Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18

11. Data: 2007-12-11 20:47:16

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

TMK pisze:

> Oczywiście bywaja takie dzieci,którym zęby sie nie psują...

To jak u mnie. Starszy do 4 roku życia nie chorował, nie lubi słodyczy,
ma zęby zdrowe jak koń. Młodszy pierwsza choroba w wieku 10 miesięcy,
antybiotyki, zasypia z butelką inaczej są sceny dantejskie, już ma
odbarwione zęby. Higiena u obu jest stosowana od pierwszego ząbka, który
się pojawił.

--

Paulinka

Najlepiej podstawiają nogi karły, to ich strefa.

S.J.Lec

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2007-12-11 22:57:44

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: "Kate" <k...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:7069.0000029e.475eeec0@newsgate.onet.pl...
>
>> Gorzej jak ktoś odporny na lidokainę jest, czyli, że mimo podania dużej
>> dawki i tak czuje normalonie - tak ma mój mąż, teściowa i moja młodsza
>> siostra, której przy lidokainie dentystka ząb usuwała właściwie na
>> żywca.
>
> to sa opowiesci "pani Gozdzikowej' ;)

Powiedz to ośmiolatce, którą chyba cała kamienica słyszała, jak miała ząb
rwany :/ Konsekwencją jest paniczny strach w tej chwili przed dentystą.

>
>> Jak zrobisz próbę, to przynajmneij wiesz czy działa czy nie.
>
> proba nie sprawdza czy sie zeby znieczula, ale czy nie bedzie
> ogolnoustrojowej
> reakcji alergicznej.

Ja nie neguję tego, po co się próbę robi, bo domyśłam się, że chodzi o
ewentualną reakcję alergiczną. Ja tylko zwracam uwagę, że jakby się próbę
zrobiło, to byłoby wiadomo czy lidokaina na pewno działa na danego
osobnika.

--
Kate ze szkrabami :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2007-12-12 10:52:52

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> to sa opowiesci "pani Gozdzikowej' ;)
>
> Powiedz to ośmiolatce, którą chyba cała kamienica słyszała, jak miała ząb
> rwany :/ Konsekwencją jest paniczny strach w tej chwili przed dentystą.
>
Ja miałam więcej kilka lat , ale tego koszmaru nigdy, nigdy nie zapomnę
.Nie zadziałało znieczulenie. chyba ze trzy pielęgniarki mnie trzymały o
moim wrzasku nie wspomnę. Po tym przezyciu następne rwanie (po 10 latach)
zęba w narkozie. Ale 2 lata temu przy spiep... leczeniu pękł korzeń i
jakas kamfora zaczeł dostawać sie do kości, bol niesamowity ,no i nikt nie
wie co się dzieje. Akurat nie miałam szans na ogólne znieczulenie ( maz
wyjechał , dziecko, zadnej pomocy) Trafiłam do Pana Doktora któremu mówię
co i jak - on mi tłumaczy ze teraz mają dużo lepsze znie czulenia inne do
górnej i inne do dolnej szczęki, stare czesto nie działały przy ropie
stanach zapalnych itp i ze właściwie to się takie rzeczy już nie zdarzają,
ale.... dentysta powinien ZAWSZE sprawdzić czy działa .
Umówiłam się ze jak nie podziała ( pełna watpliwosci) to będzie
znieczulenie ogólne. Sprawdzał, dwa razy dodawał znieczulenia bo jeszcze
było nie tak jak trzeba.
No i nie bolało...
A paniczny strach przed dentystą i tak mi został.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2007-12-12 12:13:51

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kate" <k...@S...pl> napisał
| Powiedz to ośmiolatce, którą chyba cała kamienica słyszała, jak miała ząb
| rwany :/ Konsekwencją jest paniczny strach w tej chwili przed dentystą.
|
no cóż - to wiele zależy od dziecka, moją siostrę trzymało dwóch lekarzy i
trzy siostry żeby można było jej ząb zaplombować ( hehehe teraz pewnie by
się lakowało ) a ja w I klasie szkoły podstawowej niefortunnie się
przewróciłam i wybiłam sobie jedynkę i całe wakacje przesiedziałam w fotelu
dentystycznym bo mi najpierw próbowali leczyć, potem łatać a jak to się nie
udało to obumierali mi tego zęba czyli przesiedziałam kilka ładnych sesji na
fotelu z igłą w zębie żeby nerwy pozamykać ( czy jak to się tam zwie ). Nie
pisnęłam słowem tylko grzecznie chodziłam. Życie.

--
Kasia + Weronika (za dwa m-ce 7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2007-12-12 14:15:05

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: "Hermiona" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fjm2qt$aej$4@atlantis.news.tpi.pl...
> Sue pisze:
> A druga sprawa - co trzeba robić, żeby dopuścić do takiego zepsucia zębów
> mlecznych u 5- 6-latków?

Wiesz, Agatce zeby sie nie psuly, ale w momencie, gdy juz zblizal sie nowy
staly, nagle sie odwapnialy (podobno normalne) i w blyskawicznym tempie
potrafily robic numery (np. miesiac po zalozeniu plomby nagle wypadala, albo
pojawial sie stan ropny.) Wtedy 2 zeby musialy zostac usuniete. Pierwszy z
zastrzylkiem - bez problemu. Drugi ze znieczuleniem miejscowym i byl horror.
Polecam pozadne znieczulenie, zadne tam psychologiczne atrapy- po nich
zostanie tylko uraz do dentysty.
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2007-12-14 04:28:15

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: i...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> > to sa opowiesci "pani Gozdzikowej' ;)
>
> Powiedz to ośmiolatce, którą chyba cała kamienica słyszała, jak miała ząb
> rwany :/ Konsekwencją jest paniczny strach w tej chwili przed dentystą.

to, ze sie darla to wierze. Tylko wytlumaczenie owego jest ta opowiescia. Nie
bede z nia walczyla....
>
> >
> >> Jak zrobisz próbę, to przynajmneij wiesz czy działa czy nie.
> >
> > proba nie sprawdza czy sie zeby znieczula, ale czy nie bedzie
> > ogolnoustrojowej
> > reakcji alergicznej.
>
> Ja nie neguję tego, po co się próbę robi, bo domyśłam się, że chodzi o
> ewentualną reakcję alergiczną. Ja tylko zwracam uwagę, że jakby się próbę
> zrobiło, to byłoby wiadomo czy lidokaina na pewno działa na danego
> osobnika.

lidokaina dziala. Nie potrzeba ku temu proby. Nie ma czegos takiego jak
odpornosc na lidokaine. Nie ma takowych osobnikow na swiecie. Kazdy ma takie
same blony komorkowe, i tak samo na te blony komorkowe lidokaina dziala.
Kwestia juz tylko techniki podania, i ew miejscowego stanu tkanek, a nie
osobniczej wrazliwoci.

i.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2007-12-14 14:17:22

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: "Kate" <k...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:27b5.00000008.4762065f@newsgate.onet.pl...

>
> lidokaina dziala. Nie potrzeba ku temu proby. Nie ma czegos takiego jak
> odpornosc na lidokaine. Nie ma takowych osobnikow na swiecie. Kazdy ma
> takie
> same blony komorkowe, i tak samo na te blony komorkowe lidokaina dziala.
> Kwestia juz tylko techniki podania, i ew miejscowego stanu tkanek, a nie
> osobniczej wrazliwoci.
>

Ja tam ani farmaceutą ani lekarzem nie jestem. Moja branża jest zupełnie
inna, więc tak dokładnie nie znam się na działaniu środków
farmakologicznych. Poczytałam trochę (niewiele znalazłam niestety, ale być
może googlać nie do końca umiem) i dowiedziałam się, jak krok po kroku
takie znieczulenie działa.
(http://www.duodent.pl/pliki/J.%20Ciesielski%20-%20p
raca%20dr.pdf)
Być może, że źle było wykonane znieczulenie, być może za mała dawka, być
może złe pH, czy jeszcze inna przyczyna.
Przypomnę tylko, że wspominałam o siostrze, ale też o mężu (historia ze
zrywaniem paznokcia i usuwaniem ropnia) i teściowej. Każdy niemal zabieg ,
przy którym używano znieczulenia - właśnie lidokainy, kończył się czuciem
bólu, tak jakby znieczulenia wogóle nie podano, a przy okazji wielkimi
siniakami po kilku zastrzykach. O odporności na lidokainę wnioskuję po
tym, że to już trezcia osoba, którą to spotyka. Poza tym nawet ostatnio
chirurg stwierdził, że może inny środek zastosować. Być może, że dawka za
mała była podawana, ale czy to nie dziwne, że kilka osób, kilku lekarzy,
kilka różnych miejsc znieczulanych a ten sam efekt?? czyli ból mimo
znieczulenia :(

--
Kate ze szkrabami :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2007-12-31 18:14:32

Temat: Re: Usunięcie korzenia zęba u dziecka 6 lat - wielki problem (Wrocław).
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kate pisze:
> Być
> może, że dawka za mała była podawana, ale czy to nie dziwne, że kilka
> osób, kilku lekarzy, kilka różnych miejsc znieczulanych a ten sam
> efekt?? czyli ból mimo znieczulenia :(

Jak dla mnie po prostu skopana przez lekarza robota. Moja "odporność"
błyskawicznie zniknęła po tym jak wpadłam na to, żeby informować
dentystów, że przy ostrym gwałtownym bólu gryzę i nie mam nad tym
kontroli. Czeguś nagle skończyły się moje kłopoty ze znieczuleniami ;)

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*