Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-01-16 04:54:03

Temat: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Potrzebuję wiarygodny opis trawienia tłuszczów wielonienasyconych
w organiźmie człowieka. Może być nawet skan książki w postaci
jakiejś bitmapy, wtedy wyślij na e-mail bo binariów nie przyjmują
na news ale najchętniej widziałbym tekst. Najchętniej jakiś cytat
z podręczników dla studentów, np. biochemii. Niestety nie mogę
dorwać się do żadnej tego typu książki tutaj... Bardzo proszę...
A może ktoś ma dostęp do tego typu informacji w internecie?

Głownie chodzi mi o kilka problemów: Czy tłuszcze takie są *utleniane*?
Czy powstają w tym procesie tlenki, nadtlenki, ponadtlenki itp.?
Czy proces ten powoduje u człowieka w róznych tkankach uszkodzenia
i stany zapalne a także miażdzycę, nowotwory i starzenie się organizmu?
Co jest w takim razie środkiem ochronnym i dlaczego tyle lekarzy zaleca
jedzenie właśnie tłuszczy nienasyconych a każą wystrzegać się nasyconych?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-01-18 07:11:10

Temat: Re: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol <P...@P...com> w artykule news:85qtqc.3vvbl37.0@pszemol.net pisze...
> Potrzebuję wiarygodny opis trawienia tłuszczów wielonienasyconych
> w organiźmie człowieka. Może być nawet skan książki w postaci
> jakiejś bitmapy, wtedy wyślij na e-mail bo binariów nie przyjmują
> na news ale najchętniej widziałbym tekst. Najchętniej jakiś cytat
> z podręczników dla studentów, np. biochemii. Niestety nie mogę
> dorwać się do żadnej tego typu książki tutaj... Bardzo proszę...
> A może ktoś ma dostęp do tego typu informacji w internecie?
>
> Głownie chodzi mi o kilka problemów: Czy tłuszcze takie są *utleniane*?
> Czy powstają w tym procesie tlenki, nadtlenki, ponadtlenki itp.?
> Czy proces ten powoduje u człowieka w róznych tkankach uszkodzenia
> i stany zapalne a także miażdzycę, nowotwory i starzenie się organizmu?
> Co jest w takim razie środkiem ochronnym i dlaczego tyle lekarzy zaleca
> jedzenie właśnie tłuszczy nienasyconych a każą wystrzegać się nasyconych?

Nikt nie ma niczego w tej sprawie do powiedzenia?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-01-20 14:45:25

Temat: Re: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Pszemol <P...@P...com> wrote in message
news:860ejf.3vvbllf.1@pszemol.net...
> Pszemol <P...@P...com> w artykule news:85qtqc.3vvbl37.0@pszemol.net
pisze...
> > Potrzebuję wiarygodny opis trawienia tłuszczów wielonienasyconych
> > w organiźmie człowieka. Może być nawet skan książki w postaci
> > jakiejś bitmapy, wtedy wyślij na e-mail bo binariów nie przyjmują
> > na news ale najchętniej widziałbym tekst. Najchętniej jakiś cytat
> > z podręczników dla studentów, np. biochemii. Niestety nie mogę
> > dorwać się do żadnej tego typu książki tutaj... Bardzo proszę...
> > A może ktoś ma dostęp do tego typu informacji w internecie?
> >
> > Głownie chodzi mi o kilka problemów: Czy tłuszcze takie są *utleniane*?
> > Czy powstają w tym procesie tlenki, nadtlenki, ponadtlenki itp.?
> > Czy proces ten powoduje u człowieka w róznych tkankach uszkodzenia
> > i stany zapalne a także miażdzycę, nowotwory i starzenie się organizmu?
> > Co jest w takim razie środkiem ochronnym i dlaczego tyle lekarzy zaleca
> > jedzenie właśnie tłuszczy nienasyconych a każą wystrzegać się
nasyconych?
>
> Nikt nie ma niczego w tej sprawie do powiedzenia?
>
Prawdziwi lekarze nie wdają sie w dyskusje z optymalnymi.
To jest ponizej ich godności wdawać sie w dyskusję z kims takim który
zaprzecza ich głebokiej i sprawdzonej wiedzy medycznej.
W koncu cukrzyca jest nieuleczalna a na buergera najlepsza metodą jest
obcinanie nóg, bo jak juz nogi nie ma to nie ma i miazdzycy nogi i mozna
powiedzieć ze zabieg był skuteczny.
Pszemol, oni nie rozumieją tego co czytają.
W biochemi Harpera mają napisane czarno na białym że kwasy nienasycone
ulegają utlenieniu do tlenkow, ponadtlenkow itp. A te skolei powodują
miazdzyce i uszkodzenia DNA.
Ale dwie strony dalej jest napisane ze kwasy nienasycone są swietne na
obnizanie cholesterolu.
A ze kiedys jakis ktos powiazal miazdzyce z poziomem cholesterolu to oni
trzymaja sie jak piany ściany tego ze trzeba u pacjenta obnizać ten poziom
cholesterolu za wszelka cenę.
A że przy okazji pacjent za kilka lat dostanie nowotwora albo co insze to
juz nie istotne. wazne ze na papierku z badania krwi napiszą mu ze
cholesterol spadł.
Jest pełny sukces, wyleczono cholesterol!!

Jacek

PS: kiedyś pisałem o wyleczeniu cukrzycy I typu za pomocą DO. Oczywiście ze
pacjent u którego trzustka nie produkuje insuliny bedzie potrzebowal
codziennie kilkunastu jednostek insuliny. Ale wazniejsze jest to ze nie
bedzie mial objawów towarzyszących cukrzycy. A które wy lekarze doskonale
znacie. Dlatego precyzuję tamtą wypowiedź. Insulinę bedzie pacjent
potrzebował całe zycie, ale nie bedzie mial cukrzycy(jej objawów)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-01-20 16:23:13

Temat: Re: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"jacek" <o...@p...com> wrote in message
news:9cFh4.44377$X3.928351@news.tpnet.pl...
> W biochemi Harpera mają napisane czarno na białym że kwasy nienasycone
> ulegają utlenieniu do tlenkow, ponadtlenkow itp. A te skolei powodują
> miazdzyce i uszkodzenia DNA.

Czy mógłbyś zacytować ten fragment na grupie? Uprzejmie proszę.

> Ale dwie strony dalej jest napisane ze kwasy nienasycone są swietne na
> obnizanie cholesterolu.

Czy mógłbyś zacytować również i ten fragment na grupie? Uprzejmie proszę.

> A ze kiedys jakis ktos powiazal miazdzyce z poziomem cholesterolu to oni
> trzymaja sie jak piany ściany tego ze trzeba u pacjenta obnizać ten poziom
> cholesterolu za wszelka cenę.

Zauważyłem...

> A że przy okazji pacjent za kilka lat dostanie nowotwora albo co insze to
> juz nie istotne. wazne ze na papierku z badania krwi napiszą mu ze
> cholesterol spadł.
> Jest pełny sukces, wyleczono cholesterol!!

Dobre... poproszę jednak o te cytaty jeśli możesz,
bo nie mam niestety dostępu do tej książki, biochemii Harpera.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-01-22 12:15:50

Temat: Re: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik jacek <o...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9cFh4.44377$X...@n...tpnet.pl...

> W koncu cukrzyca jest nieuleczalna

Czyzby bylo inaczej? (mam na mysli cukrzyce typu I)

> a na buergera najlepsza metodą jest
> obcinanie nóg, bo jak juz nogi nie ma to nie ma i miazdzycy nogi i mozna
> powiedzieć ze zabieg był skuteczny.

Najlepiej jest nie palic. Co do wiekszosci pacjentow z ta choroba
(przynajmniej tych, ktorych sam widzialem) nie chce jakos trafic.

[...]
> A że przy okazji pacjent za kilka lat dostanie nowotwora albo co insze to
> juz nie istotne. wazne ze na papierku z badania krwi napiszą mu ze
> cholesterol spadł.
> Jest pełny sukces, wyleczono cholesterol!!

Na studiach medycznych zawsze mowiono mi, ze lecze czlowieka, nie wyniki
badan. Z powyzszej wypowiedzi wnosze zatem, ze nie masz nic wspolnego z
medycyna.

Jest faktem, ze w niektorych stanach chorobowych mamy do czynienia z
obnizonym poziomem cholesterolu w surowicy. Sa to m. in. niektore nowotwory
i nadczynnosc tarczycy. Twierdzenie jednak, ze obnizona podaz cholesterolu
wywoluje nowotwory lub nadczynnosc tarczycy delikatnie rzecz ujmujac mija
sie z prawda. Jesli wiesz, ze jest inaczej - podaj zrodlo.

Dzienne zapotrzebowanie na cholesterol szacowane jest (z tego co pamietam)
na 200 - 250 mg. Z tego czlowiek sam jest w stanie wyprodukowac ok. 200.
Poziom cholesterolu w surowicy zas jest calkiem niezlym wskaznikiem poziomu
lipoprotein, a oznaczenie poziomu cholesterolu jest tansze od oznaczenia
poziomow lipoprotein.
Poczytaj na temat hiperlipoproteinemii. Z tego co pamietam w biochemii
Harpera jest na ten temat sporo.

Niektorzy mowia, ze istnieja cztery rodzaje klamstw: male, srednie, wielkie
i statystyka.Mozna sie z tym zgadzac lub nie, jednak statystyka jest jedna z
podstaw rozwoju nowoczesnej nauki, w tym medycyny. Z opracowan
statystycznych wynikaja pewne wnioski. M in. na temat zwiazku podwyzszonego
poziomu cholesterolu z miazdzyca, zwiazku nadcisnienia ze smiertelnoscia z
powodu CNS itp. Mozna nie przyjmowac tego do wiadomosci. Mozna nie
przyjmowac do wiadomosci rowniez tego, ze ziemia jest okragla. Nie nalezy
jednak liczyc wtedy na to, ze rozsadni ludzie beda traktowac cie powaznie.

> PS: kiedyś pisałem o wyleczeniu cukrzycy I typu za pomocą DO. Oczywiście
ze
> pacjent u którego trzustka nie produkuje insuliny bedzie potrzebowal
> codziennie kilkunastu jednostek insuliny. Ale wazniejsze jest to ze nie
> bedzie mial objawów towarzyszących cukrzycy. A które wy lekarze doskonale
> znacie. Dlatego precyzuję tamtą wypowiedź. Insulinę bedzie pacjent
> potrzebował całe zycie, ale nie bedzie mial cukrzycy(jej objawów)

Czyli nie pisales o WYLECZENIU cukrzycy typu I. Cukrzyca typu I polega (w
duzym skrocie i upraszczajac do granic mozliwosci) na tym, ze trzustka nie
produkuje insuliny, zatem jesli stan ten nadal ma miejsce, to nie ma mowy o
zadnym wyleczeniu cukrzycy.

Niestety wydaje mi sie, ze cala ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. Nikt nie
jest w stanie przekonac mnie, ze zazeranie sie smalcem jest dobre dla
zdrowia, tak jak nikt nie jest w stanie przekonac o tym ze nie jest
zwolennikow tzw. 'diety optymalnej'.

Zycze zdrowia.

Marek Bieniek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-01-23 11:06:49

Temat: Odp: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Ender" <c...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marek <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:86d26j$ime$...@s...icm.edu.pl...

(...)
> Jest faktem, ze w niektorych stanach chorobowych mamy do czynienia z
> obnizonym poziomem cholesterolu w surowicy. Sa to m. in. niektore
nowotwory
> i nadczynnosc tarczycy. Twierdzenie jednak, ze obnizona podaz cholesterolu
> wywoluje nowotwory lub nadczynnosc tarczycy delikatnie rzecz ujmujac mija
> sie z prawda.

Bardzo delikatnie rzecz ujmujac ;-)

Jesli wiesz, ze jest inaczej - podaj zrodlo.
>
> Dzienne zapotrzebowanie na cholesterol szacowane jest (z tego co pamietam)
> na 200 - 250 mg. Z tego czlowiek sam jest w stanie wyprodukowac ok. 200.

Nie z tego. To dzienne zapotrzebowanie to jest to, co nalezy dostarczyc z
pokarmem.

> Poziom cholesterolu w surowicy zas jest calkiem niezlym wskaznikiem
poziomu
> lipoprotein, a oznaczenie poziomu cholesterolu jest tansze od oznaczenia
> poziomow lipoprotein.

Ech, nie do konca. Cholesterol daje raczej dosc ogolna wiedze o poziomie
lipoprotein. Podobnie zreszta jak TG. Zeby wyliczyc poziom LDL, trzeba znac
(jesli dobrze pamietam) cholesterol calkowity, TG i poziom HDL (jego
oznaczanie nie jest takie drogie). Na biochemii podawali taki paskudny wzor,
za pomoca ktorego mozna obliczyc poziom LDL, znajac ww. wartosci.

Pozdrawiam
Ender


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-01-24 08:20:06

Temat: Odp: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "LLeszek" <l...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Co do statystyki jest tak, że właśnie dzięki niej dr Kwaśniewski w prosty
sposób udowadnia iż słuszne są założenia Diety Optymalnej. Statystyka jest
bezlitosna. Opiera się nawet 'chorym' założeniom 30 profesorów, którzy bez
jednego badania stwierdzają, że dieta wysokotłuszczowa dr Kwaśniewskiego
jest niezdrowa bo warzywno-węglowodanowa jest zdrowa. Czy można poważnie
traktować takich profesorów?


W 'Biochemii Harpera' można znaleźć stwierdzenie, że im większe stężenie HDL
w stosunku do LDL tym mniejsze są szanse na wystąpienie miażdżycy. Na czym
to polega? Można to wyjaśnić przez analogię do osmozy. HDL poprostu odbiera
LDL, VLDL z tkanek i transportuje je do wątroby gdzie są powtórnie
przetwarzane i częściowo wydalane. I nie trzeba być lekarzem żeby zrozumieć
dlaczego u optymalnych bardzo szybko cofa się miażdżyca (ach ta statystyka!)
wiedząc, że tylko przy żywieniu optymalnym poziom HDL do całkowitego
cholesterolu jest najwyższy, a wystarczy, że stosunek ten >20% aby miażdżyca
się cofała. Nie przeczę, że lekarze posiadają wiedzę, ale z moich
dotychczasowych obserwacji i relacji tylko niektórym z nich udało się
zrzucić końskie klapki z oczu. Fenomen, niech ci będzie, lekarza medycyny
Kwaśniewskiego polega na tym, że nie mógł zostać doktorem ponieważ zbyt
wielu nie pozwoliło mu dojść do głosu. Był zbyt kontrowersyjny. Swoimi
wynikami już ośmieszył rzesze lekarzy kreujących pozornie zdrowe żywienie.
Pokażcie mi lekarza, który będzie chciał się przyznac do błędu. Nadzieja w
propagowaniu żywienia optymalnego jest w młodych, niepopadłych w rutynę
lekarzach, dla których przysięga Hipokratesa ma większą wartość niż skrawek
papieru, na którym została zapisana.

l...@k...chip.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-01-24 10:02:52

Temat: Odp: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Ender" <c...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik LLeszek <l...@k...chip.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...

(...)>
> W 'Biochemii Harpera' można znaleźć stwierdzenie,

Tak nawiasem mowiac, to w Harperze az sie roi od bledow... ale lipidy sa
zrobione w miare poprawnie.

że im większe stężenie HDL
> w stosunku do LDL tym mniejsze są szanse na wystąpienie miażdżycy. Na czym
> to polega? Można to wyjaśnić przez analogię do osmozy. HDL poprostu
odbiera
> LDL, VLDL z tkanek

W zadnym wypadku. HDL transportuje cholesterol z tkanek do watroby - a jest
to spora roznica, bo cholesterol z LDL to tylko te, ktory przeszedl przez
watrobe - czyli albo pokarmowy, albo zsyntetyzowany w watrobie. Nie obejmuje
on choleserolu zsyntetyzowanego w tkankach obwodowych. Nawiasem mowiac, LDL
i remnanty VLDL tez trafiaja w wiekszosci do watroby poprzez receptor
apoE/B100

i transportuje je do wątroby gdzie są powtórnie
> przetwarzane i częściowo wydalane. I nie trzeba być lekarzem żeby
zrozumieć
> dlaczego u optymalnych bardzo szybko cofa się miażdżyca (ach ta
statystyka!)
> wiedząc, że tylko przy żywieniu optymalnym poziom HDL do całkowitego
> cholesterolu jest najwyższy, a wystarczy, że stosunek ten >20% aby
miażdżyca
> się cofała.

1.) Badales poziom HDL u optymalnych?
2.) Skad informacja, ze miazdzyca cofa sie przy wysokim stezeniu HDL? W
zaawansowanej miazdzycy HDL nic juz nie pomoze, bo mamy do czynienia z
rozrostem miesni gladkich naczyn i uszkodzeniem srodblonka. I wtedy
chocbysmy sam HDL mieli, miazdzyca sie nie cofnie.

Pozdrawiam
Ender


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-01-24 19:03:35

Temat: Re: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ender <c...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:86h3cu$75t$...@z...polsl.gliwice.pl...

> > Dzienne zapotrzebowanie na cholesterol szacowane jest (z tego co
pamietam)
> > na 200 - 250 mg. Z tego czlowiek sam jest w stanie wyprodukowac ok. 200.
>
> Nie z tego. To dzienne zapotrzebowanie to jest to, co nalezy dostarczyc z
> pokarmem.

W tym akapicie prawdopodonie w ogole sie 'sypnalem'. Niestety - studia
skonczylem jakis czas temu, a do zrodel dostep mam aktualnie utrudniony
(grypa). Postaram sie sprawdzic i ewentualnie sprostowac, z cytatem na
grupe.

> > Poziom cholesterolu w surowicy zas jest calkiem niezlym wskaznikiem
> poziomu lipoprotein [...]
>
> Ech, nie do konca. Cholesterol daje raczej dosc ogolna wiedze o poziomie
> lipoprotein. Podobnie zreszta jak TG. Zeby wyliczyc poziom LDL, trzeba
znac
> (jesli dobrze pamietam) cholesterol calkowity, TG i poziom HDL (jego
> oznaczanie nie jest takie drogie). Na biochemii podawali taki paskudny
wzor,
> za pomoca ktorego mozna obliczyc poziom LDL, znajac ww. wartosci.

Wiem i tez uwazam, ze lepiej zrobic lipidogram niz oznaczyc cholesterol.
Zauwaz jednak, ze 'z uzyciem paskudnego wzoru' nadal nie oznaczamy poziomow
lipoprotein, a jedynie je szacujemy (poza HDL oczywiscie). I nadal jest to
drozsze, niz zwykly cholesterol.

A wzor wcale nie jest taki paskudny :)

Pozdrawiam

Marek Bieniek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-01-24 19:11:00

Temat: Re: Trawienie tłuszczów wielonienasyconych...
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik LLeszek <l...@k...chip.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...

> Co do statystyki jest tak, że właśnie dzięki niej dr Kwaśniewski w prosty
> sposób udowadnia iż słuszne są założenia Diety Optymalnej. Statystyka jest
> bezlitosna.

Bardzo proszę o podanie zrodla. Moze w koncu jakies konkrety.

> W 'Biochemii Harpera' można znaleźć stwierdzenie, że im większe stężenie
HDL
> w stosunku do LDL tym mniejsze są szanse na wystąpienie miażdżycy.

Fakt.

> Na czym
> to polega? Można to wyjaśnić przez analogię do osmozy. HDL poprostu
odbiera
> LDL, VLDL z tkanek i transportuje je do wątroby gdzie są powtórnie
> przetwarzane i częściowo wydalane.

Blad rzeczowy. HDL nie moze 'odbierac LDL', poniewaz i HDL, i LDL, i VLDL to
umowne oznaczenia rodzajow lipoprotein. HDL'e moga co najwyzej
'przechwytywac' czesc 'zawartosci' innych lipoprotein.

> Nie przeczę, że lekarze posiadają wiedzę, ale z moich
> dotychczasowych obserwacji i relacji tylko niektórym z nich udało się
> zrzucić końskie klapki z oczu.

Jesli dostarczysz mi przekonujacych dowodow (co najmniej dwoch :) ) na to,
ze u ludzi stosujacych tzw. 'diete optymalna' zastraszajaco szybko cofa sie
miazdzyca - pozostanie mi jedynie przyznac racje i zaden wstyd ani klapki
nie maja z tym nic wspolnego. Przekonujacy dowod dla mnie to na przyklad
publikacja w czasopismie o IF (Impact Factor) powyzej 1.5 (Super Ekspres
odpada), najlepiej z uznanego na swiecie osrodka.
Swoja droga ciekawe co z innymi, poza miazdzyca, aspektami zdrowia ludzi na
takiej diecie. Z tego co wiem wszelkie diety o charakterze tak
restrykcyjnym, jak tzw. 'dieta optymalna', maja kiepskie skutki dlugofalowo,
z uwagi na to, ze powoduja znaczne niedobory skladnikow, w ktore sa ubogie
(maslo maslane, ale inaczej trudno to wyrazic).
Sam spotkalem do tej pory jedna osobe, ktora stosowala tzw. 'diete
optymalna'. Lezy w tej chwili w oddziale w ktorym pracuje, a lezy z powodu
powiklan miazdzycy.

Pozdrawiam,

Marek Bieniek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sai Baba i inni hinduscy "magicy"...
Antybiotyki + alkohol
co to jest???????????
Rezonans magnet. w stomatologii
zmiana pigulek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »