« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-15 14:59:44
Temat: UmieramNie doslownie ale duchowo... Nie od dzis ale od jkaies czasu, wypalam sie
kiedys bylem spontaniczny wesoly, zycie jednak caly czas kopalo mnie opo
dupie i dzis, dzis wlasnie zauwazylem, iz z dawnego mnie nie ma juz nic,
kompletnie nic, moze tylko marzenia zostaly, ale i one po woli odchodza.
Niepoddam sie, bede walczyl, nie wiem jeszcze jak ale nie poddam sie bez
walki. Obiecuje.
Pozdrawiam
--
--=MaGuArD=-- ^^
____________________oOOo____00___oOOo__________
__||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___
||___||___||_
||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___||
___||___||___
+48(0)604617310
gg# 384683
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-15 21:03:07
Temat: Re: Umieram
Mnie marzenia umarly na drugim roku studiow :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-15 21:22:38
Temat: Re: Umieramcześć
Coś musiało byc powodem tego że zmieniłeś swój stosunek do życia. Ja też
przechodze czasem stany załamania, zycie traci wtedy jakikolwiek blask, ale
staram sie jak tylko moge znaleść coś , najmniejszy drobiazg z którego będę
mogła sie cieszyś, sprawi mi choć troszke nadziej... .
I chodź na początku jest mi ciężko to jednak wychodze z tego. Jest cos
jeszcze co tez mi bardziej pomaga, jest to joga, dzięki niej nauczyłam sie
wyciszac, i koncentrować ...nabrałam innego podejścia do życia.
Musze ci powiedzieć jednak, że te gorsze okresy które przeżyłam to cholernie
duzo mnie nauczyłu, bo z każdego doświadczenia, wyciągam wnioski. Bardzo
wiele nauczyłam sie przez takie podejście, powiem nawet że jestem teraz
chyba optymistką, pisze chyba bo mimi to czasem mam ten kilkudniową
deprechę. Widocznie tak musi być, bo czym by było dla nas życie w ciągłym
szczęściu, czy wtedy wogle wiedzielibyśmy czym ono jest, czy potrafilibyśmy
je tak docenić, a dzięki tym chwilom "złym" wiemy czym jest szczęście,
radość, itd...
Wiem ze troszku moze brednie pisze, ale opisałam ci swoje spostrzeżenia. Mam
nadzieję że dasz sobie radę, życzę powodzenia.
Anka
Użytkownik -=MaGuArD=- <t...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:am2787$qg3$...@n...tpi.pl...
> Nie doslownie ale duchowo... Nie od dzis ale od jkaies czasu, wypalam sie
> kiedys bylem spontaniczny wesoly, zycie jednak caly czas kopalo mnie opo
> dupie i dzis, dzis wlasnie zauwazylem, iz z dawnego mnie nie ma juz nic,
> kompletnie nic, moze tylko marzenia zostaly, ale i one po woli odchodza.
> Niepoddam sie, bede walczyl, nie wiem jeszcze jak ale nie poddam sie bez
> walki. Obiecuje.
> Pozdrawiam
>
> --
> --=MaGuArD=-- ^^
> ____________________oOOo____00___oOOo__________
> __||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___
||___||___||_
> ||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___||
___||___||___
> +48(0)604617310
> gg# 384683
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-16 00:28:33
Temat: Re: UmieramUżytkownik "Lidka" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:am2tmb$m0k$1@news2.tpi.pl...
> Coś musiało byc powodem tego że zmieniłeś swój stosunek do życia.
Krotko i na temat? Pech!
> Ja też przechodze czasem stany załamania, zycie traci wtedy jakikolwiek
> blask, ale staram sie jak tylko moge znaleść coś , najmniejszy drobiazg z
> którego będę mogła sie cieszyś, sprawi mi choć troszke nadziej...
To nie jest zaden stan zalamania, to raczej gruntowna przemiana. Kiedys
zawsze wesoly, rozgadany, zawsze usmiechniety, spontaniczny, prawdziwa dusza
towarzystwa, dzis wiecznie zamyslony, smutny, malomowny, nie wierzacy juz w
nic a przede wszytkim w siebie. Nie stalo sie to gwaltownie, to trwalo lata.
> Musze ci powiedzieć jednak, że te gorsze okresy które przeżyłam to
cholernie
> duzo mnie nauczyłu, bo z każdego doświadczenia, wyciągam wnioski.
Starasz sie mnie pocieszyc? Nie oczekiwalem tu litosci ani pocieszenia, bez
obaw nie mam tez mysli samobujczych.
> Widocznie tak musi być, bo czym by było dla nas życie w ciągłym
> szczęściu, czy wtedy wogle wiedzielibyśmy czym ono jest, czy
potrafilibyśmy
> je tak docenić, a dzięki tym chwilom "złym" wiemy czym jest szczęście,
> radość, itd...
Ja juz nie wiem co to radosc i szczescie, powaznie, po prostu zaponialem jak
to juz jest, ale ide dalej jeszcze z nadziej na zmiane, moze wystarczy mi
sil, a moze nie, ktoz to wie, bo ja nie.
> Mam nadzieję że dasz sobie radę, życzę powodzenia.
Jednak probujesz mnie pocieszyc. Dziekuje.
Pozdrawiam
--
--=MaGuArD=-- ^^
____________________oOOo____00___oOOo__________
__||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___
||___||___||_
||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___||
___||___||___
+48(0)604617310
gg# 384683
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-16 00:29:01
Temat: Re: UmieramUżytkownik "Alexxa" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:am2uad$r2s$1@news.tpi.pl...
> Mnie marzenia umarly na drugim roku studiow :(
I co teraz?
Pozdrawiam
--
--=MaGuArD=-- ^^
____________________oOOo____00___oOOo__________
__||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___
||___||___||_
||___||___||___||___||___||___||___||___||___||___||
___||___||___
+48(0)604617310
gg# 384683
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-16 17:07:11
Temat: Re: Umieram
Użytkownik -=MaGuArD=- <t...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:am38ka$2kp$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik "Alexxa" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:am2uad$r2s$1@news.tpi.pl...
> > Mnie marzenia umarly na drugim roku studiow :(
> I co teraz?
> Pozdrawiam
I teraz znow szuka celu i nowych marzen...dzis sie spelnilo jedno ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |