o wszystko (o prace albo jej brak).
>>
>> Pare spostrzezen:
>> otrzymywane szpile sa nieprzyjemne, ale
>> mozna tym ludziom wspolczuc:
>> bo skoro ktos zazdrosci cokolwiek,
>> to taki ktos taki ma poczucie braku wartosci tego co robi,
>
> Ależ ja chwalę z całej siły, pod niebiosa, jej osiągnięcia - bo
> niewątpliwie je ma: firma dzięki niej powstała, ciasta sa obłędne i
> wszystko to jej mówię...
>
>> gdzies tam u niego czai sie mysl ze jest beznadziejny w
>> porownaniu do innych. Ze odpadnie.
>>
>> Wiec _z_rozpaczy_ probuje dyskontowac innych, widzac w nich rywali,
>> bojac sie ze go przyćmią.
>> Przy kims takim nie mozna za bardzo blyszczec - nie nalezy pokazywac
>> swoich sukcesow, zwykle to dziala.
>>
>> Pozdrawiam,
>> Duch
>
> Masz rację, ale jeśli ten ktoś wie o tobie tak dużo, a resztę od znajomych,
> no to trudno cokolwiek przed nim ukryć... a już najtrudniej uśmiech na
> twarzy, taki ogólny uśmiech... bo jakie tam sukcesy: ot, szczęśliwa rodzina
> i miłość w domu.
> Fakt, ONA tego nie ma. Dopiero teraz na to wpadłam.
> Ale wszystko inne ma w końcu lepsze - firmę, samochód, chałupę i nawet w
> mieście mieszka, a ja "na zadupiu", jak to określa :->
Dla zilustrowania innego, ciekawego mechanizmu babskiego myślenia - prosty
jak budowa cepa przykład sprzed kilku dni: pojechaliśmy z mężem i znajomymi
na rowery. Dojechaliśmy do barku pod sosną, aby panowie napili się piwka.
Przy stole pod parasolem siadziało małżeństwo naszych dalszych sąsiadów,
baaaaardzo sypatyczni ludzie, trochę się już nawet przyjaźnimy - wspólne
imprezy, wędzenie , panowie na rybki, wspólny pobyt na Mazurach itp. Na mój
widok sąsiad wykrzyknął: "O, jaka opalona!"
.
.
.
.
.
I już wiem, że nie mam szans u sąsiadki. Jej twarz była zbyt wymowna, no
niestety... I tylko tyle czasem wystarczy babie do znienawidzenia drugiej.
A ja miałam naprawde plany co do tej znajomości.
I z czego wynika taka reakcja sąsiadki? - że pozwolę sobie na diagnozę: z
powodu jej niepewności co do uczuć męża wobec niej.
Mój mąż prawi znajomym paniom komplementy na lewo i prawo, w tym jej, a ja
nie mam o to pretensji, bo mu ufam i on mnie, wiemy, o co chodzi w tym
wszystkim, wiem, że on jest po prostu ujmujący wobec kobiet, bo tak został
wychowany, jestem z tego powodu dumna z niego, zadowolona - jego ojciec był
taki itd. itd. itd. A kobieta, która WIE, że nie może ufać mężowi, będzie
reagowała złością i nienawiścią.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-09-01 15:40:00
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 17:28:54 +0200, Ikselka napisał(a):
> (...)A kobieta, która WIE, że nie może ufać mężowi, będzie
> reagowała złością i nienawiścią.
...broń Boże nie do męża, o nie.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-09-01 16:03:41
Temat: Re: Takie są kobietyUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1mg7plmf41k64.1namm270817hs$.dlg@40tude.net...
> [...] Na mój
> widok sąsiad wykrzyknął: "O, jaka opalona!"
> .
> .
> .
> .
> .
> I już wiem, że nie mam szans u sąsiadki. Jej twarz była zbyt wymowna, no
> niestety... I tylko tyle czasem wystarczy babie do znienawidzenia drugiej.
> A ja miałam naprawde plany co do tej znajomości.
Przypomniało mi się jak mniej więcej rok temu pisałaś, jak to te wredne baby
na ciebie patrzą gdy na plaży rozmawiasz z ich małżonkami niewinnie.
Powyżej mamy powtórkę.
Wygląda mi na to, że bardzo potrzebujesz by te baby ci czegoś zazdrościły -
aż piszczysz. Biorąc jeszcze pod uwagę z jaką furią reagujesz na słowo
homoseksualizm ... oraz siłę z jaką wszystkim łącznie z sobą wmawiasz
szczęście w heteroseksualnym związku. No ciekawe, ciekawe.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-09-01 16:46:16
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 18:03:41 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1mg7plmf41k64.1namm270817hs$.dlg@40tude.net...
>
>> [...] Na mój
>> widok sąsiad wykrzyknął: "O, jaka opalona!"
>> .
>> .
>> .
>> .
>> .
>> I już wiem, że nie mam szans u sąsiadki. Jej twarz była zbyt wymowna, no
>> niestety... I tylko tyle czasem wystarczy babie do znienawidzenia drugiej.
>> A ja miałam naprawde plany co do tej znajomości.
>
> Przypomniało mi się jak mniej więcej rok temu pisałaś, jak to te wredne baby
> na ciebie patrzą gdy na plaży rozmawiasz z ich małżonkami niewinnie.
A patrzą, patrzą - sam mój wygląd je nastraja "ochroniarsko".
Pisałam, że NIE ROZMAWIAM z ich małżonkami, bo ich pilnują, nie przekręcaj.
Ale chętnie bym porozmawiała, bo z kobietami trudniej mi się rozmawia - z
reguly są za głupie.
> Powyżej mamy powtórkę.
> Wygląda mi na to, że bardzo potrzebujesz by te baby ci czegoś zazdrościły -
> aż piszczysz.
Zapewniają mi zatem same tę radochę aż do szczytowania.
> Biorąc jeszcze pod uwagę z jaką furią reagujesz na słowo
> homoseksualizm ... oraz siłę z jaką wszystkim łącznie z sobą wmawiasz
> szczęście w heteroseksualnym związku. No ciekawe, ciekawe.
Ciekawe to jest to, że szczęście w heteroseksualnym związku trzeba wg
CIEBIE komuś aż wmawiać...
A ja je po prostu MAM, kolego.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-09-01 16:59:45
Temat: Re: Takie są kobietyIkselka pisze:
> I już wiem, że nie mam szans u sąsiadki. Jej twarz była zbyt wymowna, no
> niestety... I tylko tyle czasem wystarczy babie do znienawidzenia drugiej.
> A ja miałam naprawde plany co do tej znajomości.
Miałaś plany, czyli kobietka generalnie Ci pasowała, bo sympatyczna itd.
I _jedno_ jej spojrzenie - załóżmy, że dobrze odczytane przez Ciebie -
wystarczyło, aby wszystkie plany co do niej wzięły w łeb? To o jakim
"czuju" Ty mówisz w stosunku do ludzi (kilka postów wyżej do mnie)?
Wiem o jaki stosunek kobiet do Ciebie Ci chodzi, znam to. Może nie
jestem aż tak atrakcyjna jak Ty, ale czasami się zdarzały tego typu
sytuacje. ;) Ja staram się to olewać po prostu. Jeżeli ten element
przeważa nad zaletami danej babki, to odpuszczam sobie znajomość w
ogóle. Zwykle jednak, jak z kimś znajduję naprawdę wspólny język, to
reszta nie ma znaczenia, serio. Mój wniosek - albo źle szukasz (źle
inwestujesz uczucia), albo faktycznie kokietujesz im tych mężów. ;)
Wyobrażam sobie Ciebie w sytuacji zagrożenia - gdybyś przez chwilę
zachwiała się w pewności o swego męża w obecności jakiejś babki - widzę
w ruchu te pazury. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-09-01 17:17:21
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 01 Sep 2008 18:59:45 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> I już wiem, że nie mam szans u sąsiadki. Jej twarz była zbyt wymowna, no
>> niestety... I tylko tyle czasem wystarczy babie do znienawidzenia drugiej.
>> A ja miałam naprawde plany co do tej znajomości.
>
> Miałaś plany, czyli kobietka generalnie Ci pasowała, bo sympatyczna itd.
> I _jedno_ jej spojrzenie - załóżmy, że dobrze odczytane przez Ciebie -
> wystarczyło, aby wszystkie plany co do niej wzięły w łeb? To o jakim
> "czuju" Ty mówisz w stosunku do ludzi (kilka postów wyżej do mnie)?
>
> Wiem o jaki stosunek kobiet do Ciebie Ci chodzi, znam to. Może nie
> jestem aż tak atrakcyjna jak Ty, ale czasami się zdarzały tego typu
> sytuacje. ;) Ja staram się to olewać po prostu. Jeżeli ten element
> przeważa nad zaletami danej babki, to odpuszczam sobie znajomość w
> ogóle. Zwykle jednak, jak z kimś znajduję naprawdę wspólny język, to
> reszta nie ma znaczenia, serio. Mój wniosek - albo źle szukasz (źle
> inwestujesz uczucia),
Niczego tu jeszcze nie zdążyłam zainwestować, na szczęście.
> albo faktycznie kokietujesz im tych mężów. ;)
Raczej kiepsko - po pierwsze nie muszę, bo sami się gapią, a po drugie
wszędzie chodzę razem z moim własnym, bo taką on ma pracę, że się
praktycznie nie rozstajemy. Sama jeżdżę tylko po zakupy - czasem, i na
babskie pogaduszki - czasem, co do zakupów natomiast z reguły mąż
stwierdza, że nie będzie sam siedział i też przeważnie jedzie ze mną.
Tak mamy już dzięki Bogu lat 27 i nie szykuje się zmiana.
:-)
> Wyobrażam sobie Ciebie w sytuacji zagrożenia - gdybyś przez chwilę
> zachwiała się w pewności o swego męża w obecności jakiejś babki - widzę
> w ruchu te pazury. ;)
Myślisz, że skoro w ciągu 27 lat ani razu mi nie dał powodu, to jeszcze
wszystko przede mną?
:-)
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-09-01 17:24:36
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 19:17:21 +0200, Ikselka napisał(a):
>> Wyobrażam sobie Ciebie w sytuacji zagrożenia - gdybyś przez chwilę
>> zachwiała się w pewności o swego męża w obecności jakiejś babki - widzę
>> w ruchu te pazury. ;)
>
> Myślisz, że skoro w ciągu 27 lat ani razu mi nie dał powodu, to jeszcze
> wszystko przede mną?
> :-)
...no a już gdyby - to TE sprawy mądra kobieta załatwia zupełnie inaczej i
nie przy ludziach, żtp: są do tego sympatyczniejsze okazje i miejsca oraz
akcesoria, niż pazury :-)
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |