Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2018-03-04 10:36:29

Temat: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2018-03-04 14:33:19

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
> zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?
>

Raczej jako poświęcenie - dla męża, który realizuje w małżeństwie i seksie
tylko i wyłącznie własne potrzeby, nie widząc i nie zajmujac się potrzebami
żony. Gdyby zauważał potrzeby żony, nie byłoby w ogole sytuacji, w której
jedyną motywacją do seksu z nim byłby ,,święty spokój".


--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2018-03-04 14:40:24

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 04.03.2018 o 14:33, XL pisze:
> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:

>> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
>> zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?

> Raczej jako poświęcenie - dla męża, który realizuje w małżeństwie i
> seksie tylko i wyłącznie własne potrzeby, nie widząc i nie zajmujac
> się potrzebami żony. Gdyby zauważał potrzeby żony, nie byłoby w
> ogóle sytuacji, w której jedyną motywacją do seksu z nim byłby
> ,,święty spokój".

I nie powinna mu na to zwrócić uwagi? Przecież takie "litowanie się" dla
utrzymania świętego spokoju prowadzi do jej zniechęcenia i
zobojętnienia. A poza tym swoją postawą żona uzależnia męża do siebie
seksualnie po to by mu to kiedyś, w chwili konfliktowej, wypomnieć. Ja
uważam tę jej postawę za - delikatnie mówiąc - nieuczciwą.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2018-03-04 15:53:32

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> W dniu 04.03.2018 o 14:33, XL pisze:
>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>
>>> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
>>> zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?
>
>> Raczej jako poświęcenie - dla męża, który realizuje w małżeństwie i
>> seksie tylko i wyłącznie własne potrzeby, nie widząc i nie zajmujac
>> się potrzebami żony. Gdyby zauważał potrzeby żony, nie byłoby w
>> ogóle sytuacji, w której jedyną motywacją do seksu z nim byłby
>> ,,święty spokój".
>
> I nie powinna mu na to zwrócić uwagi?

Powiem tylko tak: nie ma co ślepemu o kolorach wykładu robić. I inne
przysłowia.
Jak się trafi na egoistę, to nic go nie zmieni w altruistę, więc pozostaje
albo się poddać ,,dla świętego spokoju", albo w końcu go kopnąć w d... kiedy
pomimo tego poświęcenia kobiety zacznie jej wprost o ,,prostytucji
małżeńskiej kobiet" gadać.
Czyż nie z tym właśnie schematem mamy do czynienia w Twoim przypadku?
(ret.)
:-\




--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2018-03-04 18:18:43

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 04.03.2018 o 15:53, XL pisze:
> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>> W dniu 04.03.2018 o 14:33, XL pisze:
>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:

>>>> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
>>>> zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?

>>> Raczej jako poświęcenie - dla męża, który realizuje w małżeństwie
>>> i seksie tylko i wyłącznie własne potrzeby, nie widząc i nie
>>> zajmujac się potrzebami żony. Gdyby zauważał potrzeby żony, nie
>>> byłoby w ogóle sytuacji, w której jedyną motywacją do seksu z nim
>>> byłby ,,święty spokój".

>> I nie powinna mu na to zwrócić uwagi?

> Powiem tylko tak: nie ma co ślepemu o kolorach wykładu robić. I inne
> przysłowia. Jak się trafi na egoistę, to nic go nie zmieni w
> altruistę, więc pozostaje albo się poddać ,,dla świętego spokoju",
> albo w końcu go kopnąć w d... kiedy pomimo tego poświęcenia kobiety
> zacznie jej wprost o ,,prostytucji małżeńskiej kobiet" gadać.

Wylazło z Ciebie prawdziwe oblicze Twojego altruizmu, a o którym tak
wiele tutaj trąbisz.


> Czyż nie z tym właśnie schematem mamy do czynienia w Twoim
> przypadku? (ret.) :-\

Albo celowo "mylisz się" albo tez nieuważnie czytasz moje teksty. Ze
zjawiska, które nazywam małżeńską prostytucją kobiet, zdałem sobie
sprawę wiele dni po tym jak w grudniu 1994 r. zostałem wyrzucony przez
Teresę M. z naszego mieszkania. Mógłbym właściwie powiedzieć "z mojego
mieszkania" ponieważ ona nie wniosła żadnego wkładu finansowego w to
mieszkanie; książeczkę mieszkaniową miałem założoną w roku 1972 przez
zakład pracy mojego ojca jako formę rekompensaty za współudział firmy w
tragicznej śmierci ojca. Natomiast ślub mój i Teresy M. odbył się
dopiero w grudniu 1977. A o prostytucji kobiet zacząłem mówić i pisać
gdzieś dopiero w 1996. Moja eks- żona znalazła po prostu - w moich
poglądach na temat wychowania dzieci - pretekst by się ode mnie uwolnić.
Jesteś więc XL w wielkim błędzie - bo jako programistkę nie posądzam Cię
o brak logiki i spostrzegawczości - albo też jawnie chcesz wprowadzić
czytelników w błąd by chronić własną dupę.


--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2018-03-04 18:49:14

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> W dniu 04.03.2018 o 15:53, XL pisze:
>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>>> W dniu 04.03.2018 o 14:33, XL pisze:
>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>
>>>>> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
>>>>> zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?
>
>>>> Raczej jako poświęcenie - dla męża, który realizuje w małżeństwie
>>>> i seksie tylko i wyłącznie własne potrzeby, nie widząc i nie
>>>> zajmujac się potrzebami żony. Gdyby zauważał potrzeby żony, nie
>>>> byłoby w ogóle sytuacji, w której jedyną motywacją do seksu z nim
>>>> byłby ,,święty spokój".
>
>>> I nie powinna mu na to zwrócić uwagi?
>
>> Powiem tylko tak: nie ma co ślepemu o kolorach wykładu robić. I inne
>> przysłowia. Jak się trafi na egoistę, to nic go nie zmieni w
>> altruistę, więc pozostaje albo się poddać ,,dla świętego spokoju",
>> albo w końcu go kopnąć w d... kiedy pomimo tego poświęcenia kobiety
>> zacznie jej wprost o ,,prostytucji małżeńskiej kobiet" gadać.
>
> Wylazło z Ciebie prawdziwe oblicze Twojego altruizmu, a o którym tak
> wiele tutaj trąbisz.
>
>
>> Czyż nie z tym właśnie schematem mamy do czynienia w Twoim
>> przypadku? (ret.) :-\
>
> Albo celowo "mylisz się" albo tez nieuważnie czytasz moje teksty. Ze
> zjawiska, które nazywam małżeńską prostytucją kobiet, zdałem sobie
> sprawę wiele dni po tym jak w grudniu 1994 r. zostałem wyrzucony przez
> Teresę M. z naszego mieszkania. Mógłbym właściwie powiedzieć "z mojego
> mieszkania" ponieważ ona nie wniosła żadnego wkładu finansowego w to
> mieszkanie; książeczkę mieszkaniową miałem założoną w roku 1972 przez
> zakład pracy mojego ojca jako formę rekompensaty za współudział firmy w
> tragicznej śmierci ojca. Natomiast ślub mój i Teresy M. odbył się
> dopiero w grudniu 1977. A o prostytucji kobiet zacząłem mówić i pisać
> gdzieś dopiero w 1996. Moja eks- żona znalazła po prostu - w moich
> poglądach na temat wychowania dzieci - pretekst by się ode mnie uwolnić.
> Jesteś więc XL w wielkim błędzie - bo jako programistkę nie posądzam Cię
> o brak logiki i spostrzegawczości - albo też jawnie chcesz wprowadzić
> czytelników w błąd by chronić własną dupę.
>
>

Pomidor.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2018-03-04 18:57:09

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 04.03.2018 o 18:49, XL pisze:
> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>> W dniu 04.03.2018 o 15:53, XL pisze:
>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
>>>> W dniu 04.03.2018 o 14:33, XL pisze:
>>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:

>>>>>> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju"
>>>>>> można zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?

>>>>> Raczej jako poświęcenie - dla męża, który realizuje w
>>>>> małżeństwie i seksie tylko i wyłącznie własne potrzeby, nie
>>>>> widząc i nie zajmujac się potrzebami żony. Gdyby zauważał
>>>>> potrzeby żony, nie byłoby w ogóle sytuacji, w której jedyną
>>>>> motywacją do seksu z nim byłby ,,święty spokój".

>>>> I nie powinna mu na to zwrócić uwagi?

>>> Powiem tylko tak: nie ma co ślepemu o kolorach wykładu robić. I
>>> inne przysłowia. Jak się trafi na egoistę, to nic go nie zmieni
>>> w altruistę, więc pozostaje albo się poddać ,,dla świętego
>>> spokoju", albo w końcu go kopnąć w d... kiedy pomimo tego
>>> poświęcenia kobiety zacznie jej wprost o ,,prostytucji małżeńskiej
>>> kobiet" gadać.

>> Wylazło z Ciebie prawdziwe oblicze Twojego altruizmu, a o którym
>> tak wiele tutaj trąbisz.


>>> Czyż nie z tym właśnie schematem mamy do czynienia w Twoim
>>> przypadku? (ret.) :-\

>> Albo celowo "mylisz się" albo tez nieuważnie czytasz moje teksty.
>> Ze zjawiska, które nazywam małżeńską prostytucją kobiet, zdałem
>> sobie sprawę wiele dni po tym jak w grudniu 1994 r. zostałem
>> wyrzucony przez Teresę M. z naszego mieszkania. Mógłbym właściwie
>> powiedzieć "z mojego mieszkania" ponieważ ona nie wniosła żadnego
>> wkładu finansowego w to mieszkanie; książeczkę mieszkaniową miałem
>> założoną w roku 1972 przez zakład pracy mojego ojca jako formę
>> rekompensaty za współudział firmy w tragicznej śmierci ojca.
>> Natomiast ślub mój i Teresy M. odbył się dopiero w grudniu 1977. A
>> o prostytucji kobiet zacząłem mówić i pisać gdzieś dopiero w 1996.
>> Moja eks- żona znalazła po prostu - w moich poglądach na temat
>> wychowania dzieci - pretekst by się ode mnie uwolnić. Jesteś więc
>> XL w wielkim błędzie - bo jako programistkę nie posądzam Cię o brak
>> logiki i spostrzegawczości - albo też jawnie chcesz wprowadzić
>> czytelników w błąd by chronić własną dupę.

> Pomidor.

Sumienia nie oszukasz - kiedyś Cię dopadnie i nie będzie zbyt litościwe.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2018-03-08 07:51:11

Temat: Re: Uprawianie seksu "dla świętego spokoju".
Od: gazebo <A...@d...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-03-04 o 09:36, LeoTar Gnostyk pisze:
> Czy uprawianie seksu przez żonę "dla świętego spokoju" można
> zakwalifikować jako małżeńską prostytucję?
>
przeciez oglada tv

--
gazebo

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SB-cja bez dystynkcji!
Turcja współpracuje z Al-Kaidą! Zabija! Podpisz petycję!
waw
waw
,,Polski antysemityzm????"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »