Strona główna Grupy pl.sci.medycyna "Wędrujące" stany zapalne

Grupy

Szukaj w grupach

 

"Wędrujące" stany zapalne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-04-05 21:07:45

Temat: "Wędrujące" stany zapalne
Od: Jan Stożek <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Od pewnego czasu trapią mnie pojawiające się i znikające stany
zapalne skóry.

W tej chwili np. mam lewy nadgarstek i część lewej dłoni lekko
zaczerwienione, ciepłe i tak spuchnięte, że wyglądam, jakbym zwichnął
nadgarstek. Opuchlizna nie boli (jak jej nadmiernie nie zaczepiam),
natomiast ma pewne tendencje do swędzenia. Podobnie - tylko w
znacznie mniejszym stopniu - mam spuchnięty prawy kciuk (opuszka i
staw prawie się nie zgina), palec środkowy prawej dłoni i coś na
stopie. Tej ostatniej nie oglądałem, żeby się nie stresować, ale za
to jak na niej staję, to boli mnie zewnętrzna krawędź stopy. Jeżeli
wszystko pójdzie, jak dotychczas, to w ciągu jednego-dwóch dni
wszystkie te opuchlizny i zaczerwienienia znikną, by pojawić się w
innych miejscach.

Np. przedwczoraj miałem opuchniętą i bolącą podeszwę stopy, parę dni
wcześniej - tylne części ud w okolicach kolan, wcześniej - coś na
przedramionach i tak dalej. Największa powierzchniowo opuchlizna
wyglądała, jak czerwony naciek albo lekkie oparzenie na prawie całej
powierzchni prawego bicepsa. Najmniejsze - jak czerwone monety
kilkudziesięciogroszowe. Miewam też ślady podobne do ukąszeń owadów
(ale bez zaczerwienienia), tyle, że nie wiem, czy one mają coś
wspólnego z tymi opuchnięciami, czy nie.

Na ile udało mi się zorientować, opuchnięta jest przede wszystkim
skóra i okolice, a nie tkanki wewnętrzne - np. opuchlizna na
nadgarstku w miarę swobodnie przesuwała się po powierzchni stawu - w
granicach elastyczności skóry. Teraz nadgarstek spuchł mi bardziej i
wszystko się trochę unieruchomiło. Jedyny wyjątek, jaki udało mi się
stwierdzić, to było opuchnięcie przełyku: miałem pewne trudności w
przełykaniu przy całkowitym braku "przeziębieniowego" drapania w
gardle.

Generalnie mam problem z pójściem do lekarza, bo objawy dziś bardzo
dokuczliwe mogą do jutra prawie całkowicie zniknąć. Byłem tylko u
internisty na nocnym dyżurze gdy opuchła mi twarz i wystraszyłem się,
że następna będzie tchawica. Lekarz uznał, że wygląda to na alergię,
dał mi wapno, Virlix i Elocom w maści do stosowania miejscowego.
Niestety, generalnie jest to bezskuteczne. Tzn. raczej nie widzę,
żeby przyspieszało znikanie stanów zapalnych, a na pewno nie
zapobiega pojawianiu się nowych. Natomiast mam ogólne wrażenie
nasilania się objawów - tzn. jakieś pół roku temu miesiącami miewałem
tylko ślady "ukąszeniowe" i od czasu do czasu pieczenie podeszew
stóp. Teraz jest coraz więcej opuchlizn i praktycznie codziennie mam
coś opuchnięte, schodzącą opuchliznę albo powstającą.

I moje pytanie: czy ktoś zetknął się z czymś podobnym? Co to może być
za cholerstwo? Gdzie szukać jakichś informacji i wskazówek?

Z góry dzięki za pomoc.


--
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze
wszystkimi kolejnymi literami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-04-05 21:10:02

Temat: Re: "Wędrujące" stany zapalne
Od: Jan Stożek <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jan Stożek zmarszczył się, zamyślił i w wiadomości z czwartek 05
kwiecień 2007 23:07 napisał:

> Od pewnego czasu trapią mnie pojawiające się i znikające
> stany zapalne skóry.

Zapomniałem dodać - powstawania i zanikania objawów nie udało mi się
skorelować z oczywistymi zmianami diety, środowiska, wody, itp. Co
nie znaczy, oczywiście, że takiego związku nie ma.

--
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze
wszystkimi kolejnymi literami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-04-06 05:59:31

Temat: Re: "Wędrujące" stany zapalne
Od: Krzysztof Rudnik <r...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jan Stożek wrote:

> Witam,
>
> Od pewnego czasu trapią mnie pojawiające się i znikające stany
> zapalne skóry.
>
> W tej chwili np. mam lewy nadgarstek i część lewej dłoni lekko
> zaczerwienione, ciepłe i tak spuchnięte, że wyglądam, jakbym zwichnął
> nadgarstek. Opuchlizna nie boli (jak jej nadmiernie nie zaczepiam),
> natomiast ma pewne tendencje do swędzenia. Podobnie - tylko w
> znacznie mniejszym stopniu - mam spuchnięty prawy kciuk (opuszka i
> staw prawie się nie zgina), palec środkowy prawej dłoni i coś na
> stopie. Tej ostatniej nie oglądałem, żeby się nie stresować, ale za
> to jak na niej staję, to boli mnie zewnętrzna krawędź stopy. Jeżeli
> wszystko pójdzie, jak dotychczas, to w ciągu jednego-dwóch dni
> wszystkie te opuchlizny i zaczerwienienia znikną, by pojawić się w
> innych miejscach.
>
> Np. przedwczoraj miałem opuchniętą i bolącą podeszwę stopy, parę
> dni
> wcześniej - tylne części ud w okolicach kolan, wcześniej - coś na
> przedramionach i tak dalej. Największa powierzchniowo opuchlizna
> wyglądała, jak czerwony naciek albo lekkie oparzenie na prawie całej
> powierzchni prawego bicepsa. Najmniejsze - jak czerwone monety
> kilkudziesięciogroszowe. Miewam też ślady podobne do ukąszeń owadów
> (ale bez zaczerwienienia), tyle, że nie wiem, czy one mają coś
> wspólnego z tymi opuchnięciami, czy nie.
>
> Na ile udało mi się zorientować, opuchnięta jest przede wszystkim
> skóra i okolice, a nie tkanki wewnętrzne - np. opuchlizna na
> nadgarstku w miarę swobodnie przesuwała się po powierzchni stawu - w
> granicach elastyczności skóry. Teraz nadgarstek spuchł mi bardziej i
> wszystko się trochę unieruchomiło. Jedyny wyjątek, jaki udało mi się
> stwierdzić, to było opuchnięcie przełyku: miałem pewne trudności w
> przełykaniu przy całkowitym braku "przeziębieniowego" drapania w
> gardle.
>
> Generalnie mam problem z pójściem do lekarza, bo objawy dziś
> bardzo
> dokuczliwe mogą do jutra prawie całkowicie zniknąć. Byłem tylko u
> internisty na nocnym dyżurze gdy opuchła mi twarz i wystraszyłem się,
> że następna będzie tchawica. Lekarz uznał, że wygląda to na alergię,
> dał mi wapno, Virlix i Elocom w maści do stosowania miejscowego.
> Niestety, generalnie jest to bezskuteczne. Tzn. raczej nie widzę,
> żeby przyspieszało znikanie stanów zapalnych, a na pewno nie
> zapobiega pojawianiu się nowych. Natomiast mam ogólne wrażenie
> nasilania się objawów - tzn. jakieś pół roku temu miesiącami miewałem
> tylko ślady "ukąszeniowe" i od czasu do czasu pieczenie podeszew
> stóp. Teraz jest coraz więcej opuchlizn i praktycznie codziennie mam
> coś opuchnięte, schodzącą opuchliznę albo powstającą.
>
> I moje pytanie: czy ktoś zetknął się z czymś podobnym? Co to może
> być
> za cholerstwo? Gdzie szukać jakichś informacji i wskazówek?
>
> Z góry dzięki za pomoc.

Nie mialem podobnych objawow, ale niedawno zdiagnozowano u mnie sarkoidoze
i poczytalem sobie troche na ten temat. Z tego co wyczytalem, moze sie ona
objawiac tez w zblizony do twojego sposob.

--
Krzysiek Rudnik

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Katar u dziecka..
Fraxiparine Warszawa [spam]
biologia molekularna - literatura
bologia molekularna - literatura
Dyskardia, Vagus

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »