Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Jan Stożek <c...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: "Wędrujące" stany zapalne
Date: Thu, 05 Apr 2007 23:07:45 +0200
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 61
Message-ID: <1...@p...chello.pl>
NNTP-Posting-Host: chello089076125234.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: achot.icm.edu.pl 1175807267 31369 89.76.125.234 (5 Apr 2007 21:07:47 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 5 Apr 2007 21:07:47 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.10.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:228472
Ukryj nagłówki
Witam,
Od pewnego czasu trapią mnie pojawiające się i znikające stany
zapalne skóry.
W tej chwili np. mam lewy nadgarstek i część lewej dłoni lekko
zaczerwienione, ciepłe i tak spuchnięte, że wyglądam, jakbym zwichnął
nadgarstek. Opuchlizna nie boli (jak jej nadmiernie nie zaczepiam),
natomiast ma pewne tendencje do swędzenia. Podobnie - tylko w
znacznie mniejszym stopniu - mam spuchnięty prawy kciuk (opuszka i
staw prawie się nie zgina), palec środkowy prawej dłoni i coś na
stopie. Tej ostatniej nie oglądałem, żeby się nie stresować, ale za
to jak na niej staję, to boli mnie zewnętrzna krawędź stopy. Jeżeli
wszystko pójdzie, jak dotychczas, to w ciągu jednego-dwóch dni
wszystkie te opuchlizny i zaczerwienienia znikną, by pojawić się w
innych miejscach.
Np. przedwczoraj miałem opuchniętą i bolącą podeszwę stopy, parę dni
wcześniej - tylne części ud w okolicach kolan, wcześniej - coś na
przedramionach i tak dalej. Największa powierzchniowo opuchlizna
wyglądała, jak czerwony naciek albo lekkie oparzenie na prawie całej
powierzchni prawego bicepsa. Najmniejsze - jak czerwone monety
kilkudziesięciogroszowe. Miewam też ślady podobne do ukąszeń owadów
(ale bez zaczerwienienia), tyle, że nie wiem, czy one mają coś
wspólnego z tymi opuchnięciami, czy nie.
Na ile udało mi się zorientować, opuchnięta jest przede wszystkim
skóra i okolice, a nie tkanki wewnętrzne - np. opuchlizna na
nadgarstku w miarę swobodnie przesuwała się po powierzchni stawu - w
granicach elastyczności skóry. Teraz nadgarstek spuchł mi bardziej i
wszystko się trochę unieruchomiło. Jedyny wyjątek, jaki udało mi się
stwierdzić, to było opuchnięcie przełyku: miałem pewne trudności w
przełykaniu przy całkowitym braku "przeziębieniowego" drapania w
gardle.
Generalnie mam problem z pójściem do lekarza, bo objawy dziś bardzo
dokuczliwe mogą do jutra prawie całkowicie zniknąć. Byłem tylko u
internisty na nocnym dyżurze gdy opuchła mi twarz i wystraszyłem się,
że następna będzie tchawica. Lekarz uznał, że wygląda to na alergię,
dał mi wapno, Virlix i Elocom w maści do stosowania miejscowego.
Niestety, generalnie jest to bezskuteczne. Tzn. raczej nie widzę,
żeby przyspieszało znikanie stanów zapalnych, a na pewno nie
zapobiega pojawianiu się nowych. Natomiast mam ogólne wrażenie
nasilania się objawów - tzn. jakieś pół roku temu miesiącami miewałem
tylko ślady "ukąszeniowe" i od czasu do czasu pieczenie podeszew
stóp. Teraz jest coraz więcej opuchlizn i praktycznie codziennie mam
coś opuchnięte, schodzącą opuchliznę albo powstającą.
I moje pytanie: czy ktoś zetknął się z czymś podobnym? Co to może być
za cholerstwo? Gdzie szukać jakichś informacji i wskazówek?
Z góry dzięki za pomoc.
--
Pozdrawiam,
(js).
PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze
wszystkimi kolejnymi literami.
|