tego, wiec jak mnie nie bylo to Wy-scie wpadli na pomysl z pisaniem
jaki kto ma rozmiar i bielizny itd., co do mnie dotarlo w
najostatniejszym i najbardziej dowcipnym stadium
ostatnie posty mi wlasnie przypomnialy, ze obiecalam sobie zerknac do
archiwum w celu przeczytania tego watku o nowych i przedstawianiu
sie.... zeby wiedziec, co i jak, jakby co....

wiec zerknelam i powiem Wam, ze jak Was bardzo kocham, tak w zyciu sie
tak nie smialam z Was :)))))))))))))))))))))
znaczy sie pal licho argumenty, moje stanowisko, innych stanowisko,
sluszne stanowisko itd.
ale ze 300 postow o przedstawianiu sie, z czego w watku przynajmniej 6
ot-ek to jest cos (zwlaszcza z nienackowe podawanie przepisow na
salatki i wychowywanie dzieci z polskim w gebie)!
a jak jeszcze dodamy, ze w tym temacie przewinely sie wszystkie emocje
i stadia zaprzyjazniania i znielubiania, to juz w ogole

oshin, co miala na prawde - wbrew pozorom dyskusji - duzy ubaw w
archiwum w dniu dzisiejszym

btw zrozumialam, czemu nikt nie reagowal na czeste podawanie przepisow
przez zurawinke, bo reakcja juz byla i to monumentalna bez przypadek
:))))))
--
oshin
--
z nienacka