| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-11 16:37:45
Temat: UtknełamWitam
Od stycznia tego roku zabrałam sie za odchudzanie. Nie stosowałam specjalnej
diety tylko ograniczyłam jedzenie, zaczełam jeść regularnie i niezbyt
kalorycznie. Do tego doszedł dosc intensywny sport - róznego rodzaju. Waga
pieknie spadała a ja nie miałam uczucia odchudzania i meczarni z dietą.
Schudłam 15 kilo....i stop. Utknelam. Waga od pewnego czasu ani drgnie
(pozytywne ze nie rosnie...). Cwicze tyle samo, jem tak samo a chce pozbyc sie
jeszcze 10 kilo. Co mam robic? Boje sie ze jak zabiore sie za diete ktora
szybko przyniesie efekt(probowała diete kopenhaską - fuj) to bede miała efekt
jojo, cwiczyc wiecej tez nie dam rady.
jak sprawic by waga znowu spadała...?
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-11 16:57:58
Temat: Re: Utknełam
"Kasia_Z" <k...@o...pl> wrote in message
news:3d09.00000722.40a10158@newsgate.onet.pl...
> Witam
Przede wszystkim gratuluje. 15 kg to jest juz sam w sobie ogromy sukces!
> jak sprawic by waga znowu spadała...?
Zwiekszyc ilosc spalanych kalorii lub zmniejszyc ilosc spozywanych lub jedno
i drugie.
pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-11 17:07:45
Temat: Re: UtknełamUżytkownik "Kasia_Z" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3d09.00000722.40a10158@newsgate.onet.pl...
> Schudłam 15 kilo....i stop. Utknelam.
> Waga od pewnego czasu ani drgnie (pozytywne ze nie rosnie...).
A długi to czas? Bo wiele ludzi opisywało, że miało podobne zastoje- po
prostu organizm "zbierał siły" do dalszego chudnięcia a potem waga znów
schodziła w dół. Długotrwałe odchudzanie chyba właśnie przebiega takimi
etapami? Więc może wystarczy po prostu przeczekać nic nie zmieniając w
diecie i aktywności? W każdym razie gratuluję dotychczasowego sukcesu:-)
pzd. Wiedzma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-05-11 17:15:11
Temat: Re: Utknełam
Użytkownik "FeLicja" <insearch4myselfNOSPAM@hotmail_NO.comMENT> napisał w
wiadomości news:c7r0m5$kbq$1@news.onet.pl...
> Zwiekszyc ilosc spalanych kalorii lub zmniejszyc ilosc spozywanych lub
jedno
> i drugie.
To ktoś jeszcze wierzy w to, że jedyna metoda na schudnięcie, to
ograniczenie kalorii? :))))
pozdrawiam, misiczka
--
Szukasz fajnej diety? Chcesz schudnąć?
Polecam Montignaca :-)
http://montignac.misiczka.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-05-11 17:18:33
Temat: Re: Utknełam> Zwiekszyc ilosc spalanych kalorii lub zmniejszyc ilosc spozywanych lub jedno
> i drugie.
Jesli chodzi o ilosc spalanych kalorii to nie wiem jak mam ja zwiekszyc...w
tygodniu cwicze przynajmniej godzine (basen, rower, Pilates,...)a w weekend
jezdzimy z mezem na rowerach 30-40km, chodzimy na saune...Nie dam rady wiecej
cwiczyc ze wzgledu na brak czasu. Mam siedząca prace przy komputerze wiec to mi
nie słuzy...Jesli zas chodzi o kalorie to nie wiem co mam wyeliminowac z mojego
jedzenia - staram sie jak pisałam poprzednio jesc niewielkie porcje, bardzo
regularnie, ale moje posiłki wygladaja bardzo roznie...nie jem słodyczy (dziwne
ale nie lubie), nie jem pieczywa jasnego, masła, tłustych wedlin, tłustego
miesa, ziemniaków...wazne dla mnie było to aby moje odchudzanie nie polegało na
drastycznym ograniczeniu jedzenia na czas odchudzania a potem powróceniu do
jedzenia "wszystkiego" tylko na przyzwyczajemniu sie do mniejszych porcji,
regularnosci posilków i cwiczeń fizycznych.
W tej chwili wazne 75 kg. przy wzroscie 172cm...moim zdaniem to za duzo o te
10kg. Zreszta nawet wg. BMI mam nadal nadwage. Nie jest to wiec kwestia
mojego "widzimisie" ...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-05-11 17:25:17
Temat: Re: Utknełam> A długi to czas? Bo wiele ludzi opisywało, że miało podobne zastoje- po
> prostu organizm "zbierał siły" do dalszego chudnięcia a potem waga znów
> schodziła w dół. Długotrwałe odchudzanie chyba właśnie przebiega takimi
> etapami? Więc może wystarczy po prostu przeczekać nic nie zmieniając w
> diecie i aktywności? W każdym razie gratuluję dotychczasowego sukcesu:-)
bardzo bym chciała zeby było tak jak piszesz...waga stoi od miesiaca. Nie mam
zamiaru sie poddawac, jesc wiecej czy cwiczyc mniej...oczywiste jest ze waga w
pewnym momencie stanie bo nie mozna chudnąć w nieskończoność...ale mam takie
wraznie jakby mój organizm uznał ze dla niego to dość z tym odchudzaniem a jak
mi sie nie podoba to musze sie BAAARDZO postarac ;)
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-05-11 17:25:29
Temat: Re: Utknełam
"misiczka" <s...@m...com> wrote in message
news:c7r1pl$6l7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "FeLicja" <insearch4myselfNOSPAM@hotmail_NO.comMENT> napisał w
> wiadomości news:c7r0m5$kbq$1@news.onet.pl...
>
>
> > Zwiekszyc ilosc spalanych kalorii lub zmniejszyc ilosc spozywanych lub
> jedno
> > i drugie.
>
> To ktoś jeszcze wierzy w to, że jedyna metoda na schudnięcie, to
> ograniczenie kalorii? :))))
A trzeba wierzyc w logike?
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-05-11 17:33:48
Temat: Re: Utknełamgodzinne dziennie czy godzine w tygodniu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-05-11 17:38:44
Temat: Re: Utknełam
"Kasia_Z" <k...@o...pl> wrote in message
news:3d09.0000074f.40a10ae9@newsgate.onet.pl...
> > Zwiekszyc ilosc spalanych kalorii lub zmniejszyc ilosc spozywanych lub
jedno
> > i drugie.
>
> Jesli chodzi o ilosc spalanych kalorii to nie wiem jak mam ja
zwiekszyc...w
> tygodniu cwicze przynajmniej godzine (basen, rower, Pilates,...)
Tez lubisz Pilates? :-)
> a w weekend
> jezdzimy z mezem na rowerach 30-40km, chodzimy na saune...
Mozesz zamienic jedna aktywnosc inna, np cwiczenia z ciezarkami dwa/trzy
razy w tygodniu moga pomoc w szybszym spalaniu kalorii. Majac dobry zestaw
cwiczen mozesz robic to i w domu.
Mam siedząca prace przy komputerze wiec to mi
> nie słuzy...Jesli zas chodzi o kalorie to nie wiem co mam wyeliminowac z
mojego
> jedzenia - staram sie jak pisałam poprzednio jesc niewielkie porcje,
bardzo
> regularnie, ale moje posiłki wygladaja bardzo roznie...nie jem słodyczy
(dziwne
> ale nie lubie), nie jem pieczywa jasnego, masła, tłustych wedlin, tłustego
> miesa, ziemniaków...wazne dla mnie było to aby moje odchudzanie nie
polegało na
> drastycznym ograniczeniu jedzenia na czas odchudzania a potem powróceniu
do
> jedzenia "wszystkiego" tylko na przyzwyczajemniu sie do mniejszych porcji,
> regularnosci posilków i cwiczeń fizycznych.
Masz calkowicie prawidlowe podejscie do odchudzania. Odchudzanie powinno
wlasnie polegac na zmianie stylu zycia, a nie na ograniczaniu czegos na czas
okreslony.
Z tego co mi teraz do glowy przychodzi: jak pozno przed spaniem jesz ostatni
posilek? Czy pijesz duzo wody? Jak dlugo trwa zatrzymanie sie wagi? - nie
musisz mi na to odpowiadac, sama sobie przeanalizuj co jeszcze moglabys
zmienic.
Jak pisala Wiedzma, takie postoje sa normalka, moze wlasnie trafilas na taka
przerwe, ktora nie nalezy sie zalamywac ani martwic, z czasem samo sie
wszystko wyklaruje.
> W tej chwili wazne 75 kg. przy wzroscie 172cm...moim zdaniem to za duzo o
te
> 10kg. Zreszta nawet wg. BMI mam nadal nadwage. Nie jest to wiec kwestia
> mojego "widzimisie" ...
Nie mysl o tym. Mysl o tym, ze czujesz sie o wiele lepiej niz 15 kg temu,
ze bardziej sie sobie podobasz, ze latwiej jest Ci wykonac jakies cwiczenia.
Majac takie podejscie do odchudzania jakie Ty masz osiagniesz swoj cel nawet
o nim nie myslac :-)
Kasia
Ps. A probowalas prowadzenie pamietnika? wbrew pozorom takie pisanie
niejednej osobie pomoglo schudnac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-05-11 17:44:52
Temat: Re: Utknełam
"Wiedźma" <w...@T...pl> wrote in message
news:c7r190$dh0$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
> Użytkownik "Kasia_Z" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3d09.00000722.40a10158@newsgate.onet.pl...
>
> > Schudłam 15 kilo....i stop. Utknelam.
> > Waga od pewnego czasu ani drgnie (pozytywne ze nie rosnie...).
>
> A długi to czas? Bo wiele ludzi opisywało, że miało podobne zastoje- po
> prostu organizm "zbierał siły" do dalszego chudnięcia a potem waga znów
> schodziła w dół. Długotrwałe odchudzanie chyba właśnie przebiega takimi
> etapami? Więc może wystarczy po prostu przeczekać nic nie zmieniając w
> diecie i aktywności?
Z jednej strony zgadzam sie z Toba, a z drugiej strony pomysl: jezeli przy
obecnej wadze potrzebujesz X kalorii, to po schudnieciu powiedzmy tak jak tu
15 kg Twoje zapotrzebowanie na dzienna porcje kalorii staje sie
automatycznie mniejsza. I tu sa wlasnie trzy rozwiazania: a) jezeli ktos
nie chce rezygnowac z jedzenia, lub nie moze (bo ograniczenie kalorii juz ma
miejsce od jakiegos czasu) to wtedy trzeba zwiekszyc ilosc spalanych
kalorii - bardziej intenstywne cwiczenia, szybsza jazda na rowerze, a moze
calkowite wyeliminowanie jednych na rzecz innych; b) jezeli ktos nie ma
ochoty cwiczyc, a wciaz moze poucinac w przyjemnosci w jedzeniu, to ta jedna
kromka chleba mniej, ten plasterek wedliny mniej z czasem ujmuje na wadze; i
c) mozna ograniczyc tylko ten jeden plasterek i zwiekszyc intensywnosc jazdy
na rowerze plus dodac 5 minut dluzej i waga znowu moze ruszyc w dol.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |