Chcialem sie podzielic uwagami z gotowania wg przepisu z pisma "Kuchnia".
Notabene czyta to ktos ?
Musze przyznac,ze kupowalem to pismo od "1" numeru i przez dlugie lata
lubilem je czytac.Pewnie dlatego,ze w umiarkowany sposob laczylo elegancje z
praktyka.
Ostatnio jednak nie wiem czemu skrecilo na manowce pseudo-wyrafinowania.
Wracam jednak do przepisu,ktory zaciekawil mnie ze wzgledu na efekt,ktory
mozna osiagnac znikomym nakladem srodkow i sil.
marchew 3 szt
grzybki mun 100g
makaron sojowy nitki 100g
cebula 1 duza
kalafior
sos sojowy
olej
Zaczynamy od namoczenia grzybkow (25min) i zalania wrzatkiem makaronu(do
przykrycia na 5min).Smazymy drobno posiekana cebule dodajemy marchew w
slupek i kalafior rozyczki smazymy pzrykrywamy przykrywka dodajemy osaczony
makaron i pociete w pasek grzybki mun smazymy dolewamy sosu pol na pol z
woda potem krotko dusimy zeby makaron sie nie rozpadl.
I tak mamy fajny dodatek za ok. 15 pln na lekko 4 osoby.

--
Pozdrawiam
Artur