Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Wakacyjne miłości

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wakacyjne miłości

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 149


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-08-28 20:11:45

Temat: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Oczywiście te smakowo-kulinarne. Pojawiły się jakieś nowe odkrycia?

Ja zakochałam się we francuskich makaronikach - przesłodkie, delikatne,
aromatyczne, ach! Jak przez mgłę pamiętam, że kiedyś tu na grupie był o
nich wątek. Nawet znalazłam na jednym blogu bardzo dokładny przepis na
makaroniki i już wiem, że to będzie miłość bez wzajemności, bo z
pewnością nie podołam, nie mam tyle cierpliwości. Ale może to i lepiej,
bo zważywszy na poziom słodyczy, na pewno są strasznie tuczące.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-08-28 21:18:36

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

> Oczywiście te smakowo-kulinarne. Pojawiły się jakieś nowe odkrycia?
>
> Ja zakochałam się we francuskich makaronikach - przesłodkie, delikatne,
> aromatyczne, ach! Jak przez mgłę pamiętam, że kiedyś tu na grupie był o
> nich wątek. Nawet znalazłam na jednym blogu bardzo dokładny przepis na
> makaroniki i już wiem, że to będzie miłość bez wzajemności, bo z
> pewnością nie podołam, nie mam tyle cierpliwości. Ale może to i lepiej,
> bo zważywszy na poziom słodyczy, na pewno są strasznie tuczące.

Ja z dzieciństwa pamiętam, i to nie przez mgłę, tylko całkiem wyraźnie,
makaroniki z ulicy Francuskiej w Warszawie. Cukiernia była obok apteki,
pod numerem 16 bodajże. Teraz tam jest pralnia chemiczna. Po drugiej
stronie księgarnia. Ostała się, ale zmniejszona, bo większą część
powierzchni zajął bank. Nawet numer telefonu został im ten sam (nasz
różnił się o jedno oczko, więc często ktoś omyłkowo dzwonił z pytaniem
o książki).

Makaroniki z Francuskiej były z gatunku kokosowo-makowych. Z dodatkiem
migdałów. Nawet bardzo słodkie nie były. Tamtejszy cukiernik znał
proporcje wybornie. Kilka razy próbowałem zrobić coś podobniego, ale
nigdy tak dobrze mi nie wyszło.

Jarek

--
Na Francuskiej, na Francuskiej
Jest niewielka kawiarenka
Malowanka w śmieszne serca
Co znajdują gubiąc się.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-08-29 12:13:33

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-08-28 21:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Oczywiście te smakowo-kulinarne. Pojawiły się jakieś nowe odkrycia?
>>
>> Ja zakochałam się we francuskich makaronikach - przesłodkie, delikatne,
>> aromatyczne, ach! Jak przez mgłę pamiętam, że kiedyś tu na grupie był o
>> nich wątek. Nawet znalazłam na jednym blogu bardzo dokładny przepis na
>> makaroniki i już wiem, że to będzie miłość bez wzajemności, bo z
>> pewnością nie podołam, nie mam tyle cierpliwości. Ale może to i lepiej,
>> bo zważywszy na poziom słodyczy, na pewno są strasznie tuczące.
> Ja z dzieciństwa pamiętam, i to nie przez mgłę, tylko całkiem wyraźnie,
> makaroniki z ulicy Francuskiej w Warszawie.

Jakie to wszystko było kiedyś przemyślne! A mleczarnia była na Żydowskiej?

> Makaroniki z Francuskiej były z gatunku kokosowo-makowych. Z dodatkiem
> migdałów. Nawet bardzo słodkie nie były. Tamtejszy cukiernik znał
> proporcje wybornie. Kilka razy próbowałem zrobić coś podobniego, ale
> nigdy tak dobrze mi nie wyszło.

Mielone migdały (lub inne orzechy w zależności od smaku) są nieodłącznym
składnikiem makaroników, z tego co się zorientowałam.
Najbardziej w nich intryguje mnie konsystencja - na wierzchu gładkie a
od spodu mają taką charakterystyczną szorstką stopkę, w środku
delikatnie chrupiące. Nie sądzę, żeby udało się to osiągnąć w domowych
warunkach. Chociaż niektórzy próbują, może nawet z sukcesem, ale ja nie
dysponuję ich cierpliwością.
Moje ulubione - pistacjowe.
http://www.mojewypieki.com/przepis/makaroniki-pistac
jowe

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-08-29 15:22:13

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Ja zakochałam się we francuskich makaronikach - przesłodkie, delikatne,
>>> aromatyczne, ach! Jak przez mgłę pamiętam, że kiedyś tu na grupie był o
>>> nich wątek. Nawet znalazłam na jednym blogu bardzo dokładny przepis na
>>> makaroniki i już wiem, że to będzie miłość bez wzajemności, bo z
>>> pewnością nie podołam, nie mam tyle cierpliwości. Ale może to i lepiej,
>>> bo zważywszy na poziom słodyczy, na pewno są strasznie tuczące.
>> Ja z dzieciństwa pamiętam, i to nie przez mgłę, tylko całkiem wyraźnie,
>> makaroniki z ulicy Francuskiej w Warszawie.
>
> Jakie to wszystko było kiedyś przemyślne! A mleczarnia była na Żydowskiej?

Na Krowiej był szlachtuz i targ mięsny. Jak mniemam, również i koszerny,
bo to taka okolica. Jeszcze za cara budowane, a resztki budynków widziałem
całkiem niedawno. Teraz deweloper stawia tam apartamentowce. Takie z tych
nietanich -- bo tam widok na Wisłę dobry, powietrze świeże, stacja metra
zaraz obok, a Port Praski pod bokiem, co z niego mają robić wiślaną marinę
czy cóś. Tylko ulica coś tak po wiejsku się nazywa. Jaśniepaństwu nie
godzi się pod takim adresem mieszkać. Więc inwestor, by nie ponosić strat
na każdym metrze kwadratowym, wystąpił o zmianę nazwy ulicy. Pierwsza
propozycja była jakaś taka pasująca klimatem do tych wszystkich nowych
biurowców i apartamentowców. Na szczęście nie przeszła. Teraz właściciel
jął się fortelu -- chce, by to była ulica Václava Havla. Niech już w końcu
będzie nawet ten Havel -- wszystko, byle nie te cholerne wiejskie krowy!

>> Makaroniki z Francuskiej były z gatunku kokosowo-makowych. Z dodatkiem
>> migdałów. Nawet bardzo słodkie nie były. Tamtejszy cukiernik znał
>> proporcje wybornie. Kilka razy próbowałem zrobić coś podobniego, ale
>> nigdy tak dobrze mi nie wyszło.
>
> Mielone migdały (lub inne orzechy w zależności od smaku) są nieodłącznym
> składnikiem makaroników, z tego co się zorientowałam.

Dla mnie to były Pierwsze Makaroniki. Spoczywały w szklanej gablocie
cukierni jako, kurdebalans, Wzorzec Makaronika. Chciało się jeść.

> Najbardziej w nich intryguje mnie konsystencja - na wierzchu gładkie
> a od spodu mają taką charakterystyczną szorstką stopkę, w środku
> delikatnie chrupiące.

To chyba nie jest cechą obowiązkową. Są takie o gładkiej stopie, lecz
szorstkie po wierzchu. Te z Francuskiej należały do tej odmiany.

> Nie sądzę, żeby udało się to osiągnąć w domowych warunkach. Chociaż
> niektórzy próbują, może nawet z sukcesem, ale ja nie dysponuję ich
> cierpliwością.

Cukiernie dość często pieką takie bezokształtne makaroniki kokosowe.
Ale żeby było z makiem, to ja teraz nigdzie nie widzę. A takie mieli
na Francuskiej. U nas w domu ciotka Giena robiła dość często wypieki
z makiem traktowanym jako frakcja rozproszona. Jestem przekonany, że
i takie makaroniki by jej wyszły. Wtedy jednak na odcinku zaopatrzenia
w produkty z kokosa panował pogląd, że przydziały należą się wyłącznie
cukiernictwu uspołecznionemu.

Jarek

--
A gdybym miał cię zjeść
To co byś powiedziała?
A ugryźć gdybym chciał,
Czy coś byś przeciw miała?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-08-29 16:45:04

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-08-28 20:11, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> Oczywiście te smakowo-kulinarne. Pojawiły się jakieś nowe odkrycia?

Bakłażan.
Jeszcze tylko na surowo nie jadłam.

> Ja zakochałam się we francuskich makaronikach - przesłodkie, delikatne,
> aromatyczne, ach! Jak przez mgłę pamiętam, że kiedyś tu na grupie był o
> nich wątek. Nawet znalazłam na jednym blogu bardzo dokładny przepis na
> makaroniki i już wiem, że to będzie miłość bez wzajemności, bo z
> pewnością nie podołam, nie mam tyle cierpliwości. Ale może to i lepiej,
> bo zważywszy na poziom słodyczy, na pewno są strasznie tuczące.

Qrcze... a ja przestałam się lubić z łakociami.

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-08-30 10:54:08

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-08-28 20:11, FEniks pisze:

> Oczywiście te smakowo-kulinarne. Pojawiły się jakieś nowe odkrycia?

Sos pomidorowy (uwaga, odkrywam Amerykę :D).
Do klopsików, gołąbków zawsze wolałam grzybowy albo pieczarkowy.
Ten domowy był nudny i mdły tak, ze trzeba było go dosmaczać ketchupem.
Ale sos ze świeżych, dojrzałych pomidorów (dostałam właśnie sporo ze
znajomej działki) po dodaniu kilku "magicznych" składników staje się tak
pyszny, ze nie trzeba nawet mięsa, aby danie typu makaron zachwycało
smakiem :)
Właśnie produkuję porcję na zimę :)

--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-08-30 13:41:14

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-08-28 20:11, FEniks pisze:

> Nawet znalazłam na jednym blogu bardzo dokładny przepis na
> makaroniki i już wiem, że to będzie miłość bez wzajemności,

Może to pomoże:
http://palcelizac.gazeta.pl/palcelizac/1,110783,1160
6057,Makaroniki__slodkie_co_nieco.html

--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-08-30 18:59:47

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-08-29 15:22, Jarosław Sokołowski pisze:
> Na Krowiej był szlachtuz i targ mięsny. Jak mniemam, również i
> koszerny, bo to taka okolica. Jeszcze za cara budowane, a resztki
> budynków widziałem całkiem niedawno. Teraz deweloper stawia tam
> apartamentowce. Takie z tych nietanich -- bo tam widok na Wisłę dobry,
> powietrze świeże, stacja metra zaraz obok, a Port Praski pod bokiem,
> co z niego mają robić wiślaną marinę czy cóś. Tylko ulica coś tak po
> wiejsku się nazywa. Jaśniepaństwu nie godzi się pod takim adresem
> mieszkać. Więc inwestor, by nie ponosić strat na każdym metrze
> kwadratowym, wystąpił o zmianę nazwy ulicy. Pierwsza propozycja była
> jakaś taka pasująca klimatem do tych wszystkich nowych biurowców i
> apartamentowców. Na szczęście nie przeszła. Teraz właściciel jął się
> fortelu -- chce, by to była ulica Václava Havla. Niech już w końcu
> będzie nawet ten Havel -- wszystko, byle nie te cholerne wiejskie krowy!

Widzę, że to trend ogólnopolski w takim razie. Niedaleko mnie powstaje
nowe osiedle, z portem w nazwie, bo przy kanale Odry i mają zamiar tam
zrobić jakąś przystań kajakarską itd. Też nazwy ulic się nie podobały -
były Węglowa, Cementowa i Betonowa, bo to na dawnym terenie
przemysłowym. No i zmienili, teraz mamy ulice: Kolumba, Marco Polo i
Magellana.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-08-30 19:01:02

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-08-29 16:45, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-08-28 20:11, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> Oczywiście te smakowo-kulinarne. Pojawiły się jakieś nowe odkrycia?
>
> Bakłażan.
> Jeszcze tylko na surowo nie jadłam.

Bo bakłażan na surowo to chyba nie bardzo. Ale taki zapiekany z serem i
pomidorem - pychota.

> Qrcze... a ja przestałam się lubić z łakociami.

Szczęściara!

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-08-30 19:02:16

Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-08-30 10:54, Aicha pisze:
>
> Ale sos ze świeżych, dojrzałych pomidorów (dostałam właśnie sporo ze
> znajomej działki) po dodaniu kilku "magicznych" składników staje się
> tak pyszny, ze nie trzeba nawet mięsa, aby danie typu makaron
> zachwycało smakiem :)

Ja tylko taki - ze świeżych albo z puszki. Mogłabym bez ograniczeń i do
wszystkiego, nawet do pizzy. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Boeuf Bourguignon...
Bracia Urbanek - czas umierać?
Blog o odchudzaniu
Jakie przyzwoite wino z dyskontu?
Bazylia w doniczkach

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »