| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2011-12-13 11:36:54
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.W dniu 2011-12-13 11:57, było cicho i spokojnie, aż tu Marcin jak
pierdolnie:
>> No ale przecie najcz ciej inne czynniki s decyduj ce, a przynajmniej
>> tak samo wa ne.
>
> No ale przeciez ja nie pytam o inne czynniki jak tylko o fakt
> uplywajacego czasu. Wyglada na to jakbym byl naklaniany do zadania
> pytania, na ktore ktos inny zna odpowiedz. Mnie teraz interesuje ten
> jednek konkretny aspekt i to jest osia problemu.
Czas nie bardzo moze byc samodzielnym kryterium w procesie podejmowania
decyzji, poniewaz jednemu bedzie sluzyl do jej weryfikacji, a innemu
wzmocnienia swojej prokrastynacji.
To o co pytasz jest w literaturze, tyle ze rozsiane po ksiazkach i w
roznych kontekstach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2011-12-13 11:44:14
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.> > Chodzi o jakakolwiek odpowiedz na pytanie: Jak sam fakt uplywajacego
> > czasu wplywa na podejmowane decyzje?
>
> Problem z tym pytaniem jest taki że nie ma bezpośredniego jednoznacznego
> związku pomiędzy procesem decyzyjnym, a czasem. Decyzje, wybory raczej
> wynikają ze stanu wiedzy i intencji decydującego.
Uplywajacy czas powoduje, ze czlowiek uswiadamiajac sobie coraz
mniejsza dostepna jego ilosc zaczyna sie spieszyc.
W pospiechu czesto podejmuje decyzje nieprzemyslane. Widzetu
jednoznaczny, byc moze nie bezposredni zwiazek?
Ludzie podlegają efektowi
> Krugera-Dunninga, więc im mniej o czymś wiedzą tym bardziej są skorzy do
> demonstrowania swojej ignorancji. Więc jeżeli podczas tego upływającego
> czasu, będą zdobywać wiedzę w zakresie pomocnym do podejmowania tej
> konkretnej decyzji, można przypuszczać tylko że kolejne decyzje będą
> trafniejsze. Ale to bardziej pobożne życzenie niż reguła :) W większości
> znanych mi przypadków, pracownicy będą obstawać przy swoich poprzednich
> wyborach dodając tylko jako alibi, formułkę " tak, ALE ......". Polecam
> lekturę "Inteligencja makiaweliczna" bo jest tam opisany trafny model
> funkcjonowania ludzkiej świadomości.
Udalo mi sie znalezc ta pozycje w sieci. Zaciekawila mnie dodatkowo
dlatego, ze wydal ja Moderator - firma na ktorej kilku szkoleniach
bylem.
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2011-12-13 11:46:15
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.On 13 Gru, 12:36, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
> W dniu 2011-12-13 11:57, było cicho i spokojnie, aż tu Marcin jak
> pierdolnie:
>
> >> No ale przecie najcz ciej inne czynniki s decyduj ce, a przynajmniej
> >> tak samo wa ne.
>
> > No ale przeciez ja nie pytam o inne czynniki jak tylko o fakt
> > uplywajacego czasu. Wyglada na to jakbym byl naklaniany do zadania
> > pytania, na ktore ktos inny zna odpowiedz. Mnie teraz interesuje ten
> > jednek konkretny aspekt i to jest osia problemu.
>
> Czas nie bardzo moze byc samodzielnym kryterium w procesie podejmowania
> decyzji, poniewaz jednemu bedzie sluzyl do jej weryfikacji, a innemu
> wzmocnienia swojej prokrastynacji.
> To o co pytasz jest w literaturze, tyle ze rozsiane po ksiazkach i w
> roznych kontekstach.
Moglbys podac tytuly ksiazek, ktore ten temat traktuja?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2011-12-13 11:46:41
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Użytkownik "Marcin" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:623394c5-0aaa-4bd4-9af4-a8adad142cef@u6g2000vbg
.googlegroups.com...
> Ludzie podlegają efektowi
> Krugera-Dunninga, więc im mniej o czymś wiedzą tym bardziej są skorzy do
> demonstrowania swojej ignorancji. Więc jeżeli podczas tego upływającego
> czasu, będą zdobywać wiedzę w zakresie pomocnym do podejmowania tej
> konkretnej decyzji, można przypuszczać tylko że kolejne decyzje będą
> trafniejsze.
Ze sie wtrace, kontekst o ktorym mowa nie ma nic wspolnego z tym efektem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2011-12-13 11:51:17
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.Użytkownik "Ghost"
>> Ludzie podlegają efektowi
>> Krugera-Dunninga, więc im mniej o czymś wiedzą tym bardziej są skorzy do
>> demonstrowania swojej ignorancji. Więc jeżeli podczas tego upływającego
>> czasu, będą zdobywać wiedzę w zakresie pomocnym do podejmowania tej
>> konkretnej decyzji, można przypuszczać tylko że kolejne decyzje będą
>> trafniejsze.
>
> Ze sie wtrace, kontekst o ktorym mowa nie ma nic wspolnego z tym efektem.
>
Ma z każdą decyzją. Im mniejsze kompetencje, tym prawdopodobnie bardziej
ochoczo podejmowane wybory i mniej trafne decyzje.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2011-12-13 12:00:37
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.Użytkownik "Marcin"
>
>Uplywajacy czas powoduje, ze czlowiek uswiadamiajac sobie coraz
>mniejsza dostepna jego ilosc zaczyna sie spieszyc.
>W pospiechu czesto podejmuje decyzje nieprzemyslane. Widzetu
>jednoznaczny, byc moze nie bezposredni zwiazek?
Czyli sens pytania dryfuje w stronę radzenia sobie w przypadku kryzysu i
działania pod presją :) Myślę że znajdziesz na te tematy sporo literatury.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2011-12-13 12:00:48
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.W dniu 2011-12-13 12:46, było cicho i spokojnie, aż tu Marcin jak
pierdolnie:
> On 13 Gru, 12:36, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>> W dniu 2011-12-13 11:57, było cicho i spokojnie, aż tu Marcin jak
>> pierdolnie:
>>
>>>> No ale przecie najcz ciej inne czynniki s decyduj ce, a przynajmniej
>>>> tak samo wa ne.
>>
>>> No ale przeciez ja nie pytam o inne czynniki jak tylko o fakt
>>> uplywajacego czasu. Wyglada na to jakbym byl naklaniany do zadania
>>> pytania, na ktore ktos inny zna odpowiedz. Mnie teraz interesuje ten
>>> jednek konkretny aspekt i to jest osia problemu.
>>
>> Czas nie bardzo moze byc samodzielnym kryterium w procesie podejmowania
>> decyzji, poniewaz jednemu bedzie sluzyl do jej weryfikacji, a innemu
>> wzmocnienia swojej prokrastynacji.
>> To o co pytasz jest w literaturze, tyle ze rozsiane po ksiazkach i w
>> roznych kontekstach.
>
> Moglbys podac tytuly ksiazek, ktore ten temat traktuja?
Praktycznie kazda po trochu.
Jesli intarara ciebie automatyzacja procesow decyzyjnych, a wiec
skrocenie czasu potrzebnego na ich podjecie to powinienes szukac w
kierunku manipulacji, natomiast jesli ich analiza to w kierunku teorii
osobowosci.
A jesli optymalizacja to musialbys wyciagnac sobie wnioski z jednego i
drugiego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2011-12-13 12:06:46
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.W dniu 2011-12-13 12:44, było cicho i spokojnie, aż tu Marcin jak
pierdolnie:
> Uplywajacy czas powoduje, ze czlowiek uswiadamiajac sobie coraz
> mniejsza dostepna jego ilosc zaczyna sie spieszyc.
> W pospiechu czesto podejmuje decyzje nieprzemyslane. Widzetu
> jednoznaczny, byc moze nie bezposredni zwiazek?
To akurat jest wlasciwoscia stresu.
Po ponizszym cytacie znajdziesz i doczytasz sobie reszte.
"Układ limbiczny w mózgu pod wpływem adrenaliny zwiększa swoją objętość,
tak jakby ,,puchnie" blokując skutecznie przepływ bodźców."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2011-12-13 18:09:42
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.W dniu 2011-12-13 11:00, Marcin pisze:
>> A jak oszacowałeś, po ilu postach uzyskasz satysfakcjonującą
>> odpowiedź ? :))) Ile postów będzie miał wątek ?
> Chodzi o jakakolwiek odpowiedz na pytanie: Jak sam fakt uplywajacego
> czasu wplywa na podejmowane decyzje?
Sam fakt upływającego czasu chyba nie ma wpływu na podejmowane decyzje,
ale wszystko to, CZYM ów czas jest wypełniony, na pewno już ma wpływ.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2011-12-13 21:18:35
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4ee794e3$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-12-13 11:00, Marcin pisze:
>>> A jak oszacowałeś, po ilu postach uzyskasz satysfakcjonującą
>>> odpowiedź ? :))) Ile postów będzie miał wątek ?
>> Chodzi o jakakolwiek odpowiedz na pytanie: Jak sam fakt uplywajacego
>> czasu wplywa na podejmowane decyzje?
>
> Sam fakt upływającego czasu chyba nie ma wpływu na podejmowane decyzje,
> ale wszystko to, CZYM ów czas jest wypełniony, na pewno już ma wpływ.
kiedyś , bo w dobie singli to już nie aktualne, jak
czas ( lata) uciekał - to panna był bardziej skłonna
do wydania się - za to co sie trafiło.
I to raczej nie miało związku z tym
czym wypełniła ten czas - o ile
nie było to wstąpienie do zakonu :)))))
Teraz to może być coś w stylu
lata lecą a ja jeszcze dziewica ?
:)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |